:) Bo nie zaglądam w oceny, a poza tym ocena (punktowa) jest indywidualną (i moim zdaniem, bardzo mało miarodajną zresztą) skalą określenia wartości danego obrazu. Wierz mi, że wolę gdy mi powiesz:"skopałeś, bo..." niż max bez słów wyjaśnienia. Dlatego na przykład nigdy nie handryczę się z kimś komu moje zdjęcia się nie podobają! Mają prawo się nie podobać a osoba oglądająca ma święte prawo o tym mnie poinformować. A czemu się zgadzam z tymi ocenami? Bo to chcę wierzyć, że są to oceny wystawiane w dobrej wierze a nie z chęci rozbudowy TWA. Dlatego to nie jest tragiczne ale... sympatyczne! Z taką samą sympatią traktuję wypunktowane przez Ciebie błędy na tych zdjęciach, jak i ohy i ahy ludzi którzy tych błędów nie dostrzegli. Pozdrówka :)
Ruud - co oznacza hasło "przegięte oceny" ? Domyslam się, że miałeś na myśli "zawyżone"... Jeśli tak to mylisz się! Ocena nie moze być ani zawyżona, ani zaniżona. Jest taka jaką ją wystawiono. Ty dałeś mi w dobrej wierze np: jedną kropkę i to jest jak najbardziej słuszna bo... Twoja! Pan X dał mi 5 kropek i... to jest jak najbardziej słuszna ocena bo... jego! Pani Y dała mi maksa i to też jest właściwa (w jej i moim pojęciu) ocena. Przecież te kropki to nic innego jak matematyczne potwierdzenie tego, co wcześniej oglądający wyraził werbalnie. A tak przy okazji: od dawna nie bawi mnie ten paseczek pod zdjęciem. Zdecydowanie wolę opinie słowną. Choćby taką, jaką Ty i Historia byliście uprzejmie wyrazić. Opis typu "extra", lub "gniot" bez umotywowania też mnie nie bawią :) Pozdrówka. Historia, Malczer - proszę - nie uskuteczniajcie więcej tej polemiki na forum. Proponuję drogę mailową dla Waszej dyskusji. Tym bardziej, że po części obaj Panowie macie rację i jednocześnie obaj nieco się zapędzacie :)
Hm, a już zapewne widok zdjęć wspomnianego malczera jako „polecanego” z pewnością zdeprawuje dogłębnie młodego adepta? I tu się Anti z Tobą zgodzę, plfoto to nie jest szkoła fotografii, niestety. Niemniej jednak, zapewne można znaleźć coś dla siebie :)...
bzdura, niestety...dorobek np. wspomnianego wczesniej malczera jest wypaczeniem definicji obrazu poprawnego...i minie troszke czasu zanim mlody, niedoswiadczony fotograf zauwazy, ze ta bardzo wysoko oceniona fotka to efekt karygodnych dzialan autora...i bedzie to czas stracony...anti, uwierz jest tu duza grupa mlodych ludzi, ktorzy ten portal traktuja jak szkole fotografii...a artysta wczesniej wspomniany oddaje im, bardzo delikatnie mowiac niedzwiedzia przysluge...pozdro:)
Historia - otóż to!!! Nauczy się sama! Tak jak nauczy się tego kiedyś każdy fotograf który teraz zaczyna. Właśnie Kolego totknąłeś sedna sprawy! Nikt, absolutnie nikt nie może narzucić drugiej osobie spojrzenia na świat. Można je co najwyżej ukierunkować. Naucz ją techniki, ogólnych zasad posługiwania się obiektywem a resztę ona sama pojmie i to bardzo szybko! :) Pozdrowiam :)
malczer, chlopcze...czytales moje komentarze ostatnio? na pewno sa napastliwe i nierzeczowe?....a zakwalifikowanie mnie do ignorowanych wynika z tchorzostwa i twoich chyba odrobinke chorych jednak ambicji...pozdro:) i ochlon troche ;-)
