Pamiętam jak zaczynałem moje próby z lustrzanym obiektywem przed 10 laty, był to dla mnie wówczas "cud techniki radzieckiej":), gdyż mieścił pół metrową ogniskową w zaledwie 15centymetrach.. Na długie lata poszedł w zapomnienie.. Podziwiam ludzi robiących tym sprzętem, gdyż mój przynajmniej był mało poręczny i miał ograniczone możliwości, jeśli chodzi o nastawy (wymagał dobrego światła). Gratuluję i pozdrawiam :)
hmmm wg mnie - tlo... no jakie jest - liczy sie moment, natomiast nasycenie, barwy, kontrast... wszystjko jak w najlepszym pozadku, jak sie podciagnie kontrast to znikaja szczegoly, dobrze jest jak jest :) pozdrawiam serdecznie
hmm,co do drugiego planu to się zgodzę, że się trochę przemiaszczał, niestety źrebak nie stał tak 10 minut czekając az sobie konie pójdą. Uchwyciłam moment jak wył do księżyca. Zaznaczam oczywiście, że to moje początki z tym obiektywem i nie jest łatwo się przyzwyczaić. Natomiast jeśli chodzi o nasycenie i kontrast uważam, że jest ok. Dziekuję za komentarze
Efekt rubinarowy uchwycony. Szkoda tylko, że kadr kiepski przez niezbyt szczęśliwy układ a drugim planie. Wiem, że na to nic nie mogłaś poradzić, jednak mój odbiór fotki jest nienajlepszy. No i można by kontrast i nasycenie poprawić.
Dla mnie ten efekt Rubinara to jego główna zaleta;) ciekawa jestem kolejnych rubinarowych, kiedys 500/8 dla mnie to byla podstawa- ale z analoga inne one jednak byly niz z cyfry, ja bym chyba troche przyciemnila, na pewno nie łatwo wyłapac tym sprzetem taka sytuacje, pozd;)
Pamiętam jak zaczynałem moje próby z lustrzanym obiektywem przed 10 laty, był to dla mnie wówczas "cud techniki radzieckiej":), gdyż mieścił pół metrową ogniskową w zaledwie 15centymetrach.. Na długie lata poszedł w zapomnienie.. Podziwiam ludzi robiących tym sprzętem, gdyż mój przynajmniej był mało poręczny i miał ograniczone możliwości, jeśli chodzi o nastawy (wymagał dobrego światła). Gratuluję i pozdrawiam :)
ależ ślicznie rubinarkowe! :)
no ząbki ma śliczne :) według mnie, udana próba rubinarowa :)
Rubinarek rlz;)
hmmm wg mnie - tlo... no jakie jest - liczy sie moment, natomiast nasycenie, barwy, kontrast... wszystjko jak w najlepszym pozadku, jak sie podciagnie kontrast to znikaja szczegoly, dobrze jest jak jest :) pozdrawiam serdecznie
hmm,co do drugiego planu to się zgodzę, że się trochę przemiaszczał, niestety źrebak nie stał tak 10 minut czekając az sobie konie pójdą. Uchwyciłam moment jak wył do księżyca. Zaznaczam oczywiście, że to moje początki z tym obiektywem i nie jest łatwo się przyzwyczaić. Natomiast jeśli chodzi o nasycenie i kontrast uważam, że jest ok. Dziekuję za komentarze
Efekt rubinarowy uchwycony. Szkoda tylko, że kadr kiepski przez niezbyt szczęśliwy układ a drugim planie. Wiem, że na to nic nie mogłaś poradzić, jednak mój odbiór fotki jest nienajlepszy. No i można by kontrast i nasycenie poprawić.
Dla mnie ten efekt Rubinara to jego główna zaleta;) ciekawa jestem kolejnych rubinarowych, kiedys 500/8 dla mnie to byla podstawa- ale z analoga inne one jednak byly niz z cyfry, ja bym chyba troche przyciemnila, na pewno nie łatwo wyłapac tym sprzetem taka sytuacje, pozd;)
no własnie ja lubie ten bokeh ...
:)
to obiektyw lustrzany i dlatego jest taki bokeh
biegajace kabanosy
bokeh. sam nie wiem - dziwny on, czy urokliwy.
:-) szkoda, że ci tam w tle tak się kręcą :-)