mam klopoty z wysylaniem komentarzy ... musze sie za kazdym razem ponownie logowac ... chyba was pozegnam poki ci robaczki ... jak zwykle, przyjemnie z wami robaka zalac ... :DD
Uciekam kochani... ja do zgorszenia Różyczki juz nie przykładam klawiatury.. poczekam na zmianę dekoracji... i wtedy znowu przyjdę coś przemycać :)) Dobraneczka :)
Madamo, to Ty przemyć jakąś piersiówkę spirytusu. Świętemu Piotrowi nie będzie wypadało robić Ci osobistej rewizji, a ja przemycę jajeczka :DD Hawejce zostanie cukier w przydziale :PP
Mało, że my będziemy sobie te jajeczka robiły... my jeszcze wypjiemy Jurasa zdrowie tymi jajeczkami na spirytusie... i wtedy usłyszymy jak śline przełyka :)))
pewnie, ze nie ... bedziemy sobie ze wszystkiego razem z Madamą jajeczka robily , a ty bedziesz nas ciagle uciszal ... a co kto przejdzie kolo twojego grobu, to uslyszy tylko "ciii..." ... :)
... a potem to wiesz hawejku.... gorące rytmy... dobre towarzystwo, ogniste diablice... cza cza... i te inne tańce hulanki i swawole... towarzystwo tam się całkiem niezłe zebrało.. i wcale nie nudne :)))
ZA ZYCIA! ... tak zeby tej ciszy, w tej bibliotece, sie nachapac! ... zycie, to mgnienie oka ... a potem, panie, w ciszy nie wiadomo jak dlugo ... zanudzic sie bedzie mozna, ot co ... :o
Podoba mi się taki stosunek do spraw doczesnych i tych juz nie... Powinny się przeplatać... łatwiej nam wtedy pokonać ten dystans, do tego co i tak nieuniknione...
ja mysle, ze tym co tam leza jest przyjemniej ... szczebiot dzieciakow ... pokrzykiwania pilkarzy ... i to naprawde jest miejsce spacerow ... pamietam, ze jak mieszkalam w Polsce, a juz wtedy lubilam cmentarze, to jak chodzilam na nie sie przejsc, czulam sie nieswojo ... tak jakbym popelniala swietokradztwo ... a jednoczesnie wiedzialam, ze nie robie niczego zlego ... a tutaj czuje sie zupelnie swobodnie ... wszystko nagle nabralo sensu ... :)
jak najbardziej ... widoczny tutaj fragment jest nowsza (moim zdaniem "brzydsza") czescia ... na cmentarzu znajduje sie kaplica, w ktorej odbywaja sie pogrzeby roznych wyznan religijnych (i niereligijnych) ... i jest krematorium ... i boisko do pilki noznej ... i korty tenisowe ... i duzo innych zabawek ... :)
Jeść muszą.... lody, chipsy... i takie tam wynalazki...a do dentysty nie muszą chodzić, bo są tam na siłę zawożone... albo same sobie wyrywają nitką te mleczaki :))
dziecku sie w glowie zakreci! ... AKURAT! ... wszyscy wiedza, ze dzieciom sie w glowach nie kreci, nie mecza sie, nie sa glodne, nie musza isc spac, nigdy im nie zimno, nie musza odrabiac lekcji, nie musza myc rak (bo wlasnie myly) ... i nie musza chodzic do dentysty ... ooo!
