mi predzej takie cos lezy niz "dopracowywanie"... czlowiek jak za duzo kombinuje to z reguly sie sypnie. dla mnie to jest wystarczajaco dopracowane (moze troche za jasne) a u pana smolarskiego widzimy to wlasnie "dopracowywanie". a co do luzackiego podejscia to niekiedy z wlasnie takiego wychodza wybitne foto. i cos dla plusika >:))
mi predzej takie cos lezy niz "dopracowywanie"... czlowiek jak za duzo kombinuje to z reguly sie sypnie. dla mnie to jest wystarczajaco dopracowane (moze troche za jasne) a u pana smolarskiego widzimy to wlasnie "dopracowywanie". a co do luzackiego podejscia to niekiedy z wlasnie takiego wychodza wybitne foto. i cos dla plusika >:))
kolega smolarski jakiś taki dociekliwy...profesor
podoba mi się. wszystko tu ladnie gada :o)