Opis zdjęcia
To folderowe zdjęcie jest w sumie formą podziękowania dla sympatycznego gospodarza Kolekcji Sztuki Intuicyjnej zajmującej obecnie część parteru zamku. Budowla z 1856 roku w stylu neogotyku angielskiego pyszni się od frontu wielkim oknem w stylu Tudorów i świeżo odrestaurowanym dachem :) Wystawa prezentująca twórczość regionalnych malarzy amatorów ma w sobie coś przyjemnie odświeżającego: z pewnościa atrakcja dla wszystkich, którym doskwiera makdonaldyzacja wszystkiego, ze sztuką włącznie. Tym, co jak ja kochają szwędać się po okolicy, z czystym sumieniem polecam. Miasteczko leży o rzut beretem od popularnego parku w Świerklańcu.
piękny obiekt !!
swojski klimat, mieszkam bardzo blisko a nigdy nie zrobiłam zadnej fotki...pozdrawiam
Łukaszu: To masz tak jak ja :D Marto: Najlepiej przemieszczać się zygzakiem gdzieś od Siewierza w ogólnym kierunku Śnieżki, zaleczając po drodze ile wlezie tych malutkich miasteczek :) Znając Twoją spostrzegawczość już się cieszę na zdjęcia :)
może w końcu kiedyś zbiorę sie i spedze urlop w tych rejonach
Folderowe czy niefolderowe, ale przyjemne, Taki prosty, fotograficzny obrazek, lubię oglądać takie zdjęcia :-)
Smutne to.... ale prawdziwe niestety.... pozdrawiam i też dobrej nocy życzę :)
Dziękuję Ci :) Wiesz, w latach powojennych w ramach propagandy "odwiecznej polskości" tzw. ziem odzyskanych produkowano masowo pocztówki, które budowały swoistą legendę polskiego wybrzeża Bałtyku, albo Karpat Zachodnich. Zatrudniono do tego niezłych fotografów i wiele z tych pocztówek posiadało całkiem sporą dozę użytkowego artyzmu. Dziś, poza oklepanymi i powszechnie znanymi zabytkami Krakowa, Wrocławia, cz Warszawy prawie sie tego rodzaju przyzwoitej reklamy nie spotyka. Bardziej przecież opłaca sie reklamować piwo... Taka gmina... Pozdrawiam i dobrej nocy :)
Bardzo ładnie zachęciłeś.... biorąc pod uwagę zbliżający się sezon urlopowy, takie obrazowe zaproszenie do ciekawych miejsc, jest bardzo cenne :)
Przepraszam ewentualnych zdziwionych zniknięciem poprzednich wpisów pod zdjęciem. Przez nieuwagę wysłałem wersję nieodszumioną (ekran laptopa jako narzędzie edytorskie w świetle dziennym to raczej kiepski pomysł :) To jest wersja mam nadzieję ciut lepsza, lecz ze względu na toczoną pod pierwotnym zdjęciem rozmowę zachowałem je w portfolio (na dole strony).