autokreator 2007-10-11 15:43:11: dziękuję za życzenia. a na wymioty to coś tam w aptece chyba znajdziesz. i może kup jakiś bilet w jedną stronę. wyjazdowy.
wiesz liczyłem jednak na więcej. Znajomość Kofty I Zimanda to jednak za mało bym Cię zaliczył do "wykształciuchów". Zdradziła Cię nie tylko polszczyzna ale także charakterystyczne dla.... no mniejsza z tym, zastępowanie obelgami merytorycznych argumentów. Wszystkiego dobrego.
"Ja jednak po staremu będę oceniał nieznanych mi ludzi po sposobie wysławiania się i będę dbał o estetykę języka podobnie jak czystość ubrania, takt, grzeczność i tym podobne cechy." Mniejsza z problemem, jaki sprawia ci samoocena. :)))) Ale błagam, miej trochę litości dla siebie, bo już zaczynam czuć lekkie zażenowanie. Nie mogę patrze, jak ludzie publicznie robią z siebie głupków. Miłego dnia :)
Piotrze miły, nie nadrobisz teraz skomplikowanymi wywodami ( za którymi jednak nadążam) faktu że bez sensu, potrzeby i cudzysłowu użyłeś buraczanej polszczyzny, charakterystycznej dla prostaków w tym również sejmowych. Rozumiem że chcesz teraz doprowadzić dyskusję do socjologicznych i psychologicznych modeli wykształciucha. Można i tak ale powiem Ci w zaufaniu że w dzisiejszych wrednych i paskudnych czasach zwalczanie prostactwa ( w tym również językowego) ma wymiar znacznie szerszy niż tylko nasze wzajemne uszczypliwości.
Niezależnie od definicji "wykształciucha", której nie zdołaliśmy uzgodnić, instynktownie czuję że stoi za tym słowem (zwłaszcza w ustach Dorna) chęć ośmieszenia inteligenta w oczach motłochu, po to by wykorzystać to do doraźnych celów politycznych. Mam swoje lata i pamiętam marzec '68, tyle tylko że wtedy celem nie były " wykształciuchy" tylko "zgniła inteligencja". Choć obiektywnie muszę przyznać, że Gomułka poprawniej od Kaczyńskich artykułował końcówki.
Jeśli moje wywody pozwolą Ci trafniej określić etos i model wykształciucha to dobrze się składa. Nie zapomnij tylko, że " w tym kraju" były czasy pogardy dla ludzi wykształconych,światłych i zadbanych intelektualnie. Jeśli używając takiego języka chcesz zamaskować swą przynależność do takich ludzi to oczywiście Twoja sprawa. Ja jednak po staremu będę oceniał nieznanych mi ludzi po sposobie wysławiania się i będę dbał o estetykę języka podobnie jak czystość ubrania, takt, grzeczność i tym podobne cechy. Wykształciuchy tak mają. Przykro mi Marto, że pod Twoją fotą toczą się takie harce, Piotrze jeśli chcesz kontynuować tę dyskusję to odezwij sie do mnie mailem.
Autokreatorze drogi, wprost z nieba mi spadłeś, bo moi rozmówcy powątpiewali w twoje istnienie - nie tyle osobnicze, co pojęciowe, zdefiniowane wpierw przez Sołżenicyna, spolszczone przez Zimanda a spopularyzowane teraz tak szeroko przez Dorna. Mówią, że nie możliwe jest, by kogoś, posiadającego dyplom jakiej bądź uczelni, jednak choć trochę "noblesse nie oblizało" (Kofta). Na szczęście pojawiłeś się w samą porę ze swoimi uwagami językowymi i dzięki temu nie zostałem uznany za gołosłownego konfabulanta. Dzięki! :)
Szlag mnie trafia kiedy widzę taką buraczaną polsczyznę. Piotrze Bozejewicz na pewno jesteś "patriotom" prawda? Przepraszam Cię Marto że pod Twoją fotą...
na pewno jest najbardziej czytelne...
a to chyba najfajniejsze jest ...
jak w "Odysei Kosmicznej 2001" ... robi niesamowite wrażenie
odpowiesz ???? przecież zarzekałeś sie że nigdy na plfoto nie wrócisz ...............................
Na wymioty - torecan. Ale nie polecam, bo pada czasem na wzrok i przez kilka dni ciężko cokolwiek sfotografować.
autokreator 2007-10-11 15:43:11: dziękuję za życzenia. a na wymioty to coś tam w aptece chyba znajdziesz. i może kup jakiś bilet w jedną stronę. wyjazdowy.
O Centur... Piotrze, powinszować sojusznika. Teraz już Marto nie spełnię Twej prośby. Na wymioty mi się zebrało. Przepraszam.
Piotrze (- I) - nie pytaj, tylko czytaj ! :-D
autokreatorze, podobno miałeś juz nigdy nie wracać na plfoto, tak ???? .........................
Marta: a co to za bełkotok tam niżej?
autokreatorze.... proszę, pisz więcej! pisz więcej !!!
wiesz liczyłem jednak na więcej. Znajomość Kofty I Zimanda to jednak za mało bym Cię zaliczył do "wykształciuchów". Zdradziła Cię nie tylko polszczyzna ale także charakterystyczne dla.... no mniejsza z tym, zastępowanie obelgami merytorycznych argumentów. Wszystkiego dobrego.
