Spotkanie
Pośród kwiatów i świateł, i dźwięków na balu
On spotkał ją po długich latach niewidzenia,
A ona bez wyrzutu, bez skargi, bez żalu
Podała mu dłoń swoją zimną jak z kamienia.
I kiedy przy niej usiadł, spytała, czy jeszcze
Lubi walce, jaśminy i kolor niebieski?...
"Bo ja, mówiła z cicha, lubię tylko pieski,
Co mi palce kaleczą, gdy się z nimi pieszczę."
Po chwili mąż jej przy szedł zgrany w wista srodze
I ziewając rzekł: Słyszę już turkot karety,
Tyś senna i mnie także artretyzm rwie w nodze."
I ona wstawszy z krzesła blada, na wpół żywa,
Z uśmiechem przez łzy rękę ścisnęła poety
I rzekła: "Napisz sonet... jakam ja szczęśliwa." Aleksander Michaux (Miron)
Spotkanie Pośród kwiatów i świateł, i dźwięków na balu On spotkał ją po długich latach niewidzenia, A ona bez wyrzutu, bez skargi, bez żalu Podała mu dłoń swoją zimną jak z kamienia. I kiedy przy niej usiadł, spytała, czy jeszcze Lubi walce, jaśminy i kolor niebieski?... "Bo ja, mówiła z cicha, lubię tylko pieski, Co mi palce kaleczą, gdy się z nimi pieszczę." Po chwili mąż jej przy szedł zgrany w wista srodze I ziewając rzekł: Słyszę już turkot karety, Tyś senna i mnie także artretyzm rwie w nodze." I ona wstawszy z krzesła blada, na wpół żywa, Z uśmiechem przez łzy rękę ścisnęła poety I rzekła: "Napisz sonet... jakam ja szczęśliwa." Aleksander Michaux (Miron)
mam odległe skojarzenie z plakatem do filmu, z borisem karloffem Niewidzialny ale też i z filmowym ekspresjonizmem, lata 1920te
udane ;)
!
bardzo
podoba sie :) bedziesz mial moze wrjsce czysta bez zadnych dodoatkow ?:) bdb ladna kobieta
z klimatem, pelne tajemniczosci. Bardzo ciekawa fotografia.
widze, ze spogladam..iii tej to ja nie znam..rzeczywiscie..
piękne
.
zadumane