do tego potrzeba oczywiście statywu i aparatu z manualnymi ustawieniami... no i jakiegoś programu do obróbki grafiki, chociaż do tego wystarczyłby zwykły paint...
to nie hdr:) coś Ty... no popatrz, chcesz mieć tą indiankę na pierwszym planie tak jak jest teraz, ale chcesz się pozbyć turystów... robisz zdjęcie; czekasz 15 sekund aż się ludzie (ci chorerni turyści) ruszą z miejsca i z tymi samymi (!!!) ustawieniami robisz kolejne zdjęcie a potem kopiujesz kawałek tego drugiego zdjęcia i wklejasz obok tej Indianki... i masz zdjęcie z Indianką i bez turystów, oczywiście jak ruch jest większy to tych zdjęć potrzebujesz więcej, bo tylko po małym fragmencie możesz kopiować na to bazowe... ale to działa... zobacz do mnie do portfolio większość Krakowskich zdjęć w sepii została wyczyszczona z turystów w ten sposób...
jest jeszcze jeden sposób: zabrać statyw i zrobić kilka zdjęć z tymi samymi ustawieniami aparatu, a potem przeklejać fragmenty i przeklejać:) ja stosuję tą metodę, żmudna, ale efekty są niezłe:) aha no i na wycieczce objazdowej to trochę trudno tak robić, bo pilot odstrzelił by takiego delikwenta w pierwszym dniu wycieczki...
A może wyjąć tekturkę z napisem "Mam HIV"? Splunąc i zakasłać - i wówczas kadr oczyści się w kilka sekund ... Istnieje oczywiscie ryzyko, że i nas przy tym załatwią...
a ja tak sobie myślę.. ze cztery kroki w bok i kadrować ucinając turystów. Tylko Pani z madżongą na plecach i Pani pastuszek z owieczkami czy co to tam jest..
fajna egzotyka , ale widac cos co mnie drazni .. ze znalazles sie tam przypadkowo z grupa niemieckich emerytow ... :/ .. jak dla mnie to psuje caly klimat ... PS: wpadnij do mnie po wrzesniu moze bede mial takie same zdjecie :)
do tego potrzeba oczywiście statywu i aparatu z manualnymi ustawieniami... no i jakiegoś programu do obróbki grafiki, chociaż do tego wystarczyłby zwykły paint...
to nie hdr:) coś Ty... no popatrz, chcesz mieć tą indiankę na pierwszym planie tak jak jest teraz, ale chcesz się pozbyć turystów... robisz zdjęcie; czekasz 15 sekund aż się ludzie (ci chorerni turyści) ruszą z miejsca i z tymi samymi (!!!) ustawieniami robisz kolejne zdjęcie a potem kopiujesz kawałek tego drugiego zdjęcia i wklejasz obok tej Indianki... i masz zdjęcie z Indianką i bez turystów, oczywiście jak ruch jest większy to tych zdjęć potrzebujesz więcej, bo tylko po małym fragmencie możesz kopiować na to bazowe... ale to działa... zobacz do mnie do portfolio większość Krakowskich zdjęć w sepii została wyczyszczona z turystów w ten sposób...
CavalerA, a jak sobie wyobrażasz HDR z ruchomymi postaciami w kadrze?
jest jeszcze jeden sposób: zabrać statyw i zrobić kilka zdjęć z tymi samymi ustawieniami aparatu, a potem przeklejać fragmenty i przeklejać:) ja stosuję tą metodę, żmudna, ale efekty są niezłe:) aha no i na wycieczce objazdowej to trochę trudno tak robić, bo pilot odstrzelił by takiego delikwenta w pierwszym dniu wycieczki...
A może wyjąć tekturkę z napisem "Mam HIV"? Splunąc i zakasłać - i wówczas kadr oczyści się w kilka sekund ... Istnieje oczywiscie ryzyko, że i nas przy tym załatwią...
a ja tak sobie myślę.. ze cztery kroki w bok i kadrować ucinając turystów. Tylko Pani z madżongą na plecach i Pani pastuszek z owieczkami czy co to tam jest..
eee tam, statyw, ja stawiam na argument siły :D
albo pokrzyczeć dymić dymić spie..... spier.......
a ja już wczoraj pisałem, nic nie robi wrażenia większego niż dwumetrowy statyw :) trzymany w ręce jak maczuga:)
Ja, żeby się pozbyć turystów z kadru rzucam groźne spojrzenia, albo wzdycham w rozdzierający sposób, ale niekiedy jednostki są wyjątkowo oporne...
to nie turyści tylko plantatorzy koki ;)
już Ci napisali turyści won... tą Indiankę zostawić
wygonić turystów z kadru, uciąć trochę góry, by pozbyć się nieba (choć nie jestem pewien), no i może dołu mniej..(?)
pstryk pstryk
byloby bardzo fajne bez turystow...
fajna egzotyka , ale widac cos co mnie drazni .. ze znalazles sie tam przypadkowo z grupa niemieckich emerytow ... :/ .. jak dla mnie to psuje caly klimat ... PS: wpadnij do mnie po wrzesniu moze bede mial takie same zdjecie :)