grzestel -> Dzięki. Ale takie parowozy jeszcze jeżdżą po dziś dzień i to w ruchu planowym! Niestety, tylko w jednym miejscu w Polsce (i podobno jest to ostatnie takie miejsce w Europie...). Trzeba się wybrać do Wolsztyna zanim żywe maszyny nie znikną na dobre...
Takie jakieś sapiące, kopcące... ;) Taka już jest natura ludzka (w tym i moja). Gdy toto kopciło - to strasznie przeszkadzało. A teraz tęskni się za tymi kopcącymi maszynami, oj tęskni... ;)
Sliczniutkie! Takie zdjecia to cos co powoduje ze maleje moja niechec do parowozow (bo one sa tekie... no takie jakies... nie to co dwa patyki na dachu ;-) ).
Okajedynka! Kurczę, przecież kiedyś to był "normalny" parowóz, tak przecież powszechny na PKP, a tu widzę taką wypucowaną zabawkę... Hmm, czym człowiek starszy, tym wszystko mniejsze się wydaje wokół... Piękne zdjęcie! :-))
Marmicu, gratuluję kapitalnego zdjęcia parowozowego. taką fotę chciałbym mieć na pocztówce! a co do samej maszyny - często widuję tę Ok1 jadąc ul. Hetmańską w Poznaniu - stoi przy lokomotywowni od ponad półtora roku i - jak zwykł mawiać mój znajomy - "pśnieje"... stan techniczny tej maszyny jest już niemal mitologiczny, gdyż o stopniu wyeksploatowania krążą już legendy... jeszcze kilka lat temu flagowy parowóz wolsztyńskiej szopy, dziś egzemplarz, którego przyzwoitej naprawy nie byłby w stanie wykonać chyba żaden warsztat parowozowy w kraju :((( pozdrawiam
taran -> tak samo i ja... Gdy dużo ciekawego działo się na naszej kolei nie w głowie mi było fotografowanie. Zresztą w tamtych latach na PKP obowiązywał zakaz fotografowania. A teraz tylko żal pozostał.
Ertu -> wspaniale! Duch kolejowy nie zginie! :) Taran -> A czy masz w swojej kolekcji coś kolejowego? W jakich latach na wymienionej przez Ciebie trasie skasowano trakcję parową? Niestety, tamtych rejonów kraju praktycznie nie znam.
Ech... pamiętam parady parowozów, co patrzyło się z zapartym tchem na dymiące i sapiące smoki, a gdy przypadkiem ręką chciało się poprawić fryzurę - na dłoni zostawały ślady sadzy ;)
Ostatnio Michał Pawełczyk i Tomisław Czarnecki zamilkli (może są na wakacjach?) aKySZ przerzucił się na inne tematy... W geście rozpaczy wrzuciłem bardzo starą fotkę, aby duch parowozowy (czynnych parowozów, nie rdzy...) na plfoto nie zginął. Mam jeszcze coś w archiwum, ale sam jadę na urlop i niedługo zamilknę. :)
Dzięki za odwiedziny... Właśnie znalazłem bilety z tej imprezy. To było "Z parowozem na grzyby" Wolsztyn - Konotop - Wolsztyn 26-09-1998r. Minęło już trochę czasu. Ciekawe jak dziś się ma Ok1. :)
Kapitalna fota! Jedno z lepszych zdjęć parowozu, jakie widziałem na tym serwisie:-) Pozdrawiam!
hehe, ja bym dodał - ze mimo rdzy wciąż na chodzie :)
Gdy zdjęcie podoba się Starszemu Specjaliście D/S Parowozów (mam nadzieję, że ten tytuł Ci się spodoba, Michale) - to już nie jest źle. :) Dzięki.
świetne zdjęcie, gratulacje!
...to były czasy :)
Ach, gdyby tak można było kiedys to zrealizować... (marzyciel ze mnie).
heh...marzenie kazdego małego chłopca - wlasna kolejk :)
Dzięki _pepis. Niestety, moja miłość jest bez wzajemności ;)
swietne zdjecie, oj musisz chlopie kochac te swoja kolej..... ;-) pozdr.!
Arkir -> Dzięki... To stara fotka, dlatego wyszła. Ostatnio specjalizuję się w brzydkich zdjęciach.
naprawdę, wyszło tobie to zdjęcie, gratulacje
A koło Wolsztyna jeżdżą! :) A z trawką? może i racja?
