;-) uczenie pokory nie jest moim zamiarem. prawda jest, ze portal ten odwiedzaja glownie amatorzy, o roznych gustach i oceniajacy glownie wg kryterium podoba sie/nie podoba sie. a jak mowia - de gustibus non est disputandum - nie ma co oczekiwac, ze zdjecia arakiego tutaj zbiora laury. tutaj laury zbieraja nawet niekoniecznie dobre fotografie, ale najczesciej fotografie najbardziej "milych" osob (polecam http://www.zgodzinski.com/plfoto/autorzy.html dla zobrazowania tej tezy). Jak dla mnie - skoro to portal amatorow - to wychodzenie poza podrecznik poczatkujacego fotografa i estetyke tam zaproponowana mija sie z celem... Malymi krokami do przodu, a taki podrecznik jest dobrym poczatkiem.
a w sumie to prawda, sama fota jest mocno taka sobie, rzekłbym - bez treści, jednak "kłócę się" ideologicznie, bez związku z konkretną fotą zresztą sam zanadto nie cenię swoich zdjęć za to bardzo cenię rozmaitość estetyk, mam też - jak łatwo zauważyć - okrutną alergię na zdjęcia "wykonane aparatem" (proszę to sobie samodzielnie metaforycznie rozwinąć); może pewne rzeczy staną się jaśniejsze gdy do myślenia o fotografii zaprząc takie samo myślenie jakie w malarstwie wdrożył derrida czy foucault, najśmieszniejsze jest że w polsce nawet na wydziałach multimediów/fotografii szkół artystycznych rozpowszechniony jest piktorializm, a przecież fotografia nie jest po to by produkować ładne obrazki... dziękuję wszystkim za uwagi i poświęcony czas :)
nie widzę tu żadnego wyjscia poza treści podręczników typu "fotografia dla idiotów", ot, pstryk z niedzielnego spaceru... i bez urazy - nothing personal :)
ok wypowiedz lamerki ma swoje znaczenie ale pokory mnie nie nauczyła; a propos literatury polecam kandinsky'ego "punkt linia płaszczyzna" - to dotyczy kompozycji; co do pozostałych uwag - spodziewane wypowiedzi wyznawców pewnej stylistyki; zapewne nie porozumiemy sie bo stale czytam te same uwagi i stale mam wrażenie ze otwartość jest rzadka cnotą; obowiązuje zasada - jeśli coś mieści się w moim schemacie to jest błędem technicznym - ale kto powiedział że wartościowa fotografia jest poprawna technicznie? w końcu zarzut pokazywania światu pawich piórek - jest nie na miejscu - czemu innemu służy to towarzystwo wzajemnej adoracji (plfoto)? nie mam - wbrew pozorom - postaw wyższościowych - ale znam wartości estetyczne (szersze niż sięga poczekalnia dentystyczna...) a na wstawianie tutaj fot zdecydowałem się po pewnym namyśle i przyznaje z góry mając założoną tezę :) ; przyznaje racje - za mało jeszcze prowokacji i zbyt łagodny jestem :) - ale powtórzę - wyśmiewanie adorowanych tu stereoptypów dotyczy stereotypów a nie konkretnych osób i nie jest moim zamiarem czynić komukolwiek przykrości tak fotami jak komentarzami :) pozdrawiam wszystkich którym się chce :)
przy fotografii trzeba myslec. nie wystarczy pstryknac byle co i byle jak, a potem glosic sie "burzycielem schematow". A dodatkowo, zeby odchodzic od czegos, trzeba najpierw to poznac i potrafic sie tym poslugiwac. to prawda, ktora obowiazuje nie tyko w fotografii. moze i sa to pierdoly malego Jasia - ale pokaz mi w tej fotografii jakikolwiek swiadomie zaplanowany element - poczawszy od kulejacej kompozycji po zle dobrane parametry ekspozycji, a ci przyklasne :-) Jak dla mnie ta fotografia po prostu powiela stereotypy przecietnego pstrykacza cyfrowka - zrobilem cos, a teraz pokaze calemu swiatu, niech sie maluczcy pozachwycaja. Jak dla mnie to nie tedy droga - ale z tego co widze - wygadany jestes, moze warto przerzucic sie na literature :-) pozdrawiam
złe zdjęcia? kwestia - jak czytam tutaj - kryteriów estetycznych, chyba że dobre zdjęcie to po prostu tylko aparat nie fotograf... zastanawiam się jak oceniono by tu zdjęcia arakiego czy kuli? biedacy byliby schlastani :) powtórzę - warto wyjść poza treści podręczników typu "fotografia dla idiotów" itp. poradników... jeśli doczekam się sensownej odpowiedzi to na pewno wezmę sobie do serca, jeśli mamy kręcić się wokół piktorialów tak pięknych jak mieszczańskie landszafty z jelonkiem na tle gór to szkoda trudu... proszę o oszczędzenie mi nieprzemyślanych pierdołów i wypocin typu krytyka małego jasia :) i bez urazy - nothing personal :) - powiedzmy czekam na wypowiedź która nauczy mnie pokory :)
to nie jest standardowe zdjęcie przyrodnicze, to nie jest silhouette, to nie jest kadr... a nade wszystko nie ma i nie będzie tutaj żadnego schematu, standardu i niewolnictwa... czy już pisałem że nie zwracam uwagi na ładność rodem z poczekalni dentystycznej?
