Kwiatek, nic więcej - pomyśli zapewne większość użytkowników. Ot, nic takiego. Gniot - powiedzą Ci, którzy mówią to zawsze. Jesteści pewni...? Zastanówcie się chwilę, zreflektujcie, poczujcie... W pierwszej kolejności należy docenić technikę. Wyśmienite, pyszne kolory cieszą oko każdego oglądającego. Dziś taki pochmurny dzień - naprawdę, szeroki uśmiech zagościł na mej twarzy, kiedy zobaczyłęm śliczne, żółte listki tego bratka. Oświetliły mnie i ogrzały,dużo lepiej niż zachodzące słoneczko. Zielone listki jedynie dopełniły zwycięstwa. Świeża zieleń,poczujcie ten zapch...Bardzo odświeżające uczucie. Ładny kadr, bez cudów i niezrozumiałych fajerwerków. Liście razem z kwiatkiem tworzą przyjemną ukośną linię nie męczącą wzroku. Doskonałe ziarno. Tak więc, nawet patrząc na zdjęcie bez zagłębiania się wjego sens (o którym zaraz) nie możemy ocenić go gorzej jak bardzo dobre. Spójrzcie na ten beton w tle. Na małe, choć uporczywe ziarnka żwiru wpadające na listki. Na dziurę na lewym płatku. Czy to was nie rusza? Naprawdę, czy ginąca natura nie jest czymś wartym uwagi, zainteresowania oraz, nie pozostając biernym, poświęcenia? Ziemia jest naszą matką, kwiaty to jej dzieci, były tu przed nami. Autor wyraźnie chce pokazać dramat współczesnego świata - mały bratek, bez zbędnych, wzniosłych i patetycznych przykładów najlepiej uzmysławia nam co się dzieje. Natura ginie. Ginie w szponach przemysłu i cywilizacji. Nie powinniśmy się opanować, zatrzymać ten szaleńczy pęd stali i betonu? Wkrótce to zdjęcie może stać się symoblem,czymś na miarę ikony. Pamiętajcie o tym, kiedy wkróce zetną wasze ulubione drzewo, żeby zrobić z niego wykończenie w kollejnej koparce... Jestem wstrząśnięty, nie mogę dalej pisać. Stawiam maksymalną ocenę.
Łomatkojedyna! Coś przegapiłem?
Mam wysoko postawionych znajomych. Skończy się od ręki, gwarantuję :-)
■ a jesli korzystam z wlasnego, autorskiego oprogramowania?
Ej, wnoszę o ochronę praw autorskich - program jest mój i nie życzę sobie aby go kopiowano lub próbowano spowielić w dowolny sposób! Dziękuję :-)
Kwiatek, nic więcej - pomyśli zapewne większość użytkowników. Ot, nic takiego. Gniot - powiedzą Ci, którzy mówią to zawsze. Jesteści pewni...? Zastanówcie się chwilę, zreflektujcie, poczujcie... W pierwszej kolejności należy docenić technikę. Wyśmienite, pyszne kolory cieszą oko każdego oglądającego. Dziś taki pochmurny dzień - naprawdę, szeroki uśmiech zagościł na mej twarzy, kiedy zobaczyłęm śliczne, żółte listki tego bratka. Oświetliły mnie i ogrzały,dużo lepiej niż zachodzące słoneczko. Zielone listki jedynie dopełniły zwycięstwa. Świeża zieleń,poczujcie ten zapch...Bardzo odświeżające uczucie. Ładny kadr, bez cudów i niezrozumiałych fajerwerków. Liście razem z kwiatkiem tworzą przyjemną ukośną linię nie męczącą wzroku. Doskonałe ziarno. Tak więc, nawet patrząc na zdjęcie bez zagłębiania się wjego sens (o którym zaraz) nie możemy ocenić go gorzej jak bardzo dobre. Spójrzcie na ten beton w tle. Na małe, choć uporczywe ziarnka żwiru wpadające na listki. Na dziurę na lewym płatku. Czy to was nie rusza? Naprawdę, czy ginąca natura nie jest czymś wartym uwagi, zainteresowania oraz, nie pozostając biernym, poświęcenia? Ziemia jest naszą matką, kwiaty to jej dzieci, były tu przed nami. Autor wyraźnie chce pokazać dramat współczesnego świata - mały bratek, bez zbędnych, wzniosłych i patetycznych przykładów najlepiej uzmysławia nam co się dzieje. Natura ginie. Ginie w szponach przemysłu i cywilizacji. Nie powinniśmy się opanować, zatrzymać ten szaleńczy pęd stali i betonu? Wkrótce to zdjęcie może stać się symoblem,czymś na miarę ikony. Pamiętajcie o tym, kiedy wkróce zetną wasze ulubione drzewo, żeby zrobić z niego wykończenie w kollejnej koparce... Jestem wstrząśnięty, nie mogę dalej pisać. Stawiam maksymalną ocenę.