Tomek Szediw: nie ma co dyskutować o ingerencji w fotografię tylko trzeba to robić. To jest MZ 100% fotografia a ingerencja w kolory nie ma tu żadnego znaczenia. Podobne dyskusje są puste i jałowe. Dla każdego granica tego co jest fotografią a co nie jest sprawą indywidualną i niech tak zostanie. Ustawą tego nie uregulujesz. I tyle.
Nie chce mi się czytaćt reści całej waszej polemiki. Napiszę tylko, że to spojrzenie do mnie przemawia. Jest w tym jakaś treść i od strony plastycznej wygląda to nieźle. Pozdrawiam :o)
...no i widzę, że nie uda mi się Ciebie nakłonić, do rozmowy o fotografii, bo wszystkie Twoje wypowiedzi dotyczą emocji, podziałów i tego jaki to ja jestem ortodoksyjny i wrogo nastawiony. Ja tu chciałem porozmawiać o ingerencji w fotografię, ale jak nie chcesz to nie będę zmuszał. Ja poruszam tą kwestię w nie wiem już której wypowiedzi pod tym zdjęciem, a Ty nie wypowiedziałeś się na ten temat na razie ani słowem. Trudno, może ktoś inny podejmie dyskusję. Do zobaczenia pod innym zdjęciem.
widzę że zamiast uspokoić Cię, moja wypowiedź tylko Cie podbuzowała wbrew moim intencją, może potraktujmy to troche luźniej, wyłączmy emocje i postarajmy się zrozumieć drugą stronę
Czy ja mówię, że masz się zgadzać z moim stanowiskiem?!?!?,
poza tym nie wiem skąd ci się zebrało na określenie "agresja", ...poza tym nie jestem ortodoksyjny, tylko poruszam nieporuszane przez nikogo chyba inego tematy
Oczekiwałem, że wyrazisz (Ty lub ktoś inny) swoją opinię na poruszony przezemnie temat, ale słyszę (czytam) tylko, że jestem ortodoksyjny, agresywny i kreuję podziały. Ośmielę się stwierdzić, że to Ty zamiast zwyczajnie odpowiedzieć co sądzisz o stopniu ingerencji w zdjęcie i jego wpływie na postrzeganie efektu końcowego, prowadzisz tą dyskusję do nikąd.
wyczuwam nute agresji w odpowiedzi na agresje (moją), ale nie było moim celem wywoływanie jakiej kolwiek (nawet najdrobniejszej) agresji, po prostu zbastowałem, z mojego punktu widzenia opcja (filozofia) jaką reprezentujesz jest ortodoksyjna - ale takie Twoje prawo. Nie chce abyśmy zabrneli w wywodach na temat co fotografią jest a co nie i niedaj Bóg ustanawiali jakieś dogmaty. Szanuję Twoje stanowisko bo je rozumiem ale nie koniecznie musze się z nim zgadzać.
pozdr
Spokojnie z tym dzieleniem się na frakcje (kto tu popada w skrajności?), poza tym odpowiedziałem na zapodany przez Ciebie temat kreacji w fotografii, a ty nagle odcinasz się twierdząc, że taka dyskusja do niczego nie prowadzi. Poza tym oszczędź tekstów o tym, że każdy ma własną drogę itp, bo nikt tu nikogo nie ogranicza, ani nie próbuje zepchnąć z jego drogi. Poruszyłem tylko temat ingerencji w zdjęcie. Dla mnie prawdziwa kreacja w fotografii kończy się z momentem naciśnięcia spustu migawki, a wszystko potem (bezwzględu na to czy w ciemni, czy w ps) jest już swego rodzaju majstrowaniem. Od razu zaznaczam, że nie mówię iż majstrowanie przy zdjęciu jest złe. Chodzi tylko o to na ile ingerencja w zrobione zdjęcie zaburza jego pierwotną kreację. Do jakiego stopnia można ingerować, by efekt nadal nazywał się fotografią?...... Nie odnoś tego dosłownie do Twojego zdjęcia. Ono było pretekstem, bu uważam, że w jego przypadku ingerencja nieco wyszła poza ramy fotografii. Takie jest moje odczucie. Ciekaw byłem jak czują to inni, ale jakoś nikt się na ten temat nie wypowiedział. Może się czepiam, a może po prostu niewielu się nad tym zastanawia. .....no dobra nigdy jeszcze się tak nie rozpisałem na plfoto. Pozdrawiam
kok ale jako rallymaniak mam do tego dorobiona ideologię ;-))))))) wiesz ile ludzi w szrej codzienności czeka na kolejny rajd? na ta kolorową odmienność? dlatego to bedzie cała seria, z ludzmi i rajdówka a nie sma rajdowka ))))))