;-) uczenie pokory nie jest moim zamiarem. prawda jest, ze portal ten odwiedzaja glownie amatorzy, o roznych gustach i oceniajacy glownie wg kryterium podoba sie/nie podoba sie. a jak mowia - de gustibus non est disputandum - nie ma co oczekiwac, ze zdjecia arakiego tutaj zbiora laury. tutaj laury zbieraja nawet niekoniecznie dobre fotografie, ale najczesciej fotografie najbardziej "milych" osob (polecam http://www.zgodzinski.com/plfoto/autorzy.html dla zobrazowania tej tezy). Jak dla mnie - skoro to portal amatorow - to wychodzenie poza podrecznik poczatkujacego fotografa i estetyke tam zaproponowana mija sie z celem... Malymi krokami do przodu, a taki podrecznik jest dobrym poczatkiem.
a w sumie to prawda, sama fota jest mocno taka sobie, rzekłbym - bez treści, jednak "kłócę się" ideologicznie, bez związku z konkretną fotą zresztą sam zanadto nie cenię swoich zdjęć za to bardzo cenię rozmaitość estetyk, mam też - jak łatwo zauważyć - okrutną alergię na zdjęcia "wykonane aparatem" (proszę to sobie samodzielnie metaforycznie rozwinąć); może pewne rzeczy staną się jaśniejsze gdy do myślenia o fotografii zaprząc takie samo myślenie jakie w malarstwie wdrożył derrida czy foucault, najśmieszniejsze jest że w polsce nawet na wydziałach multimediów/fotografii szkół artystycznych rozpowszechniony jest piktorializm, a przecież fotografia nie jest po to by produkować ładne obrazki... dziękuję wszystkim za uwagi i poświęcony czas :)
pozwolę polecić sobie...tak apropos "punkt linia płaszczyzna": http://plfoto.com/1056588/zdjecie.html ;)
nie widzę tu żadnego wyjscia poza treści podręczników typu "fotografia dla idiotów", ot, pstryk z niedzielnego spaceru... i bez urazy - nothing personal :)
To akurat do mnie nie przemawia, sorry...
cyfrowka tez mozna ladne zdjecia robic ;D
ok wypowiedz lamerki ma swoje znaczenie ale pokory mnie nie nauczyła; a propos literatury polecam kandinsky'ego "punkt linia płaszczyzna" - to dotyczy kompozycji; co do pozostałych uwag - spodziewane wypowiedzi wyznawców pewnej stylistyki; zapewne nie porozumiemy sie bo stale czytam te same uwagi i stale mam wrażenie ze otwartość jest rzadka cnotą; obowiązuje zasada - jeśli coś mieści się w moim schemacie to jest błędem technicznym - ale kto powiedział że wartościowa fotografia jest poprawna technicznie? w końcu zarzut pokazywania światu pawich piórek - jest nie na miejscu - czemu innemu służy to towarzystwo wzajemnej adoracji (plfoto)? nie mam - wbrew pozorom - postaw wyższościowych - ale znam wartości estetyczne (szersze niż sięga poczekalnia dentystyczna...) a na wstawianie tutaj fot zdecydowałem się po pewnym namyśle i przyznaje z góry mając założoną tezę :) ; przyznaje racje - za mało jeszcze prowokacji i zbyt łagodny jestem :) - ale powtórzę - wyśmiewanie adorowanych tu stereoptypów dotyczy stereotypów a nie konkretnych osób i nie jest moim zamiarem czynić komukolwiek przykrości tak fotami jak komentarzami :) pozdrawiam wszystkich którym się chce :)
przy fotografii trzeba myslec. nie wystarczy pstryknac byle co i byle jak, a potem glosic sie "burzycielem schematow". A dodatkowo, zeby odchodzic od czegos, trzeba najpierw to poznac i potrafic sie tym poslugiwac. to prawda, ktora obowiazuje nie tyko w fotografii. moze i sa to pierdoly malego Jasia - ale pokaz mi w tej fotografii jakikolwiek swiadomie zaplanowany element - poczawszy od kulejacej kompozycji po zle dobrane parametry ekspozycji, a ci przyklasne :-) Jak dla mnie ta fotografia po prostu powiela stereotypy przecietnego pstrykacza cyfrowka - zrobilem cos, a teraz pokaze calemu swiatu, niech sie maluczcy pozachwycaja. Jak dla mnie to nie tedy droga - ale z tego co widze - wygadany jestes, moze warto przerzucic sie na literature :-) pozdrawiam
złe zdjęcia? kwestia - jak czytam tutaj - kryteriów estetycznych, chyba że dobre zdjęcie to po prostu tylko aparat nie fotograf... zastanawiam się jak oceniono by tu zdjęcia arakiego czy kuli? biedacy byliby schlastani :) powtórzę - warto wyjść poza treści podręczników typu "fotografia dla idiotów" itp. poradników... jeśli doczekam się sensownej odpowiedzi to na pewno wezmę sobie do serca, jeśli mamy kręcić się wokół piktorialów tak pięknych jak mieszczańskie landszafty z jelonkiem na tle gór to szkoda trudu... proszę o oszczędzenie mi nieprzemyślanych pierdołów i wypocin typu krytyka małego jasia :) i bez urazy - nothing personal :) - powiedzmy czekam na wypowiedź która nauczy mnie pokory :)
podoba mi sie podejscie - specjalnie robie zle zdjecia, bo nie jestem niewolnikiem
to nie jest standardowe zdjęcie przyrodnicze, to nie jest silhouette, to nie jest kadr... a nade wszystko nie ma i nie będzie tutaj żadnego schematu, standardu i niewolnictwa... czy już pisałem że nie zwracam uwagi na ładność rodem z poczekalni dentystycznej?
Zbyt duzy kontrast jak na standardowe zdjęcie przyrodnicze, a zbyt mały jak na silhouette. Kadr tudzież do poprawy.