Ehhh Mariusz - dużo racji jest w Twoich wywodach ale też myślę, ze Historia ma bardzo poważny cel. On WALCZY!!! To jest jego misja! Jego przeznaczenie i jego motto! Ale zwróć uwagę na jedno (i znów piszę całkiem poważnie): Jeśli się z nim rozmawia jak z człowiekiem, potrafi całkiem niegłupio i w sposób cywilizowany umotywować swoje zdanie. A to, ja naprawdę cenię. A poza tym, mówię szczerz, że czasami przydaje mi się kubeł zimnej wody. Historia bardzo ladnie uzasadnia (przynajmniej pod moimi zdjęciami) swoje racje. Czy one są faktycznie zgodne z ogólną opinią, to już inna sprawa. Podoba mi się w nich to, ze są dość konkretne, aczkolwiek czasami okraszone osobistymi, personalnymi przytykami (czego akurat nie lubię) ale mam nadzięję, ze i nad tym popracujemy... Popracujemy - prawda Historia? :)
Widzisz Anti, dyskusja jest pozbawiona sensu. On – delikatnie mówiąc – manipuluje, sprowadzając rzecz nie do rozmów o zdjęciu, a do wywodów, w których czuje się lepiej. Jednym słowem, jest w pewnym sensie jak bracia K., którzych działania niewiele mają wspólnego z tym co powinni robić, za to „mieszanie” wychodzi im jak rzadko komu. Zauważ, że nawet nie chciało mu się poczytać dyskusji pod tamtym zdjęciem, a przeciętnie sprawnemu intelektualnie człowiekowi zajmuje to nie więcej niż 30 sekud. Czysta manipulacja; korzystając z anonimowości internetu zwraca się do mnie protekcjonalnie per „chłopcze”, też zapewne mając nadzieję na jakąś ripostę na swoim poziomie. Wracając do tematu, nadal nie pisze nic konstruktywnego pod zdjęciami. Napastliwością maskuje brak wiedzy i wyobraźni. Widzisz, on nawet nie ogląda niektórych zdjęć, tylko nicki osób je wystawiających. Jeśli taki np. Malczer wystawi zdjęcie, ono jest złe z założenia. Żeby nie być gołosłownym. Otóż jako autora godnego polecenia przedstawia tego, którego sam ocenia najwyżej (łatwo sprawdzić). I teraz, jeśli tenże polecany przez niego autor ocenia dobrze moje zdjęcie (nie wybitnie, ale też nie słabo, po prostu mocno dobrze) i nie można go (tamtego autora) w żaden sposób zakwalifikować do twa (natomiast h. z założenia postawił najniższą ocenę nie fatygując się do jakiegokolwiek komentarza), to chyba coś nie gra? Prawda? Zakwalifikowanie h. do „ignorowanych” wynikło więc z prostej paraleli faktów przytoczonej powyżej. I tyle :)...
No właśnie ... i tu masz rację! Zawsze twierdziłem, ze czerwony pasek jest dość dziwacznym pomysłem. Deprawuje i nie daje niczego oprócz możliwości złośliwego potraktowania autora i tworzenia TWA. Niech się więc dziewczyna uczy oddzielać ziarno od plew. A co do jej kształcenia - pokaż jej te zdjęcia i wyjaśnij, że nie z Auta, jak zadbać o dobrze zrobioną kompresję, jak ostrzyć aby nie przegiąć itd... Kadrowania jej nie nauczysz, bo to albo się ma (jak niektórzy tutaj) albo się nie ma (tak jak ja) A tak na zakończenie tej dyskusji powiem Ci, że naprawdę nierozumiem niefajnych odzywek w Twoim kierunku. Mnie się naprawdę dobrze z Tobą rozmawia. Mam nadzieję (i piszę to poważnie) że to nie jest nasza ostatnia dyskusja.
anti..plfoto to nie tylko zabawa..moja siostrzenica zaczyna interesowac sie fotografia i pewnie za kilka lat tu trafi...popatrzy na dziela np. malczera, zasugeruje sie ocenami i pomysli ze sa dobre...i straci pewnie troche czasu zanim zorientuje sie, ze czerwony pasek pod jego fotkami jest wyżebrany...im mniej czasu straci tym lepiej...to tylko przyklad, ale przyznasz, ze niektore praktyki moga szkodzic.......co do twojego "sposobu" oceniania rozumiem, ze jesli robie fotki jeszcze bardziej nieostre i gorzej skadrowane niz ta, to powinienem dac jej dobra note?...przeciez to niepowazne, delikatnie mowiac...pozdro:)
Ten tekst zostawiłem pod zdjęciem (moim zdaniem) bardzo utalentowanego młodeka człowieka, ttóry też uważał, że plfoto to pole bitwy a nie miejsce zabawy :) Poczytaj jeśli zechcesz:)...
