eee...no, może czegoś nie rozumiem, ale poniższą wypowiedzią chciałem wyrazić, że polar przydaje się (przynajmniej mi) do zdjęć scen statycznych, gdy po ustawieniu ostrości mogę pokręcić pierścieniem :-(
aaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaa koledze szkło kreci przy ostrzeniu, teraz panial, ale po co ten wykład o kontach, kierunkach itp. ;-)))) nooooooo przypomnienie poszło mailem ;-)))))))))))) pozdr
tampac, ani mi to w głowie, ja po prostu z Tobą dyskutuję...choć prównanie dyskusji ze mna do rozmowy ze ślepym o kolorach wiele od strony merytorycznej do tejże nie wnosi...wiem oczywiście o możliwości wygaszania odblasków polarem i wiem że raczej słabo działa to w wypadku powierzchni metalowych; tu wprawdzie jest lakier, ale jeszcze raz powtarzam - zbyt mało miałem czasu (a może też i doświadczenia, bo to moje pierwsze fotografie w takich okolicznościach) by bawić się w takie drobnostki jak pokręcanie polarkiem i ściganie się w tej czynności z pracującą soczewką ostrości...;) zauważ ten przejaw mojej dobrej woli i każdorazowe pozdrowienia pod Twoim adresem ;-)))) pzdr, p.s. nie przypominam sobie takiego e-maila, ale gdybym go od Ciebie dostał, z pewnością potwierdziłbym te informacje jako w pełni mi znane...;)
adacho mimo wszystko dalej mowisz jak ślepy o kolorach ))))) widzę że wiedzę o polarze masz ale dlaczego zawężoną tylko do nieba?? robisz mi cały wywód o katach itd. a mnie szaremu robaczkowi chodzi o kolor autka )))))))))))))))) widzę że zbyt emocjonalnie reagujesz na moje opinie ale czyż nie napisalem Ci kiedyś w mailu że warto mieć polara do wygaszania odbić w karoserii i szybach ?? barwa lakieru staje się wówczas bardziej nasycona i żywsza, czy dalej mi nie ufasz ? ;-)))
pozdr
czyżbyś traktował moje uwagi jako atak??
tompac bierzesz mnie chyba za kompletnego igoranta...dosknale wiem że polar przydaje się tak naprawdę tylko w specyficznych okolicznościach czyli kiedy kąt padania promieni słonecznych jest względnie mały (poranek lub wieczór) oraz gdy promienie padają pod kątem zbliżonym do 90 st. w stosunku do osi aparatu; to siłą rzeczy narzuca pewne ograniczenia w jego stosowaniu, czy też odbiera taką możliwość w pewnych okolicznościach (nie miałem wpływu na czas startu VIPERA ani na umiejscowienie linii startu); owszem zawsze można się zastanawiać, czy w związku z tym warto w ogóle robić zdjęcie - ja uznałem że w tych okolicznościach warto, tym bardziej że efekt nie jest tragiczny a nawet zły; nie mam żadnych oporów w stosowaniu polara i znam jego efekty (vide: fota nr 129330); pzdr
zresztą, umówmy się, w żadnym z tych zdjęć niebo nie jest przepalone - widać lekki błękit i wyraźny zarys chmur; chyba że też coś z Twoim monitorem nie tak ;-)
polarka juz mam od dawna; jest tylko problem z używaniem go w momencie robienia serii szybkich ujęć obiektów w ruchu... no chyba że i na to masz sposób...
Mega Viper!!
super sprawa !!
wow !!! to jest cos !!!
eee...no, może czegoś nie rozumiem, ale poniższą wypowiedzią chciałem wyrazić, że polar przydaje się (przynajmniej mi) do zdjęć scen statycznych, gdy po ustawieniu ostrości mogę pokręcić pierścieniem :-(
aaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaa koledze szkło kreci przy ostrzeniu, teraz panial, ale po co ten wykład o kontach, kierunkach itp. ;-)))) nooooooo przypomnienie poszło mailem ;-)))))))))))) pozdr
tampac, ani mi to w głowie, ja po prostu z Tobą dyskutuję...choć prównanie dyskusji ze mna do rozmowy ze ślepym o kolorach wiele od strony merytorycznej do tejże nie wnosi...wiem oczywiście o możliwości wygaszania odblasków polarem i wiem że raczej słabo działa to w wypadku powierzchni metalowych; tu wprawdzie jest lakier, ale jeszcze raz powtarzam - zbyt mało miałem czasu (a może też i doświadczenia, bo to moje pierwsze fotografie w takich okolicznościach) by bawić się w takie drobnostki jak pokręcanie polarkiem i ściganie się w tej czynności z pracującą soczewką ostrości...;) zauważ ten przejaw mojej dobrej woli i każdorazowe pozdrowienia pod Twoim adresem ;-)))) pzdr, p.s. nie przypominam sobie takiego e-maila, ale gdybym go od Ciebie dostał, z pewnością potwierdziłbym te informacje jako w pełni mi znane...;)
adacho mimo wszystko dalej mowisz jak ślepy o kolorach ))))) widzę że wiedzę o polarze masz ale dlaczego zawężoną tylko do nieba?? robisz mi cały wywód o katach itd. a mnie szaremu robaczkowi chodzi o kolor autka )))))))))))))))) widzę że zbyt emocjonalnie reagujesz na moje opinie ale czyż nie napisalem Ci kiedyś w mailu że warto mieć polara do wygaszania odbić w karoserii i szybach ?? barwa lakieru staje się wówczas bardziej nasycona i żywsza, czy dalej mi nie ufasz ? ;-))) pozdr czyżbyś traktował moje uwagi jako atak??
spoko ale sądzę że trzeba było skupić się na tej ostatniej najbardziej dramatycznej fotce ... wystarczyłaby i spotęgowała odbiór
tompac bierzesz mnie chyba za kompletnego igoranta...dosknale wiem że polar przydaje się tak naprawdę tylko w specyficznych okolicznościach czyli kiedy kąt padania promieni słonecznych jest względnie mały (poranek lub wieczór) oraz gdy promienie padają pod kątem zbliżonym do 90 st. w stosunku do osi aparatu; to siłą rzeczy narzuca pewne ograniczenia w jego stosowaniu, czy też odbiera taką możliwość w pewnych okolicznościach (nie miałem wpływu na czas startu VIPERA ani na umiejscowienie linii startu); owszem zawsze można się zastanawiać, czy w związku z tym warto w ogóle robić zdjęcie - ja uznałem że w tych okolicznościach warto, tym bardziej że efekt nie jest tragiczny a nawet zły; nie mam żadnych oporów w stosowaniu polara i znam jego efekty (vide: fota nr 129330); pzdr
to tak jak rozmowa ze slepym o kolorach, spróbuj z polarem a potem sie sam przekonasz jaka jest różnica, nie ufasz mi ?? ;-)))))
zresztą, umówmy się, w żadnym z tych zdjęć niebo nie jest przepalone - widać lekki błękit i wyraźny zarys chmur; chyba że też coś z Twoim monitorem nie tak ;-)
polarka juz mam od dawna; jest tylko problem z używaniem go w momencie robienia serii szybkich ujęć obiektów w ruchu... no chyba że i na to masz sposób...
podoba mi sie mimo ze nie jestem zwolennikiem zdjec łączonych.
fajne:)
nooooooo fajne, po raz kolejny polece zakup polarki ;-)))
viper!