Dziekuje wszystkim za odwiedziny. Achaj i Koziołrogacz. Bardzo podoba mi się wasza dyskusja. Jednak da się elegancko i z kulturą wymieniać argumenty - jesteście tego przykładem. Pozdrawiam.
I tutaj chyba uwidacznia się różnica nie tylko w patrzeniu na zdjęcie ale w sposobie patrzenia w ogóle. Ja najpierw dostrzegam jasną plamę z makami potem co jest naturalną koleją rzeczy podążam w głąb kadru, mój wzrok zatrzymuje się na pniu ale ponieważ jego faktura w cieniu jest mało widoczna podąża dalej w stronę jasnego trzeciego planu po czym wraca do najbardziej dla mnie wyrazistego fragmentu zdjęcia, czyki do maków. Dlatego nie odczuwam konkurencji między pniem i makami. Prawdopodobnie Twój wzrok jest bardziej wyczulony na zacienione fragmenty obrazu stąd niejako odruchowo ucieka przed światłem i trafia właśnie prosto w pień. To chyba dośc często spotykany problem w odbiorze zdjęc w których występują duże powierzchnie mocno ze sobą kontrastujące; nigdy nie wiadomo co bardziej przyciągnie czyj wzrok, światło czy cień. Dlatego właśnie zauważyłem, że MZ. największym błędem autora było zastosowanie blura zamiast mocno ściemnionej winiety która bardziej jednoznacznie sugerowała by zwrócenie uwagi na oświetlone fragmenty zdjęcia. Pozdr. :)
po pierwsze nic na siłe.. po drugie.. jaka równowaga jest między ciemnym pniem a jasna plamą w prawym dolnym rogu?? to jest przeciwstawność!!! po za tym ów pień jest zbyt mocno zarysowanym elementem.. no chyba ze to on tu jest prima persona? nie sądze jednak. i co najważniejszze.. ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać a tym bardziej pouczac.. po prostu napisałem co mnie w tym zdjeciu "boli" cieszy mnie natomiast że dostrzegasz moje prawo do mojego sposobu odbioru tego zdjęcia.
achaj - czytając Twój komentarz odniosłem wrażenie że krytykujesz to zdjęcie niejako na siłę. Pień co prawda znajduje się w mocnym punkcie ale skryty w głębokim cieniu raczej nie stanowi silnej konkurencji dla grupki mocno oświetlonych maków. "selektywne" jak to nazwałeś światło nie jest wynikiem obróbki ale cienia rzucanego przez koronę drzewa co zresztą jest bardzo dobrze widoczne. Zapewniam Cie że oglądam to zdjęcie w całości a nie tylko dolną jego częśc i nie odczuwam tu konkurencji a raczej równowagę. Co do winiety to wolał bym przyciemnienie bez blura. Rozumiem, że zdjęcie może Ci się nie podobac, zresztą wcale nie musi, jednak argumenty jakich użyłeś mnie nie przekonują.
zachodzi pewna kadrowa niekonsekwencja .. otóż .. maki na pierwszym planie są chyba głównym motoren tego zdjecia, natomiast pień drzewa skutecznie stara się to najważniejsze miejsce zając.. mówiac prościej.. patrząc na to zdjecie trzeba oczami biegać tu i tam.. brak tu jest mocnego punktu który by przyciągał uwagę. i chyba sie nie pomylę że patrzac na to zdjecie większość patrzących przesuwa je w dół aby wyeksponować maki. zastanawia również selektywność światła, spowodowana zapewne obróbką zdjęcia, jak również blurowa winieta. autor cos chciał pokazać ale chyba nie do końca to wyszło. przynajmniej ja tu mnie widze nic ciekawego.. ale może inni dostrzegą. dla mnie praca słaba..pzd
Dziekuje wszystkim za odwiedziny. Achaj i Koziołrogacz. Bardzo podoba mi się wasza dyskusja. Jednak da się elegancko i z kulturą wymieniać argumenty - jesteście tego przykładem. Pozdrawiam.