[ Anti 2006-11-16 10:02:22
... - pozwól, że zostanę przy własnej (jak najbardziej zgodnej z moimi przekonaniami) ocenie. A czym się kieruję? to proste: Jeśli stwierdzam, że nie jestem w stanie zrobić lepszego zdjęcia niż to, które oceniam - stawiam "wybitne". Jeśli zaś dodatkowo uznam, że nigdy nie dojdę do takiego warsztatu jakim dysponuje autor - stawiam maxa. Pamiętaj, że ocena to nic innego jak sztuka porównań. Jeśli więc kryterium są moje własne możliwości (bo przecież jakieś kryterium każdy sobie stawia), to nie dziw się, że oceny są takie jakie są. Czy to słuszne? wg mnie tak, wg "Rycerzy Walczących o Idealną Fotę i Czystość PLF-u" zapewne nie! Ale powiem Ci na ucho, że niewiele mnie oni interesują :) Pozdrawiam. ] I następny mój wpis pod tym samym zdjęciem (dalsza część dyskusji) ....
[Anti 2006-11-16 12:33:32
.... - nie chodzi o to kto z nas robi lepsze czy gorsze zdjęcia ale o to, jak JA oceniam swoje możliwości w konfrontacji z oglądanym przeze mnie zdjęciem. Dam Ci przykład: trzasnąłeś konika podczas skoku. Po pierwsze wykorzystałeś na maksa okazję (a ja je zbyt często marnuję), pomimo ruchu obiektu zdjęcie jest w idealnej GO (ja mam niestety baaardzo wymagającą Sigmę makro, która natychmiast wyłapuje wszelkie niedoskonałości ręki fotografa) - czyli znów punkt na Twoja korzyść. Pracujesz na analogu, więc nie jesteś w stanie natychmiast zobaczyć co zrobiłeś i ewentualnie poprawić, czyli każde Twoje zdjęcie to nie próba tylko ostry proces myślenia ( ja mogę sobie pozwolić na zrobienie 20-30 ujęć tego samego tematu i na poczekaniu wybrać najlepsze) Czy teraz rozumiesz o co chodzi w tych moich porównaniach? Oczywiście - jeśli sam uznam się za WYBITNEGO fotografa i WSZYSTKOWIEDZĄCEGO znawcę sztuki fotograficznej, zapewne będę twierdził, że wszyscy INNI robią zdjęcia gorzej ode mnie. Będę wtedy z całym przekonaniem wystawiał oceny poprawne a w porywach dobrego chumoru dobre. Ale coś mi się wydaje, że gdy to u siebie zauważę, natychmist sprzedam aparat i... zacznę szydełkować :))) ...]
Historia - czy nie uważasz, że to uczciwe postawienie sprawy? Pozdrawiam :)
Wiesz... kiedyś w cyrkach, podczas tresury stosowano ciekawe metody... bat, głód, ogień i takie tam inne przyjemności... Okazało się to metodą mało skuteczną z dwóch powodów: po pierwsze zwierzaki szybko padały (stres) a po wtóre nigdy nie pamietały wcześniejszych sztuczek. Może to brzydkie co piszę ale... coś w tym jest. Zresztą wiem to również z doswiadczeń zawodowych a i w szkole mnie tego uczyli już od pierwszego roku.
ejze, anti przyjacielu...twoj sposob oceniania i komentowania nadal oceniam bardzo nagannie..chyba nie musze pisac tego pod kazda twoja fotka, co? ;-)...i przy okazji, mysle ze twoje slodzenie w przyszlosci odbije sie duzo gorzej na uzytkownikach o slabszej psychice niz rzeczowy komentarz...a na wartosci ich fotek juz sie odbija..pozdro:)
Tak, światełko było zdecydowanie warte uwiecznienia. I niebo ma piękny kolor. Ciepłe. Technicznie troszkę kuleje i już wiem dlaczego. Ale wiesz co? Uważam za cenne to, że dzielisz się z nami swoimi podróżami, wrażeniami. I to, że robisz zdjęcia, w takich warunkach, że ie ma szans, na to, by wyszły perfekcyjnie, również świadczy o Twoim foto-ześwirowaniu.
