Nic dodać, nic ująć: toż to Suzan Stolat z Pratchetta

kosi kosi łapci...

adeptka kośby...

;-)

Nasłuchuje, do kogo ma się teraz wybrać...

panna śmierć... oj mroczne pomysły przebiegły mi z szelestem po głowie...

a któż ją tam wie, jak ona wygląda naprawdę. ci co wiedzą, już nie wystawiają.

:)

fajne

o kurcze!

hmm gdyby to był chłopczyk to napisałbym "Mort" :)

++!!

Niezłe

mala smrt? O_O

podoba sie

"to dzisiaj ja w zastepstwie za ta z czarnym kapturem" :P genialne

na +

no to widze ze na wsi czasu nie marnowałeś....znowu zajebista praca. pozdro 600

dobre, mogli by wykorzystać przy kampanii przeciw pracy dzieci w rolnictwie, a tak poważnie to ciarki przechodzą. pzdr.