piękne zdjęcie
zdjęcie przeanalizowane przez patrzących:) - mogę tylko dodać - za Koziołrogacz:)
I tutaj chyba uwidacznia się różnica nie tylko w patrzeniu na zdjęcie ale w sposobie patrzenia w ogóle. Ja najpierw dostrzegam jasną plamę z makami potem co jest naturalną koleją rzeczy podążam w głąb kadru, mój wzrok zatrzymuje się na pniu ale ponieważ jego faktura w cieniu jest mało widoczna podąża dalej w stronę jasnego trzeciego planu po czym wraca do najbardziej dla mnie wyrazistego fragmentu zdjęcia, czyki do maków. Dlatego nie odczuwam konkurencji między pniem i makami. Prawdopodobnie Twój wzrok jest bardziej wyczulony na zacienione fragmenty obrazu stąd niejako odruchowo ucieka przed światłem i trafia właśnie prosto w pień. To chyba dośc często spotykany problem w odbiorze zdjęc w których występują duże powierzchnie mocno ze sobą kontrastujące; nigdy nie wiadomo co bardziej przyciągnie czyj wzrok, światło czy cień. Dlatego właśnie zauważyłem, że MZ. największym błędem autora było zastosowanie blura zamiast mocno ściemnionej winiety która bardziej jednoznacznie sugerowała by zwrócenie uwagi na oświetlone fragmenty zdjęcia. Pozdr. :)
po pierwsze nic na siłe.. po drugie.. jaka równowaga jest między ciemnym pniem a jasna plamą w prawym dolnym rogu?? to jest przeciwstawność!!! po za tym ów pień jest zbyt mocno zarysowanym elementem.. no chyba ze to on tu jest prima persona? nie sądze jednak. i co najważniejszze.. ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać a tym bardziej pouczac.. po prostu napisałem co mnie w tym zdjeciu "boli" cieszy mnie natomiast że dostrzegasz moje prawo do mojego sposobu odbioru tego zdjęcia.
achaj - czytając Twój komentarz odniosłem wrażenie że krytykujesz to zdjęcie niejako na siłę. Pień co prawda znajduje się w mocnym punkcie ale skryty w głębokim cieniu raczej nie stanowi silnej konkurencji dla grupki mocno oświetlonych maków. "selektywne" jak to nazwałeś światło nie jest wynikiem obróbki ale cienia rzucanego przez koronę drzewa co zresztą jest bardzo dobrze widoczne. Zapewniam Cie że oglądam to zdjęcie w całości a nie tylko dolną jego częśc i nie odczuwam tu konkurencji a raczej równowagę. Co do winiety to wolał bym przyciemnienie bez blura. Rozumiem, że zdjęcie może Ci się nie podobac, zresztą wcale nie musi, jednak argumenty jakich użyłeś mnie nie przekonują.
zachodzi pewna kadrowa niekonsekwencja .. otóż .. maki na pierwszym planie są chyba głównym motoren tego zdjecia, natomiast pień drzewa skutecznie stara się to najważniejsze miejsce zając.. mówiac prościej.. patrząc na to zdjecie trzeba oczami biegać tu i tam.. brak tu jest mocnego punktu który by przyciągał uwagę. i chyba sie nie pomylę że patrzac na to zdjecie większość patrzących przesuwa je w dół aby wyeksponować maki. zastanawia również selektywność światła, spowodowana zapewne obróbką zdjęcia, jak również blurowa winieta. autor cos chciał pokazać ale chyba nie do końca to wyszło. przynajmniej ja tu mnie widze nic ciekawego.. ale może inni dostrzegą. dla mnie praca słaba..pzd
przeciez to jets krajobraz wyobrazni, niczym zywcem z bajki.... jak najbardziej na tak, dziwię się, że jeszcze nie zostało zauważone!
mocno dziwne...niestety nie na plus MZ
podoba mi się