→ prawie jak w oku cyklonu, w zywych podmuchach wiatru.. a w dali .. normalne zycie

super.

zaczęłam analizować tematy nie-Twoje, żeby wiedzieć, czego można się spodziewać (każdy poszukuje w sobie boga ;)

oj dobra. jak boli to zwolniona z odrabiania :-) Musze Ci powiedziec; jakie te golebie piekne noca sie robia.

wiec jednak. ja to bym chcial miec takiego poganiacza z batem nad Zorką ;-) Od razu zasugeruje - najbardziej interesuja mnie wszelkie dalmierzowe nieostrosci itp :-)

nie wiem czy zepsuta czy nie,ale próbuję ją dorwać od pewnego czasu...

ze co? ze niby zepsuta i smierdzaca? winic allegro i sprzedawaczy :-P I robic te fotki, robic, nie marudzic

ach ta Zorka...hihi..

niezle, ale mam jakis niedosyt, ale nie umiem tego okreslic ...

... kocham to miasto jak swoje... :)

gołebiowe foto lecznicze, fototerapeutyczne. Fotograf miejski to tzw ulicznik, a fotograferka to zapomnialem jak to było...;-)

ja tam sie nie znam na odejsciach i powrotach. Wazne, ze wiosna golab przyniesie mi przecudnej urody odbitke made by Zorka ;-) Nie ma, ze boli. Lekcje trzeba odrabiac i zadne znajomosci nie pomogą ;-). Acha, odbitka ma byc podpisana:-)

:)((

chaos w kadrze okropny :(

■ jak golebie, to jeszcze jeden wazny tag: odbyt ;-)

atak! ;)

świetne! ten lewy górny róg to też kawałek gołębia? :)

o! inne.