A ja troche z innej beczki.Jest sporo racji w Twoim rozumowaniu.Ja za wybitnych w tej dziedzinie uważam kilku operatorów filmowych!Reszta to pojedyncze kadry stukane lepiej lub gorzej.Prawdziwa fotografia to film.Tu widac kunszt i mistrzostwo jesli robią to zawodowcy z klasa.nazwisk nie wymieniam bo sie zacznie konfrontowanie różnych gustów i odniesień.Pojedyncze zdjęcie rzadko kiedy bywa wybitne.Fotografia to trudna dziedzina w której zamieszanie polega na jej PROSTOCIE!Zresztą posród tak wielkiego zalewu zdjec,łatwosci ich wykonania,publikowania spowodowało ze z elitarnej staje się ludową sztuką!Kapele grają to co lud chce i lubi tańczyc.Wielkie dziela 80% fotografującym sa zupełnie nieznane.Cała dziewiętnastowieczna i powiedzmy do lat 60 sztuka fotografii była Wielka.Reszta to już karykatura tamtych dokonan.Można się ze mną zgadzac lub nie.To mój prywatny osąd.Wiem jednak ze to co daje owe poczucie wolnosci to próba mierzenia się z narzędziem,poszukiwanie własnej drogi,wypełnienie czasu.Co co pełne jest wartosci bo pozwala człowiekowi uszlachetniac własne życie stawac sie wrażliwszym i spędzac czas mądrze.Jesli istnieją uboczne skutki bez wątpienia najważniejszym nie jest poszukiwanie w wlłasnych produkcjach wielkosci ale olsnienie że tej wielkosci poprostu nie ma!Pozdrawiam.
A jednak... wracam tu jeszcze, bo nasuwają mi się pewne refleksje; bo czy na pewno zdjęcie wybitne to takie które świat obiegło i emocje u wielu ludzi wywołało? No chocby fotki paparazzich rodem z brukowców; znane - a jakże! i emocje nieraz gorące bardzo wywołują, ale czy to są zdjęcia wybitne?! A czy dobre zdjęcie trafi na światowe galerie bez dobrej promocji? i czy to ma go pozbawic cech wybitności? Dlatego właśnie na własny użytek stworzyłem sobie definicję zdjęcia "wybitnego"; takiego zdjęcia które na długo w pamięc zapada, takiego do którego chętnie wraca się nieraz nawet po latach, którego przesłanie i klimat na długo zostaje w pamięci, które takie wywiera na mnie wrażenie, że żaden komentarz czy ocena tego nie zmieni! No tak... wiem, to brzmi jak jakiś bełkot ale na tą chwilę inaczej tego wyrazic nie zdołam. I jeszcze jedno; plfoto to nie jakaś tam klasa mistrzowska! raczej serwis dla ambitniejszych nieco fotoamatorów, już chocby ograniczenia w kwestii rozmiaru i wagi zdjęcia nie pozostawiają złudzeń, więc oceniajmy w kategoriach amatorskich!
Koziolrogacz - dobra zabawa koczy sie wtedy, kiedy jakis pacjent za wstawienie mu 'poprawnego" albo "dobrego" naubliża Ci pod zdjęciem albo na privie. Wtedy kończy się dobra zabawa. A zaczyna się BARDZO dobra zabawa :):):)
No tak.. gorzka prawda ale prawda.. Dewaluacja skali, zawyżanie ocen, brak obiektywizmu, tylko o co do jasnej Anielki tu naprawdę chodzi? O pieniądze, zaszczyty ordery czy raczej o dobrą zabawę? Nie rozumiem tego zacietrzewienia gdy ktoś otrzyma niską ocenę tym bardziej gdy zostanie to uzasadnione, nie rozumiem też po co się wściekac gdy ktoś na wyrost dostanie wybitne.. a niech ma, niech się cieszy i tak mu nic z tego.. Dobre zdjęcie przemawia samo za siebie bez ocen i bez podpisu autora! Jedną rzeczą na której tak naprawdę mi tutaj zależy to poziom kultury - bo jak się bawic to w dobrym towarzystwie ( nie mylic z tzw. TWA) a nie pośród zakompleksionych krzykaczy!
