Aleksandrze, gdy nie chcą dawać, trzeba brać siłą i podstępem ;). a tak poważnie - jeśli się zakradłam na chwilę "głębiej", to bardzo mi miło. dziękuję.
Leda
Czy znacie Ledę Michała Anioła
w skrzydłach łabędzia z rozkoszy mdlejąca,
naga z diademem u boskiego czoła?
Świat cały piersią oddycha gorąca,
cicho -- i tylko dalekiego morza
słychać gdzieś falę o falę dzwoniącą.
Kaskady blasku rzuca słońca zorza,
jak opar z wody, woń wznosi się z kwiatów
i mgła rozwiewna płynie na przestworza.
A lśniące od słońca płomiennych szkarłatów
w przecudne linie gnie się nagie ciało,
na ziemi leżąc pełnej aromatów.
I co się komu kiedy marzyć śmiało
w snach najgorętszych o kobiecym pięknie:
tu ma wcielone ręka mistrza śmiałą.
A każdy członek zda się w oczach mięknie
od palącego rozkoszy nadmiaru
i w cichym ruchu rzeźbi się przepięknie.
Nagości owej promiennego czaru
w żadnym się słowie wypowiedzieć nie da;
myśli się mroczą od zmysłów pożaru
i od rozkoszy, jaka czuje Leda.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
bdb
!!!
niesamowite.... zatrzymuje...
:)
Aleksandrze, gdy nie chcą dawać, trzeba brać siłą i podstępem ;). a tak poważnie - jeśli się zakradłam na chwilę "głębiej", to bardzo mi miło. dziękuję.
Złodziejko jedna Ty! Jak tak można kraść uczucia ludziom biednym, prostym i nie tak wyrafinowanym?
Leda Czy znacie Ledę Michała Anioła w skrzydłach łabędzia z rozkoszy mdlejąca, naga z diademem u boskiego czoła? Świat cały piersią oddycha gorąca, cicho -- i tylko dalekiego morza słychać gdzieś falę o falę dzwoniącą. Kaskady blasku rzuca słońca zorza, jak opar z wody, woń wznosi się z kwiatów i mgła rozwiewna płynie na przestworza. A lśniące od słońca płomiennych szkarłatów w przecudne linie gnie się nagie ciało, na ziemi leżąc pełnej aromatów. I co się komu kiedy marzyć śmiało w snach najgorętszych o kobiecym pięknie: tu ma wcielone ręka mistrza śmiałą. A każdy członek zda się w oczach mięknie od palącego rozkoszy nadmiaru i w cichym ruchu rzeźbi się przepięknie. Nagości owej promiennego czaru w żadnym się słowie wypowiedzieć nie da; myśli się mroczą od zmysłów pożaru i od rozkoszy, jaka czuje Leda. Kazimierz Przerwa-Tetmajer
pięknie, delikatnie, zmysłowo
Fajne, takie .... poetyckie. *poz.
piękne
oj silna ta siła...
nic nie napiszę.....
jednak gora za ciasne mimo wszystko ;oP
uosobienie kobiecości
a może jedwabnych tortur
przedmiot porządania
urok który zniewala
Niech pieści do bólu:)
Delikatność chwili w obliczu aksamitnych tortur. Pozdrawiam!
skradłaś jej obiektywem delikatność :)