Gosia, z przeszkodami ale dotarłam wreszcie, niestety tylko na ostatni dzień, no ale wiadomo - najciekawszy zawsze :] Darek, miałam go zmniejszyć w PSie? ;-) Ten facet przyjechał do Polski, by pokazać, że nasz małe hucuły to całkiem niegłupie konie i też podlegają tresurze. Na Węgrzech pewnie nie jeździł takich miniatur.
Niestety tak wygląda 300mm z kompaktowego cyfraka. Wprawdzie zajęłam dobre miejsce, ale po problemach z trzylatkami końmi na parkurze, Sün zdecydował się przenieść na łąkę i tam rozpoczął pokaz. Trochę mi popsuł plany. Wyszło pejzażowo niźli reportersko ;]
Gosia, z przeszkodami ale dotarłam wreszcie, niestety tylko na ostatni dzień, no ale wiadomo - najciekawszy zawsze :] Darek, miałam go zmniejszyć w PSie? ;-) Ten facet przyjechał do Polski, by pokazać, że nasz małe hucuły to całkiem niegłupie konie i też podlegają tresurze. Na Węgrzech pewnie nie jeździł takich miniatur.
koniki super !
Ten facet jest - proporcjonalnie do rozmiaru koni - trochę zbyt wysoki MZ.
a jednak byłaś :) SUPER
wow
:))))) - właśnie się nie śmiałam ;]
hehe... proszę się ze mnie nie śmiać, ale po miniaturce myślałem, że to ktoś wyprowadzający psy na spacer... :)
fajnie :) też bym tak chciała...
ale po problemach z trzylatkami końmi na parkurze* wykreślić konie ;]
Niestety tak wygląda 300mm z kompaktowego cyfraka. Wprawdzie zajęłam dobre miejsce, ale po problemach z trzylatkami końmi na parkurze, Sün zdecydował się przenieść na łąkę i tam rozpoczął pokaz. Trochę mi popsuł plany. Wyszło pejzażowo niźli reportersko ;]
ciekawe, szkoda, że nie mniejsza głębia ostrości.
Wolałabym pewnie mniejsza GO, Rubinar mnie troche rozpuscil, ale sytuacja podoba mi sie bardzo i całość przyjemna, pozd;)
priorytety wiezie? ;)
Udana reporterka.