Teoretycznie przy długim mieszku taki układ może działać jak klasyczny mikroskop. Czyli obiektyw na mieszku rzuca powiększony obraz w przestrzeni, a obiektyw aparatu rzuca go na matrycę. Najlepszy byłby odwrotnie zamocowany obiektyw szerokokątny (20-28 mm). Potrzebny jest naprawdę długi mieszek (kilkadziesiąt cm). Ale taka zabawka ciemna będzie okrutnie, co przy wielkości zestawu praktycznie uniemożliwi zabawę w fotografowanie. Do tego głąbia ostrości będzie minimalna.
Z tym obiektywem od Zenita to nie jest tak pięknie. Sam wkręcałem poprzez odwrotke do swojej tulejki. Nie powiem kadr był fajny ale wszystko jest ciemne. Może przy jasności 1.4 jaką ma Pentax byłoby lepiej, ale nie przy 2.0.
Panie Arkadiuszu - ja proboje strzelac wlasnie taka technika ( canon A70 + odwrocony obiektyw zenita ) Jednak efekty nie sa az tak oszalamiajace. Zblizenie jest niemal identyczne jak canon + jedna soczewka powiekszajaca. Zastanawia mnie, co to da, jesli do odwroconego obiektywu dokoptowalbym na przedzie mieszek ? Jest teoretycznie taka mozliwosc ?
Bardzo ładne ujęcie, podziwiam szczególnie, że uzyskane tak prostymi środkami. A co do własnej produkcji makrokonwerterów, to polecam starego Heliosa od Zenita. Koszt niewielki, a tylny zespół soczewek daje się łatwo wykręcić w całości. Jest nieźle skorygowany i nadaje się dobrze do małpek o niewielkiej średnicy przedniej soczewki obiektywu. Z Ixusem V3 w trybie makro na dłuższym końcu zooma daje minimalne pole widzenia ok. 2,6 x 2 cm przy odległości ostrzenia ok. 6-7 cm. Z A70 powinien dać jeszcze mniejsze pole widzenia (czyli większe zbliżenie).
Dokładnie nie pamiętam ale miał coś ok 1cm może trochę więcej. Jedna soczewka to taka z konwertera wide a druga to +2 dioptrie. Próbowałem więcej ale już się nie da :-)
Jest to chrzazcz z rodziny ryjkowcowatych. Jeden z większych przedstawicieli tej rodziny. Rozpucz lepiężnikowiec. Zapraszam na portfolio oraz stronę
cool
świetny, dobrze że mi nie umknął :-)
śliczne, pozdr]
Pytanie do Stopy czy na IXUSie da się takie fotki robić
zaczepisteeeee
Teoretycznie przy długim mieszku taki układ może działać jak klasyczny mikroskop. Czyli obiektyw na mieszku rzuca powiększony obraz w przestrzeni, a obiektyw aparatu rzuca go na matrycę. Najlepszy byłby odwrotnie zamocowany obiektyw szerokokątny (20-28 mm). Potrzebny jest naprawdę długi mieszek (kilkadziesiąt cm). Ale taka zabawka ciemna będzie okrutnie, co przy wielkości zestawu praktycznie uniemożliwi zabawę w fotografowanie. Do tego głąbia ostrości będzie minimalna.
Z tym obiektywem od Zenita to nie jest tak pięknie. Sam wkręcałem poprzez odwrotke do swojej tulejki. Nie powiem kadr był fajny ale wszystko jest ciemne. Może przy jasności 1.4 jaką ma Pentax byłoby lepiej, ale nie przy 2.0.
Panie Arkadiuszu - ja proboje strzelac wlasnie taka technika ( canon A70 + odwrocony obiektyw zenita ) Jednak efekty nie sa az tak oszalamiajace. Zblizenie jest niemal identyczne jak canon + jedna soczewka powiekszajaca. Zastanawia mnie, co to da, jesli do odwroconego obiektywu dokoptowalbym na przedzie mieszek ? Jest teoretycznie taka mozliwosc ?
₪ Wow. Swietne.
Tez chce robic takie foty heheh pzdr
Świetny i imponującY! :-))
swietne, jak zwykle, pozdr. :-))
Bardzo ładne ujęcie, podziwiam szczególnie, że uzyskane tak prostymi środkami. A co do własnej produkcji makrokonwerterów, to polecam starego Heliosa od Zenita. Koszt niewielki, a tylny zespół soczewek daje się łatwo wykręcić w całości. Jest nieźle skorygowany i nadaje się dobrze do małpek o niewielkiej średnicy przedniej soczewki obiektywu. Z Ixusem V3 w trybie makro na dłuższym końcu zooma daje minimalne pole widzenia ok. 2,6 x 2 cm przy odległości ostrzenia ok. 6-7 cm. Z A70 powinien dać jeszcze mniejsze pole widzenia (czyli większe zbliżenie).
.:: swietne:) Pzdrw !! ::.
no Szakol przechodzisz sam siebie
czad
Dokładnie nie pamiętam ale miał coś ok 1cm może trochę więcej. Jedna soczewka to taka z konwertera wide a druga to +2 dioptrie. Próbowałem więcej ale już się nie da :-)
perfekcyjne makro
no wlasnie, jezeli nie tajemnica to czym robisz takie zblizenie? i ze nie wychodzi co poruszone?
Ja tez mam canona A70, rowniez robilem dwoma soczewkami, ale do takiego efektu jest mi bardzo daleko. Czy owad byl sporej wielkosci ? :)
® Świetne
A co do ryjkowca to trochę pochodził po liściach, a jak się zorientował że nim się bardziej interesuje to udał nieżywego.
Nie niestety takim sprzętem nie dysponuje :-( Mam a właściwie miałem Canona A70 do tego dwie soczewki.
Znalazł?
co trzeba 'miec', zeby moc zrobic tak duze zblizenie ? robisz taka sama technika jak p.Stopa ?
mistrzostwo świata :-), pzdr
fakt, bardzo dobre
jak zawsze, swietne, kolejne, nawet nie mam co gratulowac bo to juz standardy:D