pozdr
zaraz podzielimy się na frakcje i bedziemy reprezentować albo ortodoksyjne poglady i definicje albo totalnie liberalne, taka dyskusja do niczego nie doprowadzi, wiekszość z nas ma własna drogę i to jest zaleta homo sapiens )))))))))))))
to nie jest sztuczna bariera, a kreacja w fotografii, to bycie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, panowanie nad kadrem, kompozycją, parametrami technicznymi i odrobina szczęścia, a nie majstrowanie nad zrobionym już zdjęciem
nie chodzi mi o to, czy ingerowałeś w zdjęcie przy pomocy powiększalnika, czy ps, chodzi o stopień ingerencji, po prostu moim zdaniem taka ingerencja narusza już nieco istotę fotografii
oj cięzko się walczy z przyzwyczajeniami i nawykami )))))))))))))) po prostu nie miałem okazji natknąć się na zdjęcie rajdowe w takiej konwencji to sobie pomyślałem czemu nie? focie niczego nie brakuje (a to że co niektórym mózg woła o kolory to kwestia przyzwyczajenia) a wprowadza nowe - stare spojrzenie. do To Sz czy jeżeli taki efekt uzyskalbym pod powiększalnikiem to już byłoby zdjęcie?? ................. ................... .................... .......................... A może 'artysta' kciał powiedzieć "kolorowy rajd w szarym świecie"? i co Państwo na to?? ;-P
Weglog mnie jezeli zdjecie bylo by w kolorze, oba plany byly by rownie dobrze "oddzielone". Ale to oczywiscie moje skromne subiektywne zdanie. Tak czy siak zdjecie mi sie podoba, ladnie zamrozone, a i trafic w odpowiednim momecie nie jest tak latwo w tego typu zdjeciach :)
nie jestem zwolennikiem takiej ingerencji w zdjęcie, jeśli nadal ma nazywać się zdjęciem, poza tym temat oklepany do porzygania, na plfoto jest już pierdyliard takich hopek
Zawsze i wszedzie \Holek mistrzem bedzie !!!
Tomek Szediw: nie ma co dyskutować o ingerencji w fotografię tylko trzeba to robić. To jest MZ 100% fotografia a ingerencja w kolory nie ma tu żadnego znaczenia. Podobne dyskusje są puste i jałowe. Dla każdego granica tego co jest fotografią a co nie jest sprawą indywidualną i niech tak zostanie. Ustawą tego nie uregulujesz. I tyle.
TS zaraz, zaraz, gdzie napisałem coś o Twojej (bądź kogokolwiek) wrogości??
Nie chce mi się czytaćt reści całej waszej polemiki. Napiszę tylko, że to spojrzenie do mnie przemawia. Jest w tym jakaś treść i od strony plastycznej wygląda to nieźle. Pozdrawiam :o)
...no i widzę, że nie uda mi się Ciebie nakłonić, do rozmowy o fotografii, bo wszystkie Twoje wypowiedzi dotyczą emocji, podziałów i tego jaki to ja jestem ortodoksyjny i wrogo nastawiony. Ja tu chciałem porozmawiać o ingerencji w fotografię, ale jak nie chcesz to nie będę zmuszał. Ja poruszam tą kwestię w nie wiem już której wypowiedzi pod tym zdjęciem, a Ty nie wypowiedziałeś się na ten temat na razie ani słowem. Trudno, może ktoś inny podejmie dyskusję. Do zobaczenia pod innym zdjęciem.
Ja też wolałbym w kolorze. Wtedy MAX. Zadyma za autem nie zlałaby się z niebem. Tak myślę, chętnie bym zobaczył.
widzę że zamiast uspokoić Cię, moja wypowiedź tylko Cie podbuzowała wbrew moim intencją, może potraktujmy to troche luźniej, wyłączmy emocje i postarajmy się zrozumieć drugą stronę
Czy ja mówię, że masz się zgadzać z moim stanowiskiem?!?!?, poza tym nie wiem skąd ci się zebrało na określenie "agresja", ...poza tym nie jestem ortodoksyjny, tylko poruszam nieporuszane przez nikogo chyba inego tematy Oczekiwałem, że wyrazisz (Ty lub ktoś inny) swoją opinię na poruszony przezemnie temat, ale słyszę (czytam) tylko, że jestem ortodoksyjny, agresywny i kreuję podziały. Ośmielę się stwierdzić, że to Ty zamiast zwyczajnie odpowiedzieć co sądzisz o stopniu ingerencji w zdjęcie i jego wpływie na postrzeganie efektu końcowego, prowadzisz tą dyskusję do nikąd.