zgrzeszę szczeroscią i powiem, że nei chce mi się myslec. :) może dlatego, zę tmat wiele razy wracał. Jest to jest, nie to nie. ale fajnie, że o ten 'pomyślunek' ktos walczy
uraziłes mnie, ale Ci wybaczam, boś mlody stażem i nienadto doświadczony. pozatym wybaczam ci także dlatego, ze kompletnie nie zrozumialeś sensu wypowiedzi Krisse. dlaczego nie zrozumialeś? - patrz zdanie pierwsze. Pozdrawiam. Baron Saturday Peiter
Taki piękny, ponury, patetyczny, schyłkowy ale i spokojny krajobraz został zakłócony hałasem jadowitego, zgorzkniałego, miejscami wulgarnego komentarza Krissa. Styl zupełnie jak u nawiedzonych emerytów. Ale w kontraście krajobrazu i tekstu jest coś co mówi o pokoleniu zenitowców, którzy niestety zamieniają się w gniotowykrywaczy czyli trochę ponurych inkwizytorów a trochę romantycznych Don Kichotów. Mam nadzieję, że wypowiedzią swoją nie uraziłem żadnego przedstawiciela old skoolu. Jeśli tak to z góry przepraszam za swoje zuchwalstwo.
Fajne rzeczy się trafiają - ale aberracja oceniania postępuje. Na przestrzeni kilku lat da się to wyraźnie zaobserwować. Niedługo admini będą musieli rozszerzyć skalę o superwybitne, potem może i hiperwybitne...
hehehehe .................nikt tu ameryki nie odkrył, choć moim zdaniem perełki sie zdarzają, średni raz na rok wystawie wybitniaka, coś co mnie zachwyci ...................
Baczny Jesteś
A ja troche z innej beczki.Jest sporo racji w Twoim rozumowaniu.Ja za wybitnych w tej dziedzinie uważam kilku operatorów filmowych!Reszta to pojedyncze kadry stukane lepiej lub gorzej.Prawdziwa fotografia to film.Tu widac kunszt i mistrzostwo jesli robią to zawodowcy z klasa.nazwisk nie wymieniam bo sie zacznie konfrontowanie różnych gustów i odniesień.Pojedyncze zdjęcie rzadko kiedy bywa wybitne.Fotografia to trudna dziedzina w której zamieszanie polega na jej PROSTOCIE!Zresztą posród tak wielkiego zalewu zdjec,łatwosci ich wykonania,publikowania spowodowało ze z elitarnej staje się ludową sztuką!Kapele grają to co lud chce i lubi tańczyc.Wielkie dziela 80% fotografującym sa zupełnie nieznane.Cała dziewiętnastowieczna i powiedzmy do lat 60 sztuka fotografii była Wielka.Reszta to już karykatura tamtych dokonan.Można się ze mną zgadzac lub nie.To mój prywatny osąd.Wiem jednak ze to co daje owe poczucie wolnosci to próba mierzenia się z narzędziem,poszukiwanie własnej drogi,wypełnienie czasu.Co co pełne jest wartosci bo pozwala człowiekowi uszlachetniac własne życie stawac sie wrażliwszym i spędzac czas mądrze.Jesli istnieją uboczne skutki bez wątpienia najważniejszym nie jest poszukiwanie w wlłasnych produkcjach wielkosci ale olsnienie że tej wielkosci poprostu nie ma!Pozdrawiam.
A jednak... wracam tu jeszcze, bo nasuwają mi się pewne refleksje; bo czy na pewno zdjęcie wybitne to takie które świat obiegło i emocje u wielu ludzi wywołało? No chocby fotki paparazzich rodem z brukowców; znane - a jakże! i emocje nieraz gorące bardzo wywołują, ale czy to są zdjęcia wybitne?! A czy dobre zdjęcie trafi na światowe galerie bez dobrej promocji? i czy to ma go pozbawic cech wybitności? Dlatego właśnie na własny użytek stworzyłem sobie definicję zdjęcia "wybitnego"; takiego zdjęcia które na długo w pamięc zapada, takiego do którego chętnie wraca się nieraz nawet po latach, którego przesłanie i klimat na długo zostaje w pamięci, które takie wywiera na mnie wrażenie, że żaden komentarz czy ocena tego nie zmieni! No tak... wiem, to brzmi jak jakiś bełkot ale na tą chwilę inaczej tego wyrazic nie zdołam. I jeszcze jedno; plfoto to nie jakaś tam klasa mistrzowska! raczej serwis dla ambitniejszych nieco fotoamatorów, już chocby ograniczenia w kwestii rozmiaru i wagi zdjęcia nie pozostawiają złudzeń, więc oceniajmy w kategoriach amatorskich!