Historia - nawet nie masz pojęcia jak mnie ucieszył Twój komentarz! :) Udowodniłeś nim, że jednak człowiek potrafi jeszcze coś ze sobą zrobić pozytywnego! Powiem Ci na ucho, że uważam to za swój mały sukces. Mam na myśli fakt, że już nie masz mi za złe sposobu oceniania ani komentowania, ale jak wytrawny krytych ocenileś samą pracę! Brawo! Naprawdę cieszę się z tej Twojej jakże pozytywnej przemiany :) Mam przygotowaną serię zdjęć zrobionych w ten sposób. Zapraszam Cię więc serdecznie do siebie bo wiem, ze nikt nie moze być w kilku miejscach jednocześnie. Będąc u mnie nie będzie Cię u kogoś ze słabszą psychiką :) Wpadaj jak najczęściej :)
dlugo, dlugo:)...jestes pewien, ze ze warto pokazywac fotke zrobiona przez szybe?...to nie godne nawet amatora..;-)...dolomity tez by sie obrazily...sa przeciez takie piekne..:-)..pozdro:)
Eeeetam Jakie długo :) ale masz jak najbardziej prawo do swojego zdania, Dla mnie jest o tyle cenna, ze robiona przez szybę samochodową z autostrady przy prędkości około 150km/h. Powiesz dlaczego nie wysiadłem i nie przyłozyłem się lepiej? Poprostu nie miałem czasu a okolica i światło warte były zatrzymania w kadrze. :)
wybacz anti, ale ta fotka nie jest dobra...od jakosci poczynajac, przez kadr, kompozycje, temat, na kompresji konczac....jaestes na plfoto juz bardzo dlugo, powinienez zauwazac takie bledy...bez urazy...pozdrawiam:)
:) Bo nie zaglądam w oceny, a poza tym ocena (punktowa) jest indywidualną (i moim zdaniem, bardzo mało miarodajną zresztą) skalą określenia wartości danego obrazu. Wierz mi, że wolę gdy mi powiesz:"skopałeś, bo..." niż max bez słów wyjaśnienia. Dlatego na przykład nigdy nie handryczę się z kimś komu moje zdjęcia się nie podobają! Mają prawo się nie podobać a osoba oglądająca ma święte prawo o tym mnie poinformować. A czemu się zgadzam z tymi ocenami? Bo to chcę wierzyć, że są to oceny wystawiane w dobrej wierze a nie z chęci rozbudowy TWA. Dlatego to nie jest tragiczne ale... sympatyczne! Z taką samą sympatią traktuję wypunktowane przez Ciebie błędy na tych zdjęciach, jak i ohy i ahy ludzi którzy tych błędów nie dostrzegli. Pozdrówka :)
Ruud - co oznacza hasło "przegięte oceny" ? Domyslam się, że miałeś na myśli "zawyżone"... Jeśli tak to mylisz się! Ocena nie moze być ani zawyżona, ani zaniżona. Jest taka jaką ją wystawiono. Ty dałeś mi w dobrej wierze np: jedną kropkę i to jest jak najbardziej słuszna bo... Twoja! Pan X dał mi 5 kropek i... to jest jak najbardziej słuszna ocena bo... jego! Pani Y dała mi maksa i to też jest właściwa (w jej i moim pojęciu) ocena. Przecież te kropki to nic innego jak matematyczne potwierdzenie tego, co wcześniej oglądający wyraził werbalnie. A tak przy okazji: od dawna nie bawi mnie ten paseczek pod zdjęciem. Zdecydowanie wolę opinie słowną. Choćby taką, jaką Ty i Historia byliście uprzejmie wyrazić. Opis typu "extra", lub "gniot" bez umotywowania też mnie nie bawią :) Pozdrówka. Historia, Malczer - proszę - nie uskuteczniajcie więcej tej polemiki na forum. Proponuję drogę mailową dla Waszej dyskusji. Tym bardziej, że po części obaj Panowie macie rację i jednocześnie obaj nieco się zapędzacie :)
bardzo fajny klimat i dobre zdjecie ostrosc itd:) zapraszam do siebie
Hm, a już zapewne widok zdjęć wspomnianego malczera jako „polecanego” z pewnością zdeprawuje dogłębnie młodego adepta? I tu się Anti z Tobą zgodzę, plfoto to nie jest szkoła fotografii, niestety. Niemniej jednak, zapewne można znaleźć coś dla siebie :)...