No czemu już takie nie jeżdżą, ja bym chyba trochę trawkę ściał tak 1cm od dołu.
ossa -> cieszę się!
podoba sie
super
Dobre ulozenie w kadrze, fajne foto.
Czajnik z gwizdkiem ;) ...całe szczęście, że nie elektryczny :)
fajny czajniczek :)
grzestel -> Dzięki. Ale takie parowozy jeszcze jeżdżą po dziś dzień i to w ruchu planowym! Niestety, tylko w jednym miejscu w Polsce (i podobno jest to ostatnie takie miejsce w Europie...). Trzeba się wybrać do Wolsztyna zanim żywe maszyny nie znikną na dobre...
ja nie pamietam takich parowozow dlatego podoba mi sie ... bardzo ...
Takie jakieś sapiące, kopcące... ;) Taka już jest natura ludzka (w tym i moja). Gdy toto kopciło - to strasznie przeszkadzało. A teraz tęskni się za tymi kopcącymi maszynami, oj tęskni... ;)
Sliczniutkie! Takie zdjecia to cos co powoduje ze maleje moja niechec do parowozow (bo one sa tekie... no takie jakies... nie to co dwa patyki na dachu ;-) ).
Okajedynka! Kurczę, przecież kiedyś to był "normalny" parowóz, tak przecież powszechny na PKP, a tu widzę taką wypucowaną zabawkę... Hmm, czym człowiek starszy, tym wszystko mniejsze się wydaje wokół... Piękne zdjęcie! :-))
Marmicu, gratuluję kapitalnego zdjęcia parowozowego. taką fotę chciałbym mieć na pocztówce! a co do samej maszyny - często widuję tę Ok1 jadąc ul. Hetmańską w Poznaniu - stoi przy lokomotywowni od ponad półtora roku i - jak zwykł mawiać mój znajomy - "pśnieje"... stan techniczny tej maszyny jest już niemal mitologiczny, gdyż o stopniu wyeksploatowania krążą już legendy... jeszcze kilka lat temu flagowy parowóz wolsztyńskiej szopy, dziś egzemplarz, którego przyzwoitej naprawy nie byłby w stanie wykonać chyba żaden warsztat parowozowy w kraju :((( pozdrawiam
super
taran -> tak samo i ja... Gdy dużo ciekawego działo się na naszej kolei nie w głowie mi było fotografowanie. Zresztą w tamtych latach na PKP obowiązywał zakaz fotografowania. A teraz tylko żal pozostał.
Nie mam bo wtedy nie robiłem zdjęc, zasraniec jeszcze byłem :) A przestały jezdzic na pewno przed 1990. Kiedy dokładnie to nie wiem. Pozdrawiam :)
fajne
Ertu -> wspaniale! Duch kolejowy nie zginie! :) Taran -> A czy masz w swojej kolekcji coś kolejowego? W jakich latach na wymienionej przez Ciebie trasie skasowano trakcję parową? Niestety, tamtych rejonów kraju praktycznie nie znam.
Ech... pamiętam parady parowozów, co patrzyło się z zapartym tchem na dymiące i sapiące smoki, a gdy przypadkiem ręką chciało się poprawić fryzurę - na dłoni zostawały ślady sadzy ;)
Pamiętam jeszcze jak takie regularnie kursowały na trasie Tarnobrzeg - Mielec - Dębica :)
Marmic - to może ja coś wrzucę w poniedziałek! :)
Ostatnio Michał Pawełczyk i Tomisław Czarnecki zamilkli (może są na wakacjach?) aKySZ przerzucił się na inne tematy... W geście rozpaczy wrzuciłem bardzo starą fotkę, aby duch parowozowy (czynnych parowozów, nie rdzy...) na plfoto nie zginął. Mam jeszcze coś w archiwum, ale sam jadę na urlop i niedługo zamilknę. :)
Ciuchcia Kopciuchcia! :)
Fajna ciuchcia.
Dzięki za odwiedziny... Właśnie znalazłem bilety z tej imprezy. To było "Z parowozem na grzyby" Wolsztyn - Konotop - Wolsztyn 26-09-1998r. Minęło już trochę czasu. Ciekawe jak dziś się ma Ok1. :)
a pewnie - ja nawet wolałem te kopcące i parujące. :)
ee to nieprawda, że nieekologiczne, bo spalinowe wydzielają inne, często gorsze trucizny
klimatyczne, chociaż nieekologicnze :)))
Wygląda jak z westernu hehe :-)
podoba się