tak żelki mozna jeść aż sie zwymiotuje :)

baaaaaaaardzo dobre! serdecznie pozdrawiam

z jajem :) tez przepadam za goldbaren z vaterlandu

Hrabio, twoj kot tez był postmodernistą gdy go ostatnio widziałem, i pani zapowiadająca pogode w tv tez jest postmodernistką, wg twoich kryteriów. coza plaga.

Owszem - klawe! :)

hihi :) żółty by się misiek przydał w środek ;)

żelki cwelki... przyjemne

Haha, śmiesznie brzmi słowo postmodernizm jako obelga w ustach osoby, która sama jest postmodernistą.

postmodernizm. czyli wygłupy, zero przesłania i brak powagi

lubię miś-żelki

:)

ale bardzro mi się podoba :))) takie pozytywne ;]

żeby pod tytuł to moze dwa czerwone i trzeci zielony? :)

lepsza chrapka niźli chrypka