Piotr, aż mi podrzuciłeś pomysł - podobny kadr, tylko nieco bardziej z góry i nawet trochę niedoświetlić - powinny wyjść fajne sylwetowe duchy... A do Krakowa bym sie wybrał.
wtedy nie byłoby takich kontrastow ktore sa najwieksza zaleta tego zdjęcia... cos za cos. Moze probowalbym zupelnie usunac gore, by gorna granica zdjecia byla tuz nad glowami przechodniow.
"Bez ingerencji zewnętrznych programów" :)))
Piotr, aż mi podrzuciłeś pomysł - podobny kadr, tylko nieco bardziej z góry i nawet trochę niedoświetlić - powinny wyjść fajne sylwetowe duchy... A do Krakowa bym sie wybrał.
wtedy nie byłoby takich kontrastow ktore sa najwieksza zaleta tego zdjęcia... cos za cos. Moze probowalbym zupelnie usunac gore, by gorna granica zdjecia byla tuz nad glowami przechodniow.
ciekawe, popracuj nad tym, żeby niebo nie było przepalone, najlepiej powtórz to zdjęcie w pochmurny dzień