Z tym się akurat zgodzę, ale: primo - znoszenie krytyki nie oznacza, że krytykowany nie może mieć innego zdania na temat niż krytykujący i nie może go wyrazić, secundo: mówiłeś o normach regulaminowych - a to akurat nie są normy regulaminowe, tertio - wiem, że nie aparat robi zdjęcia a fotograf, ale o ile wiem reprterzy NG nie są szczególnie ograniczani możliwościami finansowymi - a co za tym idzie nie mają ograniczeń czasowych i sprzętowych - czasowych oczywiście poza terminem publikacji, quarto - nie przeszkadza mi merytoryczna krytyka, wręcz jest pożądana, ale wypowiedzi ex cathedra jakby autor zjadł wszystkie rozumy - budzą odruchowy sprzeciw i wtedy zaczynam sie "jeżyć" i reaguję i to przede wszystkim nie pod własnymi zdjęciami, quinto - uczę się cały czas - i mam zamiar się przy tym dobrze bawić - dlatego jeszcze raz mówię, że merytoryczna krytyka jest mile widziana, i dlatego serdecznie witam na tym folio - pod warunkiem że będziemy mówić o fotografii a nie o regulaminach. Z ,mankamentów tego zdjęcia zdaję sobię sprawę. Ale podoba mi się kompozycja i dlatego je zamieściłem. Pozdrawiam1
Ani tę samą, ani pod innym nikiem ) Nic mnie też nie łączy z "następnymi osobami" - zdaje mi się, że jestem pierwszy raz u Ciebie. Co do norm w fotografii, to słyszę o nich prawie codziennie od zawodników, którzy żyją z tego, że ich zdjęcia są publikowane. Wyłączjąc foty reporterskie, które podlegają innym kryteriom oceny, są trzy, a właściwie cztery podstawowe normy: światło, kompozycja, kadr i ich wzajemne wykorzystanie. I o tę pierwszą rzecz cała się rozbija. Nie mogę zgodzić się z opinią, że to kwestia gustu. Jeśli daję zdjęcie do plfoto, to ponoszę taką samą odpowiedzialność (i znoszę krytykę), jakbym je opublikował w National Geographic. Nikt tam nie tłumaczy Czytelnikom pod zdjęciem: przepraszamy za usterki, ale nasz wysłannik na pustynię nie miał akurat dobrego światła... A niechby, to "Poznaj Świat" miałby pociechę)
No cóż, widzę że spotkałem nastepną osobę(a może tą samą podinnym nikiem) która wierzy w określanie norm dotyczących absolutnie niewymiernego produktu jakim jest zdjęcie (obraz, piosenka, utwór muzyczny, rola sceniczna, wykonanie wiersza itp.) Niestety w tych dziedzinach normy nie istnieją - ocena jest całkowicie subiektywna - "de gustibus non disputandum est"
i każdy ma prawo do swojego własnego punktu widzenia, i co za tym idzie do własnej oceny. Co do zasad - niestety naczelnie obowiązującą jest zasada, że nie ma zasady której nie można byłoby naruszyć. Niestety NIE ISTNIEJE jedynie słuszna w pełni określona i skodyfikowana estetyka!
Drogi drogami) Wszystko ok, zabrakło tylko ostatniego zdania: Po zrobieniu wszystkiego, co się dało, zapominam o tym, co przedstawia zdjęcie i upewniam się w regulaminie, czy spełnia ono normy jakościowe stawiane przez publikator (jeśli nie, umieszczam je w albumie).
Tak mój drogi - bo do trzepaka, możesz wyjść w każdej chwili - i tylko od Twojego lenistwa zależy czy dobierzesz warunki do zamierzonego tematu! Jeżeli możesz być w miejscu przez parę godzin, a żeby się tam znaleźć ponownie musisz przejecha parę tysięcy kilometrów - robisz co możesz w zastanych warunkach!
W jakich wypadkach? Czy autor, który pokonał tysiąc kilometrów i zobaczył twierdzę, jest bardziej uprzywilejowany od tego, co foci trzepak na swoim podwórku?
Mam wrażenie, że ciut mocno odszumiałeś niebo (po chmurach sądząc). Nie wiem, czy jest sens, choć zdaję sobie sprawę, że na plfoto istnieje kult nieba gładkiego jak pupcia niemowlaka ;-) Wydaje mi się, że ujęcie z niższej pozycji, z obiektywem skierowanym bardziej w górę (co pozwoliłoby na zmieszczenie większej ilości "lądu" i jednocześnie zachowało chmurki w kadrze) mogłoby być ciekawsze. Ale i tak ładnie sobie poradziłeś w tym mocnym świetle.
