Pewnego dnia jesiennego znalazlam na łąkach wśród ściętej trawy trzy poczwarki. Trudno rzec, czy zrobilam źle, czy nie, ale wzięłam je do domu, bo raczej zginęłyby tam marnie, zebrane z trawą przez rolnika. Dzięki internetowi i wiedzy jednego z plfotowiczów, który fotografuje namiętnie modliszki :). Zaopiekowalam się trzema poczwarkami: umieścilam je sprytnie na patyczkach, aby motyl po wyjściu miał gdzie wysuszyć skrzydełka, zwilżalam wodą poczwarkę, aby nie wyschła i czekałam. "Urodzily się " dwa motyle, trzeci niestety nigdy nie zobaczył świata :( . Może gdzieś tam moi dwaj "synowie" lub "córki" latają po łąkach...
Dobre, ale... całe szczęście sama wiesz :-)
i tak to było...
Pewnego dnia jesiennego znalazlam na łąkach wśród ściętej trawy trzy poczwarki. Trudno rzec, czy zrobilam źle, czy nie, ale wzięłam je do domu, bo raczej zginęłyby tam marnie, zebrane z trawą przez rolnika. Dzięki internetowi i wiedzy jednego z plfotowiczów, który fotografuje namiętnie modliszki :). Zaopiekowalam się trzema poczwarkami: umieścilam je sprytnie na patyczkach, aby motyl po wyjściu miał gdzie wysuszyć skrzydełka, zwilżalam wodą poczwarkę, aby nie wyschła i czekałam. "Urodzily się " dwa motyle, trzeci niestety nigdy nie zobaczył świata :( . Może gdzieś tam moi dwaj "synowie" lub "córki" latają po łąkach...
to już wogóle zmienia postać rzeczy jeżeli jest to kokon motyli.
:-)
:)
to jest kokon, motyli kokon :) nie tam żadna muszelka:)
to może ona chce się zamienić w ślimaka, biorąc pod uwage muszelke. to rzeczywiście poszukuje tożsamości.
muszelka jest domkiem biedronki... chyba :)
dobrze ze z lisciami a nie np z kaczkami;)
a jaka rolę spełnia muszelka?
chodzi o to ze biedronka chce sie zaprzyjaznic z lisciami ale te sa zbyt ... ulotne
fajna biedronka. poza tym to nie rozumiem. przykro mi.
za jasne wiem...:)
fajne wlasnie
eeeeeeeeeeeeeeeeee