paręlat temu byłem na wystawie jakiejś japonki w zachęcie. kulminacyjnym punktem był ciemny pokój, w którym zawieszono instalację z kilkuset kolorowych światełek. ponieważ pokój był mały kwadratowy i ze wszystkich stron były lustra wydawało się, że światełek są dziesiątki tysięcy. wchodziło się tam po trzy osoby a kolejka była długa. jak wlazłem to chciałem wejść pomiędzy światełka niestety nikt mi nie powiedział, że w pokoju nie ma podłogi tylko krótki pomost a poza nim woda, która miała odbijać światło razem z sufitem wyłożonym lustrami. nagle poczułem, że tracę grunt pod jedną nogą bo zrobiłem krok w nicość. wpeiprzyłem się po kolana w wodę i upadłem na plecy na szczęście na pomost a nie do wody:) ostatnim odruchem rozpaczy usiłowałem się, padając, chwycić zawieszonych lampek, co mi się na szczęście nie udało bo rozpieprzyłbym cała instalację hehe. jakieś baby z obsługi słysząc huk mojego upadku wpadły zaraz do środka i jeszcze dostałem opierdol zamiast przeprosin i musiałem wracać w zimny jesienny dzień do domu z wodą w butach i z mokrymi nogawkami. fuck modern fuckin' japanese art!
kader
kadr bardzo fajny!
swietne
super :)
git
"japanese art"?? nieostrość zamierzona
heh, smieszne historie opowiadasz :P
paręlat temu byłem na wystawie jakiejś japonki w zachęcie. kulminacyjnym punktem był ciemny pokój, w którym zawieszono instalację z kilkuset kolorowych światełek. ponieważ pokój był mały kwadratowy i ze wszystkich stron były lustra wydawało się, że światełek są dziesiątki tysięcy. wchodziło się tam po trzy osoby a kolejka była długa. jak wlazłem to chciałem wejść pomiędzy światełka niestety nikt mi nie powiedział, że w pokoju nie ma podłogi tylko krótki pomost a poza nim woda, która miała odbijać światło razem z sufitem wyłożonym lustrami. nagle poczułem, że tracę grunt pod jedną nogą bo zrobiłem krok w nicość. wpeiprzyłem się po kolana w wodę i upadłem na plecy na szczęście na pomost a nie do wody:) ostatnim odruchem rozpaczy usiłowałem się, padając, chwycić zawieszonych lampek, co mi się na szczęście nie udało bo rozpieprzyłbym cała instalację hehe. jakieś baby z obsługi słysząc huk mojego upadku wpadły zaraz do środka i jeszcze dostałem opierdol zamiast przeprosin i musiałem wracać w zimny jesienny dzień do domu z wodą w butach i z mokrymi nogawkami. fuck modern fuckin' japanese art!
kompozycja ciekawa, łostrość do poszukania
ładnie wykadrowane!
niby nudne ale ciekawa forma i dlatego mi sie podoba.
swietny kadr!
jakoś źle mi się kojarzy ze sztuką współczesną
Tak :)
i tak mi sie podoba! :)
kadr super, jakosc mniej, pzdr