Opis zdjęcia
Rozbicie gangu Żigolaka Krzyżaka odbiło się szerokim echem w owadzim przestępczym półświatku a nad dalszym, dotychczas niezwykle barwym losem i przyszłością Fredka Zgredka zawisły szare chmury widma szybkiego "zejścia" z robalowego padołu. Gang stanowił bowiem jeden z głównych filarów o wiele potężniejszej organizacji przestępczej znanej pod nazwą - Triada Wściekłego Owada. A teraz, gdy Fredek zaczął sypać i stał się robalem koronnym śledztwa , pozostali członkowie i bossowie tej organizacji, zamiast spijać profity i błogi nektar swej zbrodniczej działalności mogli tylko czekać z niepokojem kiedy Biuro Do Walki Ze Zorganizowaną Owadzią Przestępczością dobierze się im do tłustych odwłoków. Pozostawało im tylko jedno sensowne wyjście - wynająć killera. Jako, że coraz więcej owadów starało się żyć w tych dzisiejszych niepewnych i brutalnych czasach zgodnie z zasadą, że "lepszy dobry zarobek niż sumienia dorobek", dlatego też ta dobrze płatna profesja cieszyła się dość dużym zainteresowaniem i Triada miała w kim wybierać. Do najbardziej znanych i "zasłużonych" killerów owadziej mafii należeli: bezwzględny dusiciel - skakun Loki Wielooki, wysysający pseudolimfę swych ofiar bez zagryzki ; brutalny gangster Gienio Szerszenio, porywający inne owady w powietrze i w locie rozrywający je swą kaprawą mordo-żwaczką na strzępy a także okrutna i podstępna femme fatale -modliszka Wypruta Kiszka, która najpierw zwabiała swe ofiary w gości a potem zabijała bez litości. I tak oto teraz, w ich pozbawionym skrupułów życiu, zbrukanym krwawym szlakiem poszarpanej chityny i przelanej limfy kolejnym celem miał się stać Fredek Zgredek... c.d.n.
kawał zwierza... :{)