No dobrze przekonaliście mnie, co prawda nie wiem jak przekonam żonę, bo z doświadczenia na wyspie Hajnan wiemy że klimat tam parszywy, ale chyba spróbujemy na wiosnę.
Mysmy bedac w Nepalu z Logosem rozmawiali z jakims Anglikiem... mial na oko z siedemdziesiatke na karku, jezdza tam samodzielnie regularnie z zona i tym razem zdaje sie z Mustangu wracali. Piekna i dzika, malo ucywilizowana kraina, chcialbym kiedys tam dotrzec.
Autokreator - nie ma 'za stary' W Afryce spotykałem samotnych podróżników będących już w podeszłym wieku. Widziałem i takich, co się nawet na Kilimandżaro potrafili wdrapać...
Nie chce Cie przekonywac na sile, generalnie wlasnie doswiadczenie jest najcenniejsze. W kazdym razie to byla nasza pierwsza samodzielna podroz do Azjii i mialem troche cyka, a moja zona jeszcze wiekszego. Jednak po jej odbyciu obydwoje zachecilismy sie na tyle, ze w tym roku nie mialem problemow, zeby ja przekonac na samodzielny wypad do Birmy, mimo ze tam rezim wojskowy.
jeszcze zobaczę, na razie za miesiąc ruszamy na Costa Brava, mam nadzieję że nie spotka mnie tam taka przygoda jak w maju na Sycylii, gdzie ukradli mi karty z 700 zdjęciami bo złodziej myślał że w mieszku mam pieniądze... a foty z podróży masz świetne... pozdrawiam
Hehe - ten dreszczyk znam. Czasem z jego powodu zasnąć nie mogę przed wyjazdem. Tak było i dzisiaj, chociaż po pierwsze podróż niedaleka, po drugie nie wiem, czy mnie choróbsko jakieś nie bierze i czy to nie stąd te dreszcze...
Ja to znam - w sumie trochę zdarzyło mi się podróżować, chociaż nie aż tak daleko. Najdalej byłem w Tanzanii. Z bliższych stron bardzo fajna była wyprawa na Białoruś parę lat temu. Ale z rozmów z innymi osobami wiem, że mają naprawdę wielkie obawy przed wyruszaniem w nieznane...
Przyda sie jeszcze otwartosc... zeby nie traktowac miejscowych jak czarnych dzikusow, ale jak ludzi. Odplacą za to niespotykana w Polsce serdecznoscia. Z tego co Cie zdazylem poznac, tego ci nie brakuje.
Talentow nie potrzeba jakichkolwiek. Przyda sie znajomosc angielskiego lub francuskiego. Odwaga? Bez przesady... tylko taka, zeby sie przelamac. Na miejscu szybko sie przekonujesz, ze kompletnie niebylo sie czego bac. Moze nawet troche zbyt dosadnie sie przekonujesz, kiedy znajdziesz sie w nieprzebranym tlumie japonskich i poludniowokoreanskich turystow, z ktorych tez ten i ow przyjechal indywidualnie :-)))
Ufundowana przez Jayavarmana VII. Dokladny rok wzniesienia nie jest znany, co bylo w przypadku tego krola regula. Chyba budowal zbyt duzo, zeby bawic sie w kamienie wegielne z datami ;-)
Piec basenow ulozonych w ksztalt krzyza. Zdjecie przedstawia tylko srodkowy z nich, z prangiem, z ktorego bila fontanna i z rzezba w ksztalcie konia. Calosc byla umieszczona na sztucznej wyspie na srodku sztucznego zbiornika Jayataka.
ładny kadr
temnat -> temat ;-)
Komentarz na temnat lokalizacji. Fotograf stoi w centrum zdjecia satelitarnego http://tiny.pl/5kl1 i patrzy na polnocny zachod.
tak -oczywiscie...weekend is all right!
Duze slowa, Yukiszonie ;-)
Dobka przygód c.d. :-)
Witam, nie chcialem zawracac gitary, ale chetnie skorzystam z zaproszenia. W weekend bedzie OK?
Debek-odezwij sie prosze na Skypie
Spox ;-). Podejrzewam wplyw zony :-). Jak juz wczesniej pisalem, do wszystkiego najlepiej dojsc samemu. Milej podrozy! :-)
Przeczytałem, bardzo ciekawe ale wiesz... jakby Ci tu powiedzieć... jednak pojedziemy z CT Poland..
ciekawa symetria i niesamowite miejsce
Ale jaja... dopiero teraz to zauwazylem :-O... fote mi skasowali :-O... i to taka stara dosc...
wote 2007-08-16 02:20:47 > tam tez zapraszam ;-). I rowniez pozdrawiam z okazji korzystajac ;-)))
wrobldob 2007-08-16 02:19:19 > usmialem sie :)))
i do Nepalu :) i do Tajlandii
...do Kambodzy oczywiscie ;-)
wpisujac sie w pewna poetyke rzekne... pozdrawiam i zapraszam :-)))
ja też tam kiedyś jadę :D
Niesamowite...
Zobacz tu: http://tiny.pl/518r
ok, dzięki za informacje a jak podejmiemy decyzję wyślę do Ciebie maila, jeśli pozwolisz i poproszę o szczegóły. Pozdrawiam.