może zamiast symboli przy nickach [+] powinny być konta [:)] i [=;->] żeby było wiadomo z jkim poziomem się dyskutuje ;)
Twoja sprawa :)
Wiesz - Peiter - ja nie jestem aż tak wymagający, mnie wystarczy "dobra zabawa" he he! Pozdrawiam! :)
Koziolrogacz - dobra zabawa koczy sie wtedy, kiedy jakis pacjent za wstawienie mu 'poprawnego" albo "dobrego" naubliża Ci pod zdjęciem albo na privie. Wtedy kończy się dobra zabawa. A zaczyna się BARDZO dobra zabawa :):):)
No tak.. gorzka prawda ale prawda.. Dewaluacja skali, zawyżanie ocen, brak obiektywizmu, tylko o co do jasnej Anielki tu naprawdę chodzi? O pieniądze, zaszczyty ordery czy raczej o dobrą zabawę? Nie rozumiem tego zacietrzewienia gdy ktoś otrzyma niską ocenę tym bardziej gdy zostanie to uzasadnione, nie rozumiem też po co się wściekac gdy ktoś na wyrost dostanie wybitne.. a niech ma, niech się cieszy i tak mu nic z tego.. Dobre zdjęcie przemawia samo za siebie bez ocen i bez podpisu autora! Jedną rzeczą na której tak naprawdę mi tutaj zależy to poziom kultury - bo jak się bawic to w dobrym towarzystwie ( nie mylic z tzw. TWA) a nie pośród zakompleksionych krzykaczy!
dobre zdjęcie i tekst
zgrzeszę szczeroscią i powiem, że nei chce mi się myslec. :) może dlatego, zę tmat wiele razy wracał. Jest to jest, nie to nie. ale fajnie, że o ten 'pomyślunek' ktos walczy
No prosze...Cytuja mnie:P Jak to sie stalo ze o tym nie wiem...?:P Kurde ja taki jadowity i zgorzknialy....A dopiero cwierc wieku na swiecie:)
trudno nie zgodzić sie z tekstem na zdjęciu jak i z Hrabią Miklaszewskim oboje macie dużo racji :)
uraziłes mnie, ale Ci wybaczam, boś mlody stażem i nienadto doświadczony. pozatym wybaczam ci także dlatego, ze kompletnie nie zrozumialeś sensu wypowiedzi Krisse. dlaczego nie zrozumialeś? - patrz zdanie pierwsze. Pozdrawiam. Baron Saturday Peiter
Taki piękny, ponury, patetyczny, schyłkowy ale i spokojny krajobraz został zakłócony hałasem jadowitego, zgorzkniałego, miejscami wulgarnego komentarza Krissa. Styl zupełnie jak u nawiedzonych emerytów. Ale w kontraście krajobrazu i tekstu jest coś co mówi o pokoleniu zenitowców, którzy niestety zamieniają się w gniotowykrywaczy czyli trochę ponurych inkwizytorów a trochę romantycznych Don Kichotów. Mam nadzieję, że wypowiedzią swoją nie uraziłem żadnego przedstawiciela old skoolu. Jeśli tak to z góry przepraszam za swoje zuchwalstwo.
Fajna fota jest. Czytelność napisu bym poprawił, bo przemyka mało zauważony. Niestety.
zgadzam się z treścią... po prostu to są wybitne zdjęcia na miarę naszych możliwości...
Fajne rzeczy się trafiają - ale aberracja oceniania postępuje. Na przestrzeni kilku lat da się to wyraźnie zaobserwować. Niedługo admini będą musieli rozszerzyć skalę o superwybitne, potem może i hiperwybitne...
;-) czasami coś fajnego się trafi, właśnie po to zaglądam.
Piekna ta mgiełka, niesamowity klimat i nietoperze.
Nie chce mi sieee
hehehehe .................nikt tu ameryki nie odkrył, choć moim zdaniem perełki sie zdarzają, średni raz na rok wystawie wybitniaka, coś co mnie zachwyci ...................
Heh.
miejsce znane i lubiane
peiter, chcesz nawracac?
Krisse dobrze prawi :]
;)
głos szybkiego reagowania
co to ma byc?? zenujace dokonanie szczrze powiem.. :/