Kuszący: jednym z przodków dzisiejszej fotografii był dagerotyp. Uwielbiam stare dageroptypy z ich specyficznym kolorytem i często usiłuję go naśladować.
a tum Ci.... tylko ta siatka to bardziej symbol niźli faktyczna przeszkoda.... no ale wiem na pewno, że tego Ci tłumaczyć nie muszę..... a może jednak zbyt symbolicznie odebrałam.... z ogromną niecierpliwością czekam rana, kiedy wezmę psisko kochane i pójdę w swoją brzezinkę...i za nic mam mróz i wietrzysko:)" Wolności oddać nie umiem"
hmmmm czy nie jestem świerkowo-brzozową dziewczyną? jestem, dlatego ten ciemny, gasnący, zakazany las jest smutny.... wszak słońce lada moment zaśnie schowane w jeziorku.... a co przyniesie noc? o czym brzozy i świerki będą sobie szeptać? nie o skrępowaniu drucianymi płotami?.... lubię tę porę kiedy słońce kładzie się spać,ale do pewnego momentu, tego właśnie kiedy drzewa chowają się w mroku
Może po prostu nie jesteś świerkowo-brzozową dziewczyną, Kasiu. Ale coś w tym jest, co mówisz. To taka chwila przed zmrokiem, kiedy w wodzie odbijało się jeszcze złociejące, ale już powoli gasnące niebo. To w Beskidzie pora refleksji, trochę nieokreślonego smutku...
Kuszący: jednym z przodków dzisiejszej fotografii był dagerotyp. Uwielbiam stare dageroptypy z ich specyficznym kolorytem i często usiłuję go naśladować.
Siatkowato, świerkowato, gazłęzisto, świetlisto. Jakoś tak świeci secesjowato, dziwno mi to ;-) p-m.
ładnie...:)
;-) ... psisko i wietrzysko :) Dobrej nocy i bezwietrznego świtu.
tak?:)
:)
a tum Ci.... tylko ta siatka to bardziej symbol niźli faktyczna przeszkoda.... no ale wiem na pewno, że tego Ci tłumaczyć nie muszę..... a może jednak zbyt symbolicznie odebrałam.... z ogromną niecierpliwością czekam rana, kiedy wezmę psisko kochane i pójdę w swoją brzezinkę...i za nic mam mróz i wietrzysko:)" Wolności oddać nie umiem"
bdb +++++
A tuś mi :D Wiedziałem, że chodzi Ci o tę siatkę! "Wolność kocham i rozumiem..." :D
hmmmm czy nie jestem świerkowo-brzozową dziewczyną? jestem, dlatego ten ciemny, gasnący, zakazany las jest smutny.... wszak słońce lada moment zaśnie schowane w jeziorku.... a co przyniesie noc? o czym brzozy i świerki będą sobie szeptać? nie o skrępowaniu drucianymi płotami?.... lubię tę porę kiedy słońce kładzie się spać,ale do pewnego momentu, tego właśnie kiedy drzewa chowają się w mroku
Może po prostu nie jesteś świerkowo-brzozową dziewczyną, Kasiu. Ale coś w tym jest, co mówisz. To taka chwila przed zmrokiem, kiedy w wodzie odbijało się jeszcze złociejące, ale już powoli gasnące niebo. To w Beskidzie pora refleksji, trochę nieokreślonego smutku...
a dla mnie smutne .... bardzo smutne.... pomimo złotej tafli....
:)) W mojej wyobraźni tak właśnie jest :)
piękne.. i znakomicie podane.. koi.. pozdrawiam
"...Wkrąg cisza starych drzew Wtulonych w śnieżny świat I nie zbudzi ich ze snu Cichnący wiatr..." Teraz pewnie tak tam właśnie jest.
b malarskie ;)
++..pozdr
"...Lecz popatrzmy jeszcze raz Jak w śnie srebrzystym zamilkł las zabierzmy z sobą w świat Tę ciszę..."
przyjemne w kolorze :)