159. IN QUAL PARTE DEL CIEL...
Z jakiejże sfery nieba, z czyjego pomysłu
Tak doskonały wzór natura wzięła
Do tej cudownej twarzy, w której błysły
Najwyższe cechy nieziemskiego dzieła?
Leśna boginka? Czy nimfa nad wodą
Na wiatr warkocze swoje rozpuściła?
Kto jaśniał kiedy tylu cnót urodą?
Najwyższa z nich mej śmierci winną była.
Szukając boskiej piękności, na darmo
Szuka ten, który nie widział jej oczu;
Błyszczą jak gwiazdy wspaniałe w noc czarną.
Jakie miłości są sprawy i dzieje,
Nie wie ten, kto jej słodyczy nie odczuł,
Nie wie ten, kto nie wie, jak ona się śmieje.
Francesco Petrarca
+++
Pod wrażeniem:)
159. IN QUAL PARTE DEL CIEL... Z jakiejże sfery nieba, z czyjego pomysłu Tak doskonały wzór natura wzięła Do tej cudownej twarzy, w której błysły Najwyższe cechy nieziemskiego dzieła? Leśna boginka? Czy nimfa nad wodą Na wiatr warkocze swoje rozpuściła? Kto jaśniał kiedy tylu cnót urodą? Najwyższa z nich mej śmierci winną była. Szukając boskiej piękności, na darmo Szuka ten, który nie widział jej oczu; Błyszczą jak gwiazdy wspaniałe w noc czarną. Jakie miłości są sprawy i dzieje, Nie wie ten, kto jej słodyczy nie odczuł, Nie wie ten, kto nie wie, jak ona się śmieje. Francesco Petrarca
bardzo ładnie...wiem samemu sobie sie robi najlepiej..:) powodzenia będę obserwować
Ciekawie pokazane. Pozdrawiam
Nieźle się prezentujesz :) (w sposobie przekazu i w rzeczywistości też). Pozdrawiam.
+
Very najs...