bzdura, niestety...dorobek np. wspomnianego wczesniej malczera jest wypaczeniem definicji obrazu poprawnego...i minie troszke czasu zanim mlody, niedoswiadczony fotograf zauwazy, ze ta bardzo wysoko oceniona fotka to efekt karygodnych dzialan autora...i bedzie to czas stracony...anti, uwierz jest tu duza grupa mlodych ludzi, ktorzy ten portal traktuja jak szkole fotografii...a artysta wczesniej wspomniany oddaje im, bardzo delikatnie mowiac niedzwiedzia przysluge...pozdro:)
Historia - otóż to!!! Nauczy się sama! Tak jak nauczy się tego kiedyś każdy fotograf który teraz zaczyna. Właśnie Kolego totknąłeś sedna sprawy! Nikt, absolutnie nikt nie może narzucić drugiej osobie spojrzenia na świat. Można je co najwyżej ukierunkować. Naucz ją techniki, ogólnych zasad posługiwania się obiektywem a resztę ona sama pojmie i to bardzo szybko! :) Pozdrowiam :)
anti wracajac do sedna...co zrobi moja siostrzenica, gdy mnie zabraknie na przyklad? ;) kto wtedy nauczy ja oddzielac ziarno od plew...? pozdro:)
malczer, chlopcze...czytales moje komentarze ostatnio? na pewno sa napastliwe i nierzeczowe?....a zakwalifikowanie mnie do ignorowanych wynika z tchorzostwa i twoich chyba odrobinke chorych jednak ambicji...pozdro:) i ochlon troche ;-)
Ehhh Mariusz - dużo racji jest w Twoich wywodach ale też myślę, ze Historia ma bardzo poważny cel. On WALCZY!!! To jest jego misja! Jego przeznaczenie i jego motto! Ale zwróć uwagę na jedno (i znów piszę całkiem poważnie): Jeśli się z nim rozmawia jak z człowiekiem, potrafi całkiem niegłupio i w sposób cywilizowany umotywować swoje zdanie. A to, ja naprawdę cenię. A poza tym, mówię szczerz, że czasami przydaje mi się kubeł zimnej wody. Historia bardzo ladnie uzasadnia (przynajmniej pod moimi zdjęciami) swoje racje. Czy one są faktycznie zgodne z ogólną opinią, to już inna sprawa. Podoba mi się w nich to, ze są dość konkretne, aczkolwiek czasami okraszone osobistymi, personalnymi przytykami (czego akurat nie lubię) ale mam nadzięję, ze i nad tym popracujemy... Popracujemy - prawda Historia? :)
Widzisz Anti, dyskusja jest pozbawiona sensu. On – delikatnie mówiąc – manipuluje, sprowadzając rzecz nie do rozmów o zdjęciu, a do wywodów, w których czuje się lepiej. Jednym słowem, jest w pewnym sensie jak bracia K., którzych działania niewiele mają wspólnego z tym co powinni robić, za to „mieszanie” wychodzi im jak rzadko komu. Zauważ, że nawet nie chciało mu się poczytać dyskusji pod tamtym zdjęciem, a przeciętnie sprawnemu intelektualnie człowiekowi zajmuje to nie więcej niż 30 sekud. Czysta manipulacja; korzystając z anonimowości internetu zwraca się do mnie protekcjonalnie per „chłopcze”, też zapewne mając nadzieję na jakąś ripostę na swoim poziomie. Wracając do tematu, nadal nie pisze nic konstruktywnego pod zdjęciami. Napastliwością maskuje brak wiedzy i wyobraźni. Widzisz, on nawet nie ogląda niektórych zdjęć, tylko nicki osób je wystawiających. Jeśli taki np. Malczer wystawi zdjęcie, ono jest złe z założenia. Żeby nie być gołosłownym. Otóż jako autora godnego polecenia przedstawia tego, którego sam ocenia najwyżej (łatwo sprawdzić). I teraz, jeśli tenże polecany przez niego autor ocenia dobrze moje zdjęcie (nie wybitnie, ale też nie słabo, po prostu mocno dobrze) i nie można go (tamtego autora) w żaden sposób zakwalifikować do twa (natomiast h. z założenia postawił najniższą ocenę nie fatygując się do jakiegokolwiek komentarza), to chyba coś nie gra? Prawda? Zakwalifikowanie h. do „ignorowanych” wynikło więc z prostej paraleli faktów przytoczonej powyżej. I tyle :)...