Taka ładna jak mamusia, a podobna do tatusia ;DD a z tym podciąganiem to nie ma sensu... zawsze wszystko spaduje... moim też spadywało :) Taki to urok dziewczynek... później już się zatrzymuje :) Aaaa i proszę wyrażać się ładniej... Ona nie szczala... jesli już to siusiała :)))
tera dyktatory mowia, ze brzucho nie, bo trzeba nowe masy ciuchow sprzedac ... ale wroci brzucho kolem, wroci ... za jakies 10-15 lat ... Madamo, myslisz, ze mojemu dziecku to tak latwo gacie podciagnac ... ona jest jak szczala ... a na dodatek wszystko jest na nia za szerokie albo za krotkie ... po mamusi tak, a co?! ... :D
Niezły kontrast... Myślę, że sąsiedzi cieszą się słysząc śmiech i radość dzieci... Dlaczego nie usiadłaś? Ja w takich sytuacjach zawsze korzystałam ;))) Podciągnij Różyczce majty :)))
czego to przedszkolanki nie wymysla, zeby troche spokoju bylo ... korupcja, he? ... zeby obcjac tron i nie miec nic ciekawego do powiedzenia? ... ty, to my tak od malenkosci mamy? ... :o
to fajnie.. ode mnie z przedszkola to pamietam zabawe w krola ciszka. Chodzilo o to zeby siedziec w kole i byc cicho. Jedna osoba, desygnowany przez pania krol ciszek, wybieral osobe siedzaca najciszej, ktora przejmowala schede i wybierala kolejna. Tam tez pojawily sie pierwsze proby korupcji, kiedy to co bardziej niecierpliwi, starali sie objac tron w zamian za obrazki z turbówek albo komiksy od Donaldow. Nie pamietam, zeby ktos umarl
to taka tam pioseneczka, jaka dzieci w przedszkolu spiewaja w stylu "stoi rozyczka w czerwonym wiencu... " trzymajac sie za rece i chodzac w koleczku ... angielska, bardzo popularna pioseneczka, ktora swoja genesis bierze jeszcze z czasow wielkich plag dziesiatkujacych Anglie i Europe ... i mowi o tym, ze wszyscy umrzemy ... :@)
■ (obrobka zaleglosci) wysilne
plac zabaw dla dzieci przy cmentarzu... ciekawe... niezła fota
a to chyba, ze tak .. bo juz przez chwile czulam, jak mi cisnienie skoczylo ... :)
*w sensie jak najbadziej pozytywnym, wyraza zaskoczenie i podziw :)
No tak. I przyszło mi w udziale światło dziś zgasić, skoro gospodyni już zalała robaka :( Pstryk
mam klopoty z wysylaniem komentarzy ... musze sie za kazdym razem ponownie logowac ... chyba was pozegnam poki ci robaczki ... jak zwykle, przyjemnie z wami robaka zalac ... :DD
Uciekam kochani... ja do zgorszenia Różyczki juz nie przykładam klawiatury.. poczekam na zmianę dekoracji... i wtedy znowu przyjdę coś przemycać :)) Dobraneczka :)
Eeee tam. Boono wcale się nie gorszy, tylko czeka na zaproszenie. Nieśmiały chłopak. Ot co :PP
Wiesz co hawejku... tak sobie myślę, skoro my bonoo gorszymy... to co ta biedna Twoja Różyczka o nas pomyśli...
Hawejku, najlepsze imprezy są po cichu w ścisłym gronie. Najlepiej 2+1 :DD
... i to na dokladkę gazowanych... może jeszcze z lodem ;P
najpierw chciales, zeby bylo cicho ... a teraz ci sie koktaili zachciewa ... no ja wiedzialam, ze tak bedzie
... tylkoo gazowaną proszę :DD
Juras... ja to mogę nawet dwie piersiówki przemycić... :D
a wode na popitke przemyce w kolanach
O mleczku już nie piszę bo wiem kto i jak przemyci :PP
Madamo, to Ty przemyć jakąś piersiówkę spirytusu. Świętemu Piotrowi nie będzie wypadało robić Ci osobistej rewizji, a ja przemycę jajeczka :DD Hawejce zostanie cukier w przydziale :PP
bonoo... no właśnie dlatego,że fajna.. my byle gdzie nie pijemy ;P :)
jajeczka nam zniosą... a spirytus nie wiesz skąd się bierze?
