Opis zdjęcia
po irlandii oczywiscie. wyjasnie: sa tu dwa lby, oba z zamknietymi oczami - choc jedne za okularami. kobieta opiera sie o przednie oparcie - w takiej a nie innej bluzce - kobieta oczywiscie - czarnoskora. a wiec opiera sie o przednie wciskajac miedzy siebie a tylne oparcie zawiazana w swoisty dla swej kultury sposob, w takich a nie innych kolorach - te druga gebe. no
Ależ faktur, ornamentów i kolorów tu się nazbierało !!! I w tym chaosie barw uśpiona twarz dziecka- świetny kontrast. Gratuluję wypatrzenia.
poza tym zdiecie jest jakie jest, jest zrobione w autobusie, jest to chwila, nie ciagam tej bandy po gruzach, nie zmieniam - to jest sytuacja, na miejscu siedzacym, z takim swiatlem jakie jest - a bawic sie w ps - to wiesz. zreszta, glowa kobiety by mi tu przeszkadzala, swietnie oswietlony dzieciak tez psulby mi calosc. w sumie wpadam w samozachwyt i dobrze mi z tym:)
odsunięcie się o te 2 metry rzeczywiście robi swoje. ale ja bardzo lubię taki większy kontrast, gdy czerń jest czernią i nie "zalatuje" szarościami. ale to taki mój gust. rozumiem, że warunki oświetleniowe i okoliczności nie były chętne do współpracy:)
no ja nie wiem - dla mnie bardzo wlasnie takie posciskane. jedyne co bym tu zmienil to swiatlo - no ale nie bede babie ktora siedzi piec cm ode mnie rozciagal gazety przy okularze, no nienie. moze jest za duze i zle sie oglada. jesli ktos mialby watpliwosci to sprawdz czy cos sie zmieni gdy odpalisz pe i staniesz dwa metry dalej. scisk, kolory i faktura tego zdiecia mnie zachwycily, no i podroz, i afro, i sposob. gdy zatrzymywalismy sie na przystanku i zobaczylem te gre kolorow - z mostu wiedzialem gdzie lapskiem poszukac aparatu. pozniej szczesliwie usiadla przy mnie i jeju. i do dzis sie tym zdieciem nie znudzilem.
hihi, przyznam szczerze, że na miniaturce wygląda jak obraz Gustava Klimta:) w powiększeniu niestety brak mi ostrości i wyrazistości tych kształtów
no ładne mazy ;p
cos ty?
zajebissssscie nieczytelne