"Ja jednak po staremu będę oceniał nieznanych mi ludzi po sposobie wysławiania się i będę dbał o estetykę języka podobnie jak czystość ubrania, takt, grzeczność i tym podobne cechy." Mniejsza z problemem, jaki sprawia ci samoocena. :)))) Ale błagam, miej trochę litości dla siebie, bo już zaczynam czuć lekkie zażenowanie. Nie mogę patrze, jak ludzie publicznie robią z siebie głupków. Miłego dnia :)
Piotrze miły, nie nadrobisz teraz skomplikowanymi wywodami ( za którymi jednak nadążam) faktu że bez sensu, potrzeby i cudzysłowu użyłeś buraczanej polszczyzny, charakterystycznej dla prostaków w tym również sejmowych. Rozumiem że chcesz teraz doprowadzić dyskusję do socjologicznych i psychologicznych modeli wykształciucha. Można i tak ale powiem Ci w zaufaniu że w dzisiejszych wrednych i paskudnych czasach zwalczanie prostactwa ( w tym również językowego) ma wymiar znacznie szerszy niż tylko nasze wzajemne uszczypliwości. Niezależnie od definicji "wykształciucha", której nie zdołaliśmy uzgodnić, instynktownie czuję że stoi za tym słowem (zwłaszcza w ustach Dorna) chęć ośmieszenia inteligenta w oczach motłochu, po to by wykorzystać to do doraźnych celów politycznych. Mam swoje lata i pamiętam marzec '68, tyle tylko że wtedy celem nie były " wykształciuchy" tylko "zgniła inteligencja". Choć obiektywnie muszę przyznać, że Gomułka poprawniej od Kaczyńskich artykułował końcówki. Jeśli moje wywody pozwolą Ci trafniej określić etos i model wykształciucha to dobrze się składa. Nie zapomnij tylko, że " w tym kraju" były czasy pogardy dla ludzi wykształconych,światłych i zadbanych intelektualnie. Jeśli używając takiego języka chcesz zamaskować swą przynależność do takich ludzi to oczywiście Twoja sprawa. Ja jednak po staremu będę oceniał nieznanych mi ludzi po sposobie wysławiania się i będę dbał o estetykę języka podobnie jak czystość ubrania, takt, grzeczność i tym podobne cechy. Wykształciuchy tak mają. Przykro mi Marto, że pod Twoją fotą toczą się takie harce, Piotrze jeśli chcesz kontynuować tę dyskusję to odezwij sie do mnie mailem.
błeheheh:D
Autokreatorze drogi, wprost z nieba mi spadłeś, bo moi rozmówcy powątpiewali w twoje istnienie - nie tyle osobnicze, co pojęciowe, zdefiniowane wpierw przez Sołżenicyna, spolszczone przez Zimanda a spopularyzowane teraz tak szeroko przez Dorna. Mówią, że nie możliwe jest, by kogoś, posiadającego dyplom jakiej bądź uczelni, jednak choć trochę "noblesse nie oblizało" (Kofta). Na szczęście pojawiłeś się w samą porę ze swoimi uwagami językowymi i dzięki temu nie zostałem uznany za gołosłownego konfabulanta. Dzięki! :)
chetnie przylacze sie do obsmiewania, naprawde warto :))
+
Piotrze, rozumiem że pożegnałeś mnie z "godnościom"?
bądżmy wdzięczni Panu za te drobne radości, którymi uwesela naszą codzienność :-D
Poooooszłoooooo :) Niestety, forum jest zamknięte, więc zostaniesz obśmiany zaocznie. Dobrej nocy :)
i co z tym cytatem?
P.S. Mogę zacytować dialog na pewnym forum zaprzyjaźnionym? Eeee, i tak nie wytrzymam i zacytuję :)
Aaaaaleeeee jaaaaaajaaa! :DDDD Marto, gdybym nie widział, to bym nie uwierzył :D
hm, kwestia gustu... wiesz my wykształciuchy dbamy o język nawet kiedy focimy "krótkom ogniskowom".
dziwne, ja bym się z tym nie obnosiła
Tak Marto jestem wykształciuchem i cieszę się z tego.
autokreatorze, "na pewno jesteś wykształciuchem prawda?" ... sądząc zarówno po stronie formalnej, jak i znaczeniowej, Twojej wypowiedzi
Szlag mnie trafia kiedy widzę taką buraczaną polsczyznę. Piotrze Bozejewicz na pewno jesteś "patriotom" prawda? Przepraszam Cię Marto że pod Twoją fotą...
znakomite
Z krótkom ogniskowom to zwykle działa :)
czolgawszy się w niskim parterze dla wytracenia okolicznych zabudowań...
Monumentalnie tak przeskalowane :)
szkoda, że nie 850 z tego p. sixa.fajne ujęcie
nostalgicznie ...
myślne
to miejsce się takiej domaga
super technika
Plastycznie :)...
czas się tam przesypuje w tempie marszu wydmy, która ten kirkut na swym grzbiecie niesie
brawo..
no.. dobre..
piekne i klimatyczne
ciekawe
Nostalgiczne :-))