Ale się porobiło;-)
wyczuwam nute agresji w odpowiedzi na agresje (moją), ale nie było moim celem wywoływanie jakiej kolwiek (nawet najdrobniejszej) agresji, po prostu zbastowałem, z mojego punktu widzenia opcja (filozofia) jaką reprezentujesz jest ortodoksyjna - ale takie Twoje prawo. Nie chce abyśmy zabrneli w wywodach na temat co fotografią jest a co nie i niedaj Bóg ustanawiali jakieś dogmaty. Szanuję Twoje stanowisko bo je rozumiem ale nie koniecznie musze się z nim zgadzać. pozdr
Spokojnie z tym dzieleniem się na frakcje (kto tu popada w skrajności?), poza tym odpowiedziałem na zapodany przez Ciebie temat kreacji w fotografii, a ty nagle odcinasz się twierdząc, że taka dyskusja do niczego nie prowadzi. Poza tym oszczędź tekstów o tym, że każdy ma własną drogę itp, bo nikt tu nikogo nie ogranicza, ani nie próbuje zepchnąć z jego drogi. Poruszyłem tylko temat ingerencji w zdjęcie. Dla mnie prawdziwa kreacja w fotografii kończy się z momentem naciśnięcia spustu migawki, a wszystko potem (bezwzględu na to czy w ciemni, czy w ps) jest już swego rodzaju majstrowaniem. Od razu zaznaczam, że nie mówię iż majstrowanie przy zdjęciu jest złe. Chodzi tylko o to na ile ingerencja w zrobione zdjęcie zaburza jego pierwotną kreację. Do jakiego stopnia można ingerować, by efekt nadal nazywał się fotografią?...... Nie odnoś tego dosłownie do Twojego zdjęcia. Ono było pretekstem, bu uważam, że w jego przypadku ingerencja nieco wyszła poza ramy fotografii. Takie jest moje odczucie. Ciekaw byłem jak czują to inni, ale jakoś nikt się na ten temat nie wypowiedział. Może się czepiam, a może po prostu niewielu się nad tym zastanawia. .....no dobra nigdy jeszcze się tak nie rozpisałem na plfoto. Pozdrawiam
kok ale jako rallymaniak mam do tego dorobiona ideologię ;-))))))) wiesz ile ludzi w szrej codzienności czeka na kolejny rajd? na ta kolorową odmienność? dlatego to bedzie cała seria, z ludzmi i rajdówka a nie sma rajdowka )))))) pozdr
Bardzo dobra fota, ale szkoda kolorów. Bardzo na siłę. Pzdr:-)
zaraz podzielimy się na frakcje i bedziemy reprezentować albo ortodoksyjne poglady i definicje albo totalnie liberalne, taka dyskusja do niczego nie doprowadzi, wiekszość z nas ma własna drogę i to jest zaleta homo sapiens )))))))))))))
to nie jest sztuczna bariera, a kreacja w fotografii, to bycie w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, panowanie nad kadrem, kompozycją, parametrami technicznymi i odrobina szczęścia, a nie majstrowanie nad zrobionym już zdjęciem
w ręcz przeciwnie, nie mozesz tworzyć sztucznych barier, na tym wlasnie polega piekno fotografii ze mozesz kreować )))))))
nie chodzi mi o to, czy ingerowałeś w zdjęcie przy pomocy powiększalnika, czy ps, chodzi o stopień ingerencji, po prostu moim zdaniem taka ingerencja narusza już nieco istotę fotografii
tu chodzi o relacje widz - rajdowiec a Kuchar to sam Kuchar )))))))
Nie nie i jeszcze raz nie! Zdecydowanie wolę twoją fotkę Kuchara :). A tej gdyby nie było szopa to bym nic nie zarzucił :).
oj cięzko się walczy z przyzwyczajeniami i nawykami )))))))))))))) po prostu nie miałem okazji natknąć się na zdjęcie rajdowe w takiej konwencji to sobie pomyślałem czemu nie? focie niczego nie brakuje (a to że co niektórym mózg woła o kolory to kwestia przyzwyczajenia) a wprowadza nowe - stare spojrzenie. do To Sz czy jeżeli taki efekt uzyskalbym pod powiększalnikiem to już byłoby zdjęcie?? ................. ................... .................... .......................... A może 'artysta' kciał powiedzieć "kolorowy rajd w szarym świecie"? i co Państwo na to?? ;-P
Wreszcie coś samochodowego b. ciekawego.
Weglog mnie jezeli zdjecie bylo by w kolorze, oba plany byly by rownie dobrze "oddzielone". Ale to oczywiscie moje skromne subiektywne zdanie. Tak czy siak zdjecie mi sie podoba, ladnie zamrozone, a i trafic w odpowiednim momecie nie jest tak latwo w tego typu zdjeciach :)
nie jestem zwolennikiem takiej ingerencji w zdjęcie, jeśli nadal ma nazywać się zdjęciem, poza tym temat oklepany do porzygania, na plfoto jest już pierdyliard takich hopek
Kolory !!!!!! Cordoba WRC wspaniale leci, ale kolory muszą być :>
fajnie z tym B&W
Tez wolalbym cale w kolorze. Tak to mam wrazenie ze to auto tu nie pasuje. Tak jakby bylo wklejone.
a po co te kolory????? tak masz wyrażnie dwa plany!! obserwatorzy i obiekt))))))))
Tez wolalbym z kolorami....chociaz obraz jest zamrozony, uzycie tla czarnobialego dynamizuje zdjecie :)
Ujecie fajne, ale mogles spokojnie zostawic kolory, a nie usuwac je na sile.