ladne foto pozdrawiam
na +
spoko PS o aparatach i sprzęcie nic nie pisałem )
Z tym się akurat zgodzę, ale: primo - znoszenie krytyki nie oznacza, że krytykowany nie może mieć innego zdania na temat niż krytykujący i nie może go wyrazić, secundo: mówiłeś o normach regulaminowych - a to akurat nie są normy regulaminowe, tertio - wiem, że nie aparat robi zdjęcia a fotograf, ale o ile wiem reprterzy NG nie są szczególnie ograniczani możliwościami finansowymi - a co za tym idzie nie mają ograniczeń czasowych i sprzętowych - czasowych oczywiście poza terminem publikacji, quarto - nie przeszkadza mi merytoryczna krytyka, wręcz jest pożądana, ale wypowiedzi ex cathedra jakby autor zjadł wszystkie rozumy - budzą odruchowy sprzeciw i wtedy zaczynam sie "jeżyć" i reaguję i to przede wszystkim nie pod własnymi zdjęciami, quinto - uczę się cały czas - i mam zamiar się przy tym dobrze bawić - dlatego jeszcze raz mówię, że merytoryczna krytyka jest mile widziana, i dlatego serdecznie witam na tym folio - pod warunkiem że będziemy mówić o fotografii a nie o regulaminach. Z ,mankamentów tego zdjęcia zdaję sobię sprawę. Ale podoba mi się kompozycja i dlatego je zamieściłem. Pozdrawiam1
Ani tę samą, ani pod innym nikiem ) Nic mnie też nie łączy z "następnymi osobami" - zdaje mi się, że jestem pierwszy raz u Ciebie. Co do norm w fotografii, to słyszę o nich prawie codziennie od zawodników, którzy żyją z tego, że ich zdjęcia są publikowane. Wyłączjąc foty reporterskie, które podlegają innym kryteriom oceny, są trzy, a właściwie cztery podstawowe normy: światło, kompozycja, kadr i ich wzajemne wykorzystanie. I o tę pierwszą rzecz cała się rozbija. Nie mogę zgodzić się z opinią, że to kwestia gustu. Jeśli daję zdjęcie do plfoto, to ponoszę taką samą odpowiedzialność (i znoszę krytykę), jakbym je opublikował w National Geographic. Nikt tam nie tłumaczy Czytelnikom pod zdjęciem: przepraszamy za usterki, ale nasz wysłannik na pustynię nie miał akurat dobrego światła... A niechby, to "Poznaj Świat" miałby pociechę)
ciekawe..., chetnie zobaczylabym to miejsce :) pozdrawiam
No cóż, widzę że spotkałem nastepną osobę(a może tą samą podinnym nikiem) która wierzy w określanie norm dotyczących absolutnie niewymiernego produktu jakim jest zdjęcie (obraz, piosenka, utwór muzyczny, rola sceniczna, wykonanie wiersza itp.) Niestety w tych dziedzinach normy nie istnieją - ocena jest całkowicie subiektywna - "de gustibus non disputandum est" i każdy ma prawo do swojego własnego punktu widzenia, i co za tym idzie do własnej oceny. Co do zasad - niestety naczelnie obowiązującą jest zasada, że nie ma zasady której nie można byłoby naruszyć. Niestety NIE ISTNIEJE jedynie słuszna w pełni określona i skodyfikowana estetyka!
Drogi drogami) Wszystko ok, zabrakło tylko ostatniego zdania: Po zrobieniu wszystkiego, co się dało, zapominam o tym, co przedstawia zdjęcie i upewniam się w regulaminie, czy spełnia ono normy jakościowe stawiane przez publikator (jeśli nie, umieszczam je w albumie).
ciekawe miejsce
Jakosc jest O.K. tylko niebo za mocne.
Tak mój drogi - bo do trzepaka, możesz wyjść w każdej chwili - i tylko od Twojego lenistwa zależy czy dobierzesz warunki do zamierzonego tematu! Jeżeli możesz być w miejscu przez parę godzin, a żeby się tam znaleźć ponownie musisz przejecha parę tysięcy kilometrów - robisz co możesz w zastanych warunkach!
Niby nie, ale... wycieczka to jak reportaż. Albo zdążysz zrobić zdjęcie zanim przewodnik pogoni, albo nie :)..
bardzo ciekawe miejsce
W jakich wypadkach? Czy autor, który pokonał tysiąc kilometrów i zobaczył twierdzę, jest bardziej uprzywilejowany od tego, co foci trzepak na swoim podwórku?
Oświetlenia się nie wybiera, trzeba sobie radzić z tym co jest w takich wypadkach ;)...
przeciętnie -nieciekawe oświetlenie
Nie wiem dlaczego inny punkt widzenie, ale zdjęcie interesujące :{)
Qurcze, no żeby oni ją odrestaurowali wreszcie... WIdziałem to z 30 lat temu i widzę że nie się nie zmieniło... Zazdroszczę podroży i pozdrawiam!
dobre
bdb
Że im się kiedyś chciało zęby kruszyć o talie mury?
Światło faktycznie za ostre... rozumiem dlaczego na poprzednim zmieniłeś tonację
Mam wrażenie, że ciut mocno odszumiałeś niebo (po chmurach sądząc). Nie wiem, czy jest sens, choć zdaję sobie sprawę, że na plfoto istnieje kult nieba gładkiego jak pupcia niemowlaka ;-) Wydaje mi się, że ujęcie z niższej pozycji, z obiektywem skierowanym bardziej w górę (co pozwoliłoby na zmieszczenie większej ilości "lądu" i jednocześnie zachowało chmurki w kadrze) mogłoby być ciekawsze. Ale i tak ładnie sobie poradziłeś w tym mocnym świetle.
Ciekawa twierdza
ladne ujecie:)
Mam wrażenie, że trochę mocne światło było, ale fotka fajna. *poz.
ciekawe