Co do przekonania zony... moja bardzo cenila sobie blizszy kontakt z miejscowymi. Obydwoje tez oczywiscie docenilismy roznice w cenie ;-)
Jesli wiosna, to jak najwczesniej. Bylismy tam zdaje sie w marcu i bylo juz bardzo goraco. Idealnie jest jakos kolo stycznia.
No dobrze przekonaliście mnie, co prawda nie wiem jak przekonam żonę, bo z doświadczenia na wyspie Hajnan wiemy że klimat tam parszywy, ale chyba spróbujemy na wiosnę.
Jesli zas chodzi o Kambodze to strach ma wielkie oczy, na prawde. A juz taki Sieam Reap to wlasciwie typowy kurort ze wszystkimi atrakcjami.
Mysmy bedac w Nepalu z Logosem rozmawiali z jakims Anglikiem... mial na oko z siedemdziesiatke na karku, jezdza tam samodzielnie regularnie z zona i tym razem zdaje sie z Mustangu wracali. Piekna i dzika, malo ucywilizowana kraina, chcialbym kiedys tam dotrzec.
mam materiał do przemyślenia... niczym Stirlitz... dzięki... Birma, hm, w razie czego zwrócę się do Was po wskazówki i informacje, z góry dziękuje
Autokreator - nie ma 'za stary' W Afryce spotykałem samotnych podróżników będących już w podeszłym wieku. Widziałem i takich, co się nawet na Kilimandżaro potrafili wdrapać...
Nie chce Cie przekonywac na sile, generalnie wlasnie doswiadczenie jest najcenniejsze. W kazdym razie to byla nasza pierwsza samodzielna podroz do Azjii i mialem troche cyka, a moja zona jeszcze wiekszego. Jednak po jej odbyciu obydwoje zachecilismy sie na tyle, ze w tym roku nie mialem problemow, zeby ja przekonac na samodzielny wypad do Birmy, mimo ze tam rezim wojskowy.
jeszcze zobaczę, na razie za miesiąc ruszamy na Costa Brava, mam nadzieję że nie spotka mnie tam taka przygoda jak w maju na Sycylii, gdzie ukradli mi karty z 700 zdjęciami bo złodziej myślał że w mieszku mam pieniądze... a foty z podróży masz świetne... pozdrawiam
Na miejscu przekonasz sie, ze spokojnie mozna bylo samemu ;-)
jestem już jednak za stary na takie indywidualne eskapady... pojedziemy z naszym sprawdzonym biurem podróży
Hehe - ten dreszczyk znam. Czasem z jego powodu zasnąć nie mogę przed wyjazdem. Tak było i dzisiaj, chociaż po pierwsze podróż niedaleka, po drugie nie wiem, czy mnie choróbsko jakieś nie bierze i czy to nie stąd te dreszcze...
pogodzielm -> pogodzilem
Nie rozumiem tego... ja wtedy czuje taki mily dreszczyk ;-). No ale coz... pogodzielm sie juz z tym, ze wszystkiego w zyciu nie zrozumiem.
Ja to znam - w sumie trochę zdarzyło mi się podróżować, chociaż nie aż tak daleko. Najdalej byłem w Tanzanii. Z bliższych stron bardzo fajna była wyprawa na Białoruś parę lat temu. Ale z rozmów z innymi osobami wiem, że mają naprawdę wielkie obawy przed wyruszaniem w nieznane...
Przyda sie jeszcze otwartosc... zeby nie traktowac miejscowych jak czarnych dzikusow, ale jak ludzi. Odplacą za to niespotykana w Polsce serdecznoscia. Z tego co Cie zdazylem poznac, tego ci nie brakuje.
Talentow nie potrzeba jakichkolwiek. Przyda sie znajomosc angielskiego lub francuskiego. Odwaga? Bez przesady... tylko taka, zeby sie przelamac. Na miejscu szybko sie przekonujesz, ze kompletnie niebylo sie czego bac. Moze nawet troche zbyt dosadnie sie przekonujesz, kiedy znajdziesz sie w nieprzebranym tlumie japonskich i poludniowokoreanskich turystow, z ktorych tez ten i ow przyjechal indywidualnie :-)))
Nie tyle o koszt mi chodzi, co o odległość. Nie każdy ma talent i odwagę do organizowania sobie samodzielnie tak odległych wypraw...
Indywidualnie. Of kors ;-)
masz rację... żadnej zazdrości na wiosnę - ruszamy Twoim szlakiem, byłeś z biurem podróży czy indywidualnie?
Fakt... Kaszuby sa drozsze ;-))). No wiem... przelot sobie kosztuje, niestety.
Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Kambodża to nie Kaszuby... :)
Nie zazdroscic mi tu ;-). Jechac samemu! :-)
no to fajnie.
zazdroszcze podrozy
dobry pomysł (jest myślenie fotograficzne) :)
Ufundowana przez Jayavarmana VII. Dokladny rok wzniesienia nie jest znany, co bylo w przypadku tego krola regula. Chyba budowal zbyt duzo, zeby bawic sie w kamienie wegielne z datami ;-)
Piec basenow ulozonych w ksztalt krzyza. Zdjecie przedstawia tylko srodkowy z nich, z prangiem, z ktorego bila fontanna i z rzezba w ksztalcie konia. Calosc byla umieszczona na sztucznej wyspie na srodku sztucznego zbiornika Jayataka.