Na szczęście to moje miasto :) I zdjęcie też mi się podoba. Dziwne skojarzenie z płonącym w czasie Powstania miastem :/

tak jak moje warszawskie niecały rok temu ;)

no to będzie dobre wesele :o)

a poza tym kończę bo się zbieram na wesele (w woj. Łodzkim)

ale ja tam nie siedzę tylko biuro i samochód.... nie wiem jak Ty ale ja w W-wie mam moje miejsca gdzie jest niesamowity klimat (i to nie jest Starówka itp) tylko moje miejsca magiczne. Nie wspominając już o zmieszanej woni Wisły z drzewami i kwiatami na "moim" Wawerskim brzegu

Łódź w przeciwieństwie do Warszawy ma klimat, tylko trzeba tam parę dni pobyć, a nie tylko w biurze i w samochodzie :o)

Łódź mnie zawsze smuci - ale jak wracam to z każdym km bliżej Warszawy morda bardziej mi się cieszy na moją "małą ojczyznę"

gdybym mieszkal w tym mieście, też bym sie zasmucił, więc doskonale Cię rozumiem ;o)

oj Zbigniew.... gdyby moja firma nie miała centrali w Łodzi.... to bym się obraził a tak to tylko zasmucę ;)

na szczęście to nie moje miasto ;o) kompozycja mi sie podoba. chyba nienajlepiej skompresowane (mniej niż 1/4 dopuszczalnej normy) , moglo to byc dobre zdjęcie :o)

jakość podła ale ponieważ to miasto moje to ;D