No właśnie ... i tu masz rację! Zawsze twierdziłem, ze czerwony pasek jest dość dziwacznym pomysłem. Deprawuje i nie daje niczego oprócz możliwości złośliwego potraktowania autora i tworzenia TWA. Niech się więc dziewczyna uczy oddzielać ziarno od plew. A co do jej kształcenia - pokaż jej te zdjęcia i wyjaśnij, że nie z Auta, jak zadbać o dobrze zrobioną kompresję, jak ostrzyć aby nie przegiąć itd... Kadrowania jej nie nauczysz, bo to albo się ma (jak niektórzy tutaj) albo się nie ma (tak jak ja) A tak na zakończenie tej dyskusji powiem Ci, że naprawdę nierozumiem niefajnych odzywek w Twoim kierunku. Mnie się naprawdę dobrze z Tobą rozmawia. Mam nadzieję (i piszę to poważnie) że to nie jest nasza ostatnia dyskusja.
anti..plfoto to nie tylko zabawa..moja siostrzenica zaczyna interesowac sie fotografia i pewnie za kilka lat tu trafi...popatrzy na dziela np. malczera, zasugeruje sie ocenami i pomysli ze sa dobre...i straci pewnie troche czasu zanim zorientuje sie, ze czerwony pasek pod jego fotkami jest wyżebrany...im mniej czasu straci tym lepiej...to tylko przyklad, ale przyznasz, ze niektore praktyki moga szkodzic.......co do twojego "sposobu" oceniania rozumiem, ze jesli robie fotki jeszcze bardziej nieostre i gorzej skadrowane niz ta, to powinienem dac jej dobra note?...przeciez to niepowazne, delikatnie mowiac...pozdro:)
Ten tekst zostawiłem pod zdjęciem (moim zdaniem) bardzo utalentowanego młodeka człowieka, ttóry też uważał, że plfoto to pole bitwy a nie miejsce zabawy :) Poczytaj jeśli zechcesz:)... [ Anti 2006-11-16 10:02:22 ... - pozwól, że zostanę przy własnej (jak najbardziej zgodnej z moimi przekonaniami) ocenie. A czym się kieruję? to proste: Jeśli stwierdzam, że nie jestem w stanie zrobić lepszego zdjęcia niż to, które oceniam - stawiam "wybitne". Jeśli zaś dodatkowo uznam, że nigdy nie dojdę do takiego warsztatu jakim dysponuje autor - stawiam maxa. Pamiętaj, że ocena to nic innego jak sztuka porównań. Jeśli więc kryterium są moje własne możliwości (bo przecież jakieś kryterium każdy sobie stawia), to nie dziw się, że oceny są takie jakie są. Czy to słuszne? wg mnie tak, wg "Rycerzy Walczących o Idealną Fotę i Czystość PLF-u" zapewne nie! Ale powiem Ci na ucho, że niewiele mnie oni interesują :) Pozdrawiam. ] I następny mój wpis pod tym samym zdjęciem (dalsza część dyskusji) .... [Anti 2006-11-16 12:33:32 .... - nie chodzi o to kto z nas robi lepsze czy gorsze zdjęcia ale o to, jak JA oceniam swoje możliwości w konfrontacji z oglądanym przeze mnie zdjęciem. Dam Ci przykład: trzasnąłeś konika podczas skoku. Po pierwsze wykorzystałeś na maksa okazję (a ja je zbyt często marnuję), pomimo ruchu obiektu zdjęcie jest w idealnej GO (ja mam niestety baaardzo wymagającą Sigmę makro, która natychmiast wyłapuje wszelkie niedoskonałości ręki fotografa) - czyli znów punkt na Twoja korzyść. Pracujesz na analogu, więc nie jesteś w stanie natychmiast zobaczyć co zrobiłeś i ewentualnie poprawić, czyli każde Twoje zdjęcie to nie próba tylko ostry proces myślenia ( ja mogę sobie pozwolić na zrobienie 20-30 ujęć tego samego tematu i na poczekaniu wybrać najlepsze) Czy teraz rozumiesz o co chodzi w tych moich porównaniach? Oczywiście - jeśli sam uznam się za WYBITNEGO fotografa i WSZYSTKOWIEDZĄCEGO znawcę sztuki fotograficznej, zapewne będę twierdził, że wszyscy INNI robią zdjęcia gorzej ode mnie. Będę wtedy z całym przekonaniem wystawiał oceny poprawne a w porywach dobrego chumoru dobre. Ale coś mi się wydaje, że gdy to u siebie zauważę, natychmist sprzedam aparat i... zacznę szydełkować :))) ...] Historia - czy nie uważasz, że to uczciwe postawienie sprawy? Pozdrawiam :)
anti, jesli masz mnie za partnera do dyskusji, to przedstaw mi swoj punkt widzenia..tu mi napisz...a nie odslasz nie wiadomo gdzie...poz:)
http://plfoto.com/1057405/zdjecie.html pod tym zdjęciem ja znajdziesz :)
Poczytaj jeszcze tą dyskusję... może zrozumiesz mój punkt widzenia :)
Wiesz... kiedyś w cyrkach, podczas tresury stosowano ciekawe metody... bat, głód, ogień i takie tam inne przyjemności... Okazało się to metodą mało skuteczną z dwóch powodów: po pierwsze zwierzaki szybko padały (stres) a po wtóre nigdy nie pamietały wcześniejszych sztuczek. Może to brzydkie co piszę ale... coś w tym jest. Zresztą wiem to również z doswiadczeń zawodowych a i w szkole mnie tego uczyli już od pierwszego roku.
