Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Wybaczcie, jeśli komuś to zdjęcie za bardzo szumi. Było paskudnie ciemno, więc musiałem ustawić ISO 1600. Ale scenka chyba mimo wszystko warta pokazania. Dziękuję za uwagę, polecam się na przyszłość.
tank_driver: bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia :-) faktycznie, nie pomyślałem, że przecież mogą być różne techniki pożywiania się - a przecież to takie proste i nawet dość logiczne. Co do praw natury - 100% zgody, może mnie ktoś nazwać zimnokrwistym draniem ale obserwując różne świeże potrawy jak np. motyle czy ważki wpadające w pajęcze sieci NIGDY nie miałem odruchu "pomogę" - pająk też musi z czegoś żyć. Jeszcze raz dzięki :)
Olgierd > jest to zależne od właściwości jadu, głównie od jego ilości oraz zdolności trawiennych. Są pająki które uśmiercają ofiarę wpuszczając w jej wnętrze dawkę jadu z sokami trawiennymi, owijają przędzą, czekają spokojnie aż obiadek się przyrządzi i później ucztują (przeważnie pająki które budują sieci) -to są te "spokojniejsze" gatunki. Ten którego pokazałeś, podobnie jak n.p. ptaszniki ma na tyle dużo i na tyle silny jad, że po zatruciu ofiary przytrzymuje ją na kolcach jadowych czekając spokojnie aż się "rozpuści" i później wysysa zawartość. Zwykle po upolowanych owadach pozostają twardsze części ciała oraz takie do których jad nie dotrze > n.p. jaja w przypadku ciężarnej samicy, kowadełka, nóżki, czułki etc. Pocieszające jest to że pająki nie zabijają dla przyjemności, a jedynie kiedy są głodne... Cóż, natura ma swoje prawa, ale w stosunku do tego co wyczyniają ludzie jest to w pełni wytłumaczalne. Bardzo dobre zdjęcie. BDB +++
Horror? Troszkę tak, ten pająk tak tarmosił tą mrówką, że o mało głowy jej nie urwał. Swoją drogą - nie znam się na pająkach (pajęczakach?) dziwna technika zwalczania przeciwnika, z tego co się zawsze orientowałem one wolą opleść, nakłuć, wpuścić soki trawienne, strawić a następnie wypić. Ten zaś zachowywał się jak klasyczny drapieżnik. Pierun wie o co chodzi, ale mam nadzieję, że pojawi się ktoś kto wie coś więcej i wyjaśni w czym rzecz.
tank_driver: bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia :-) faktycznie, nie pomyślałem, że przecież mogą być różne techniki pożywiania się - a przecież to takie proste i nawet dość logiczne. Co do praw natury - 100% zgody, może mnie ktoś nazwać zimnokrwistym draniem ale obserwując różne świeże potrawy jak np. motyle czy ważki wpadające w pajęcze sieci NIGDY nie miałem odruchu "pomogę" - pająk też musi z czegoś żyć. Jeszcze raz dzięki :)
Olgierd > jest to zależne od właściwości jadu, głównie od jego ilości oraz zdolności trawiennych. Są pająki które uśmiercają ofiarę wpuszczając w jej wnętrze dawkę jadu z sokami trawiennymi, owijają przędzą, czekają spokojnie aż obiadek się przyrządzi i później ucztują (przeważnie pająki które budują sieci) -to są te "spokojniejsze" gatunki. Ten którego pokazałeś, podobnie jak n.p. ptaszniki ma na tyle dużo i na tyle silny jad, że po zatruciu ofiary przytrzymuje ją na kolcach jadowych czekając spokojnie aż się "rozpuści" i później wysysa zawartość. Zwykle po upolowanych owadach pozostają twardsze części ciała oraz takie do których jad nie dotrze > n.p. jaja w przypadku ciężarnej samicy, kowadełka, nóżki, czułki etc. Pocieszające jest to że pająki nie zabijają dla przyjemności, a jedynie kiedy są głodne... Cóż, natura ma swoje prawa, ale w stosunku do tego co wyczyniają ludzie jest to w pełni wytłumaczalne. Bardzo dobre zdjęcie. BDB +++
niezła akcja, pozdrawiam :)
ale wypatrzone!
Mrówa, ja jej nie zeżarłem! ;-)
Boże... jaki ten świat jest okrutny. Opleść, wpuścić soki... by potem wypic i strawić... ;))
Nie wolno zżerać mrówek !!! :-)
Horror? Troszkę tak, ten pająk tak tarmosił tą mrówką, że o mało głowy jej nie urwał. Swoją drogą - nie znam się na pająkach (pajęczakach?) dziwna technika zwalczania przeciwnika, z tego co się zawsze orientowałem one wolą opleść, nakłuć, wpuścić soki trawienne, strawić a następnie wypić. Ten zaś zachowywał się jak klasyczny drapieżnik. Pierun wie o co chodzi, ale mam nadzieję, że pojawi się ktoś kto wie coś więcej i wyjaśni w czym rzecz.
Kadr z leśnego horroru... Chociaz nieźle musialam się wgapiać, aby zobaczyc who is who ;)
świetne