przyznaję, że żółtego w żaden sposób nie dostrzegłem - ot, kolorystycznie rasowe ;] a moze to jest tak, że po jakimś czasie w pamieci pozostaja tylko hiciory, tymczasem w archiwach są całe godne uwagi albumy niejednokrotnie lepsze, ale za trudno przyswajalne masom aby te je mogły zapamietać...
ale bywa też różnie z jakością starych klisz - ta tutaj zachowała się doskonale mimo upływu 20 lat - tylko kolory są cokolwiek zwariowane - bo czy kto kiedy widział takie żólte niebo! ;-)
tajemnica tkwi po części w tym, że upływ czas odfiltrował ówczesne gnioty; to jest po częsci tak, jak z muzyka - po kilkudziesięciu latach w pamięci pozostaja tylko najlepsze utwory - cała reszta zgiełku przepada w ciszy niepamięci
niesamowity bardzo swojski klimat. fantastycznie go oddałaś. i to mnie fascynuje własnie w fotografii, że fotki sprzed kilkudziesięciu lat nie ustępują w jakikolwiek sposób obecnym. nierzadko są też o niebo lepsze
:)
jasne, że lekko nadużyłam tego określenia :-D
Portret rodzinny ma nieco szersze znaczenie, ale nie chcę o tym dyskutować. :) A zdjęcie do lubienia.
nooo... żal mi ich... została Reala jako namiastka ;-)))
Kurde, biedni ci ludzie teraz, muszą krosować, szopować, a my mielim ORWO, czyli wszystko w jednym :)
tylko jak to się ma do fotografii ;)
przyznaję, że żółtego w żaden sposób nie dostrzegłem - ot, kolorystycznie rasowe ;] a moze to jest tak, że po jakimś czasie w pamieci pozostaja tylko hiciory, tymczasem w archiwach są całe godne uwagi albumy niejednokrotnie lepsze, ale za trudno przyswajalne masom aby te je mogły zapamietać...
bardzo się podoba.
cudo..ajajaj...:D
hyhyhy... Aniu :-D
:) - super - powrót do korzeni
to Ty ? :)
ale bywa też różnie z jakością starych klisz - ta tutaj zachowała się doskonale mimo upływu 20 lat - tylko kolory są cokolwiek zwariowane - bo czy kto kiedy widział takie żólte niebo! ;-)
tajemnica tkwi po części w tym, że upływ czas odfiltrował ówczesne gnioty; to jest po częsci tak, jak z muzyka - po kilkudziesięciu latach w pamięci pozostaja tylko najlepsze utwory - cała reszta zgiełku przepada w ciszy niepamięci
niesamowity bardzo swojski klimat. fantastycznie go oddałaś. i to mnie fascynuje własnie w fotografii, że fotki sprzed kilkudziesięciu lat nie ustępują w jakikolwiek sposób obecnym. nierzadko są też o niebo lepsze
super :)
'sami swoi ' powracaja :) ciekawa kolorystyka, nadaje klimat
yeeeeeeee :)
:)))
supa
boskie
bardzo mi się podoba, tonacja nadaje 'starości' fotografii.
baaardzo ale bardzo dobre jestt
lux
w pyte portret