juras, qrna! ... cos ty taki pesymista? ... cos tam wymyslimy ... ty to aby klody pod piszczele rzucasz ... wiecej optymizmu! ... :)
fajna fota, a wy o piciu znowu
To w chwilach łaski, polejemy i Jurasowi... wtedy będzie prawdziwe powiedzenie, że się zalał w trupa ;)))
obawiam sie, ze bedzie mial za sucho w gardle na to zeby mu slina poplynela
Nie wiem skąd weźmiecie spirytus a po jajeczka to gdzie pójdziecie ? Dwie kwatery dalej ? :DD
Mało, że my będziemy sobie te jajeczka robiły... my jeszcze wypjiemy Jurasa zdrowie tymi jajeczkami na spirytusie... i wtedy usłyszymy jak śline przełyka :)))
Nie daj bosze jak mnie obudzi, bo wstanę i postraszę :)))
pewnie, ze nie ... bedziemy sobie ze wszystkiego razem z Madamą jajeczka robily , a ty bedziesz nas ciagle uciszal ... a co kto przejdzie kolo twojego grobu, to uslyszy tylko "ciii..." ... :)
Nie martw się Hawejko, z nudów nie umrzesz (drugi raz) :DDD
... a potem to wiesz hawejku.... gorące rytmy... dobre towarzystwo, ogniste diablice... cza cza... i te inne tańce hulanki i swawole... towarzystwo tam się całkiem niezłe zebrało.. i wcale nie nudne :)))
ZA ZYCIA! ... tak zeby tej ciszy, w tej bibliotece, sie nachapac! ... zycie, to mgnienie oka ... a potem, panie, w ciszy nie wiadomo jak dlugo ... zanudzic sie bedzie mozna, ot co ... :o
I co bym zrobił, jakby Hawejka z Różyczką wparowały do bibloteki po bajki ?? Noooo?
Na Rakowicach nie będziesz miał... ja będę za blisko... będę przychodziła z gramofonem :)))
...po śmierci ??!!! wszystkie książki by z półek pospadały....;))
Eeee tam. Zatyczki :( Kupię se ze 4 metry kwadrat na Rakowicach i będę miał spokój :P:P
tee, juras? ... a moze ty powinienes w bibliotece pracowac? ... :)
Juras - Ciebie wyposażymy w zatyczki specjalne :)
No chyba, że Twoje cuda zastosujesz... i będziemy straszyły wiecznie... młodością i całym tym urokiem nam danym :)
A ja chciałbym chociaż po śmierci mieć śmiertelną ciszę :P
Podoba mi się taki stosunek do spraw doczesnych i tych juz nie... Powinny się przeplatać... łatwiej nam wtedy pokonać ten dystans, do tego co i tak nieuniknione...
ja mysle, ze tym co tam leza jest przyjemniej ... szczebiot dzieciakow ... pokrzykiwania pilkarzy ... i to naprawde jest miejsce spacerow ... pamietam, ze jak mieszkalam w Polsce, a juz wtedy lubilam cmentarze, to jak chodzilam na nie sie przejsc, czulam sie nieswojo ... tak jakbym popelniala swietokradztwo ... a jednoczesnie wiedzialam, ze nie robie niczego zlego ... a tutaj czuje sie zupelnie swobodnie ... wszystko nagle nabralo sensu ... :)
... i to jest zdrowe podejście... każdemu według potrzeb... jednym świety spokój, innym trochę sportu i zabawy... dopóki jeszcze mogą :))
jak najbardziej ... widoczny tutaj fragment jest nowsza (moim zdaniem "brzydsza") czescia ... na cmentarzu znajduje sie kaplica, w ktorej odbywaja sie pogrzeby roznych wyznan religijnych (i niereligijnych) ... i jest krematorium ... i boisko do pilki noznej ... i korty tenisowe ... i duzo innych zabawek ... :)
A btw. Hawejku... czy ten cmentarz jest tzw. czynnym miejscem spoczynku?
Jeść muszą.... lody, chipsy... i takie tam wynalazki...a do dentysty nie muszą chodzić, bo są tam na siłę zawożone... albo same sobie wyrywają nitką te mleczaki :))
wymarzone ... :))
A nawiasem mówiąc - świetne miejsce na plac zabaw ;)
dziecku sie w glowie zakreci! ... AKURAT! ... wszyscy wiedza, ze dzieciom sie w glowach nie kreci, nie mecza sie, nie sa glodne, nie musza isc spac, nigdy im nie zimno, nie musza odrabiac lekcji, nie musza myc rak (bo wlasnie myly) ... i nie musza chodzic do dentysty ... ooo!