ejze, anti przyjacielu...twoj sposob oceniania i komentowania nadal oceniam bardzo nagannie..chyba nie musze pisac tego pod kazda twoja fotka, co? ;-)...i przy okazji, mysle ze twoje slodzenie w przyszlosci odbije sie duzo gorzej na uzytkownikach o slabszej psychice niz rzeczowy komentarz...a na wartosci ich fotek juz sie odbija..pozdro:)
malczer, ganiasz za mna pod fotki innych niczym bezpanski piesek...chcesz pogadac?chodzmy do ciebie...
Anti, miło widzieć, że zdrowy rozsądek Cię nie opuszcza, a i poczuciem humoru chyba przewyższach niektórych :)...
Tak, światełko było zdecydowanie warte uwiecznienia. I niebo ma piękny kolor. Ciepłe. Technicznie troszkę kuleje i już wiem dlaczego. Ale wiesz co? Uważam za cenne to, że dzielisz się z nami swoimi podróżami, wrażeniami. I to, że robisz zdjęcia, w takich warunkach, że ie ma szans, na to, by wyszły perfekcyjnie, również świadczy o Twoim foto-ześwirowaniu.
Piękna gra światła i ta odległość... A za jedną dalą druga dal...
Historia - nawet nie masz pojęcia jak mnie ucieszył Twój komentarz! :) Udowodniłeś nim, że jednak człowiek potrafi jeszcze coś ze sobą zrobić pozytywnego! Powiem Ci na ucho, że uważam to za swój mały sukces. Mam na myśli fakt, że już nie masz mi za złe sposobu oceniania ani komentowania, ale jak wytrawny krytych ocenileś samą pracę! Brawo! Naprawdę cieszę się z tej Twojej jakże pozytywnej przemiany :) Mam przygotowaną serię zdjęć zrobionych w ten sposób. Zapraszam Cię więc serdecznie do siebie bo wiem, ze nikt nie moze być w kilku miejscach jednocześnie. Będąc u mnie nie będzie Cię u kogoś ze słabszą psychiką :) Wpadaj jak najczęściej :)
=^..^=
Jak to przysłowie mówi, historia lubi się powtarzać :)))...
sliczne
dlugo, dlugo:)...jestes pewien, ze ze warto pokazywac fotke zrobiona przez szybe?...to nie godne nawet amatora..;-)...dolomity tez by sie obrazily...sa przeciez takie piekne..:-)..pozdro:)
Eeeetam Jakie długo :) ale masz jak najbardziej prawo do swojego zdania, Dla mnie jest o tyle cenna, ze robiona przez szybę samochodową z autostrady przy prędkości około 150km/h. Powiesz dlaczego nie wysiadłem i nie przyłozyłem się lepiej? Poprostu nie miałem czasu a okolica i światło warte były zatrzymania w kadrze. :)
wybacz anti, ale ta fotka nie jest dobra...od jakosci poczynajac, przez kadr, kompozycje, temat, na kompresji konczac....jaestes na plfoto juz bardzo dlugo, powinienez zauwazac takie bledy...bez urazy...pozdrawiam:)
ładne światło o zachodzie pzdr
Bardzo ładna gra światła!
Złoto dla zdobywcy... Pozdrawiam!