Opis zdjęcia
Romans Kaczmarkowy ., część druga . . nu rebjata! pajechali! la lalalaj lalalalaaalalaaaj lalalalaaalalalalalaaaalalalalalaaaaalalaaaajjj była lita lutowa noc.. na kolejnym postoju szafior romantyk siedząc wygodnie w tawernie na ottomanie ( który - choć otto - to z Tomaszem Manem nic wspólnego nie miał ) popijając o wiele silniejszy od koniaku słoniak, zwany z półfrancuska le samogone.. śpiewał drugą zwrotkę romansa półfransuskowo z refrenem w wersji B "Iz - zabiell.. cwietok ty mój razowyj.. mua garson e mua korbowy wałek.. le petit gałubcik moj pacztowyj.. e striptissss a\\\'la Gregory Peck .. Iz- zabjelli! Wiżu ja tjebia! Iz- zabjelli! Skuciaju za toboj! Izzabell! Izzabell! Izzabell! Betonnych bell.. Izabelle.. Izabelle.. Ty mrygajesz ljewym głazom.. konsuello"
...a Pan Janek właśnie odjechał... :(
podoba mi się
Super.
zabawne :)
...:)
fajne :-)
super:)
brawo...
och
Ładna sytuacja.Pozdrowienia
Rewelacja
doog dog dog dooogg :D
wake up wake up wake up! / shake dog shake / :)
swietne
pokot, tfu popies ;)
pogoda pod trzema psami
podoba się :)
hehe padly zmeczone.. ciezka praca ;D
ach to tu leżą psy niepogrzebane (przypominam, że już MAJ jakbyś zabył był)
"pies zdechł" hehehe
pieskie popoŁudnie >:)
Czipsy... p-m.
fajne
Psyczy? :)...
klawa trójka