Nazwałbym je "Młodość jest jedna".
jak musi to musi...ale dziecku się w głowie zakręci.... zobaczysz :(
ja nie naleze do elity ... musze swoje odczekac ... porzadek musi byc, nie?
Jesteś tu hawejku? Jeśliś jest gdzieś jest.... to poproszę o czwarty obrazek :)
co nieee? ... co,qrna, nieee?
nieee :)
Obrazki z życia dobrze wyglądają czwórkami :)...
karuzela , co niedziela;)
:)
Taka ładna jak mamusia, a podobna do tatusia ;DD a z tym podciąganiem to nie ma sensu... zawsze wszystko spaduje... moim też spadywało :) Taki to urok dziewczynek... później już się zatrzymuje :) Aaaa i proszę wyrażać się ładniej... Ona nie szczala... jesli już to siusiała :)))
tera dyktatory mowia, ze brzucho nie, bo trzeba nowe masy ciuchow sprzedac ... ale wroci brzucho kolem, wroci ... za jakies 10-15 lat ... Madamo, myslisz, ze mojemu dziecku to tak latwo gacie podciagnac ... ona jest jak szczala ... a na dodatek wszystko jest na nia za szerokie albo za krotkie ... po mamusi tak, a co?! ... :D
Jurasw - może i się nie znam... wiem tylko, że teraz jest "de mode" pokazywanie gołego brzucha... ale może pokazywanie odwrotne jest w modzie ;))
Madamo nie znasz się zupełnie na modzie :(( Gdyby nie to, że Różyczka bardzo młoda jeszcze, to nie przystało by nosić tak wysoko :PP
Jednak wolę atmosferę naszych cmentarzy. Co kraj to obyczaj :))
zabaweczki ;)) co za oko
Niezły kontrast... Myślę, że sąsiedzi cieszą się słysząc śmiech i radość dzieci... Dlaczego nie usiadłaś? Ja w takich sytuacjach zawsze korzystałam ;))) Podciągnij Różyczce majty :)))
"Se spacerujesz"... Że tak ujmę... 1/15 i byloby ;-) Pozdrawiam !!!
:)
karuzela jednoosobowa... :)
no ja nie wiem od kiedy ale pan doktor zawsze sie dziwil... dopuscil do zerowki jak dostal moja kolekcje Turbo
czego to przedszkolanki nie wymysla, zeby troche spokoju bylo ... korupcja, he? ... zeby obcjac tron i nie miec nic ciekawego do powiedzenia? ... ty, to my tak od malenkosci mamy? ... :o
to fajnie.. ode mnie z przedszkola to pamietam zabawe w krola ciszka. Chodzilo o to zeby siedziec w kole i byc cicho. Jedna osoba, desygnowany przez pania krol ciszek, wybieral osobe siedzaca najciszej, ktora przejmowala schede i wybierala kolejna. Tam tez pojawily sie pierwsze proby korupcji, kiedy to co bardziej niecierpliwi, starali sie objac tron w zamian za obrazki z turbówek albo komiksy od Donaldow. Nie pamietam, zeby ktos umarl
to taka tam pioseneczka, jaka dzieci w przedszkolu spiewaja w stylu "stoi rozyczka w czerwonym wiencu... " trzymajac sie za rece i chodzac w koleczku ... angielska, bardzo popularna pioseneczka, ktora swoja genesis bierze jeszcze z czasow wielkich plag dziesiatkujacych Anglie i Europe ... i mowi o tym, ze wszyscy umrzemy ... :@)
fajnie złapana scenka i kontekst... The life must go on...
fajnie złapana scenka i kontekst...
pass, I don't know any szuszumaki like this :)
fajne :-)
ring a ring a roses ... a pocket full of posies ... a-tishoo, a-tishoo ... we all fall down ... :@)
spin little hawej spin :)
mega kontrast
... bylebyś tylko nie wcześnie spadł... ;-) p-m.
Uch...
kontrasty