Maciek i Chemik: Aparat na statywie przy parapecie, tuż obok gałązki. Ja siedziałem w pokoju 4 metry dalej z wężykiem spustowym. Poza tym grubodziby są mało płochliwe. Przynajmniej te u mnie. Kilka razy wpadły z impetem w szybę od okna (chyba jej nie widziały). Pozdrawiam serdecznie!
Maciek i Chemik: Aparat na statywie przy parapecie, tuż obok gałązki. Ja siedziałem w pokoju 4 metry dalej z wężykiem spustowym. Poza tym grubodziby są mało płochliwe. Przynajmniej te u mnie. Kilka razy wpadły z impetem w szybę od okna (chyba jej nie widziały). Pozdrawiam serdecznie!