Juras - no trudno:) damy radę bez:) Tercer regularnie co parę dni wieje i świszczy aż szyby drgają i wtedy siedzimy bez prądu a sniegu mamy(mieliśmy? podobno dzisiaj ma być odwilż) 50 cm, jak nigdy:)
Halo, halo!!! Ja się też zgłaszam!;))) I fota też mi się podoba-choć to nie mistrzostwo świata- ale... to przecież portal dla amatorów, prawda?:)I każdy kto podobnie postrzega rzeczywistość,zawsze znajdzie dla siebie, coś, co go przyciąga do danego zdjęcia (niekoniecznie nick).Poza tym... zdjęcie musi sie podobać przede wszystkim jego autorowi.Coby nie było nieporozumień - nie mówię o pierwszym lepszym "PSTRYKU", ale o czymś, co gra w duszy autora i chce się podzielić tym ,z podobnie odbierającymi to "piękno":) "TWACY ....ŁĄŻCIE RAZEM, CHOĆ KAŻDY Z OSOBNA" - myślę, że nawet niekoniecznie z osobna;))) Na łąkach i innych ugorach tyle cudeniek, że nawet w grupkach...każdy coś upoluje;))) No i raźniej i...bezpieczniej:))) Teraz z innej beczki:) KAtulo u Ciebie bezwietrznie?! U mnie do niedawna nawałnica śnieżna przechodziła (pewnie z 10 w skali "Boforta") - i mamy ze 3 cm śniegu tej zimy!!!!;))) Pozdrówki z Kociewia:)))
.. niteczki.. pajęczynki .. kuleczki .. badylki .. no więc łążę .... bo są kolory w duszy i życiu każdego z nas .. .. pozdrawiam Cię twąca Ola i możesz na mnie polegać w chwilach trudnych mimo,że podoba mi się Twoje zdjęcie .. :) :)))
kasiu, czasem warunki nie pozwalaja na zrobienie dobrej fotki..jest za ciemno, za szeroko, lub tak jak tu wieje zbyt mocny wiatr....poprostu, mimo najszczerszych checi sie nie udaje...i znalezisko z pewnoscia jest interesujace dla milosnikow flory, my tu jednak rozmawiamy o fotografii, a ten brak ostrosci jest tu dyskwalifikujacy.....pytasz, dlaczego neguje opis madame, napisalem juz- jej tokiem rozumowania do rozmiarow symfonii da sie wyciagnac wszystko...dlaczego posadzam cie o niekonsekwencje w cyklu? ano dlatego , ze miedzy tym a poprzednim zdjeciem nie ma zadnego zwiazku (poza tym, ze sa to roslinki)...co do twa, to przyznam szczerze, ze nie nazwalbym slodzacych sobie nawzajem ludzi przyjaciolmi..bez urazy oczywiscie... pozdrawiam:)
Historia - strasznie ubolewałam nad tym, że listopadowy mocny wiatr nie pozwolił mi wstrzelić się w taki moment, żeby cały lampion był ostry, jednakże uznałam, że i tak zanlezisko warte jest pokazania. Jak już zapewne doczytałeś chciałam dokładnie pokazać to co Madame zobaczyła, a skoro zobaczyła i opisała to znaczy, że przekaz był czytelny..... Nie rozumiem dlaczego negujesz Jej opis [pisząc, że to obraz i ma mówić sam za siebie... Myślę, że wyjaśneinie tego co przedstawia wzięła się z zupełnego zanegowania jego wartości, a nie potrzeby wytłumaczenia.... Nie rozumiem dlaczego uważasz, że mój cykl łakowy jest niekonsekwentny.... I jeszcze jedno jak ognia staram się unikać przypadkowego pstrykania.... zawsze staram się tak złapać a kadrze to co mi się podoba, żeby było najwierniejszym tej melodii odzwieciedleniem, a jak się uda zachwycić jeszcze Kogoś to cel osiągnięty jest po wielokroć.... Czasem jednak przy fotografowaniu szybkich obiektów latających i biegających czasu na zastanowienie jest mało, pomimo czatowania w chaszczach aż do zdrętwienia.... I jeszcze raz napisze - nie pretenduje do roli Wielkiego Fotografika, ale cieszę się jak innym moje prace sprawiają radość... a TWA? krąg Znajomych, Dobrych Znajomych, Przyjaciół do których wpadam, wpadam żeby pobyć, porozmawiać, wspólnie się pozachwycać, a jak trzeba zganić... tyle, że nie podejmuję się zbytniej krytyki bo zatrzymywanie w kadrze zachwytów to zajęcie bardzo subiektywne..... chyba mniej więcej wszystko co czuję wyraziłam....
Mycha 1985 - DObry Brat napisał , że ten biały punkt to martwy piksel, ale to nie tak, bo miałam to to na kazdym zdjęciu z tego dnia i mój Mąż posprawdzał, okazalo sie, że na obietywie znalazł się jakiś paproch:) Dobry Bracie - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - przede wszystkim mamy prawo oglądac to co nam się podoba, Fade - zastanwiałam sie nad badylkiem z prawej, psotanowiłam zostawic jako sztafaż, żeby było wiadomo jakiego rozmiaru był lampionik, Madame - z szacunkiem dziekuję, bardzo trafnie podsumowalaś moje łążenie, dokładnie tak łążę wsłuchana w symfonie przyrody nieustająco, a jak cos takiego dostrzege to zawsze jak dziecko się cieszę, że oto Mateczka Natura podarowała mi prezent, masz rację dokładnie tak mi grało, myślę, ba może nawet jestem pewna, że wsłuchując się w takty tej symfonii podrygiwałybysmy tak samo :) Siwisie - ma nadzieję, że dasz mi przyzwolenie na używanie Twojej reasumpcji jako Credo:)
Historia... przykład, który podałeś jest śliczny... i masz rację, że jest tam harmonia... pięknie mi tam zagrało... Jeżeli chodzi o to zdjęcie, chociaż porównywać zdjęć róznych autorów nigdy nie miałam zamiaru i w dalszym ciągu nie mam...to jednak napiszę, że i tu jest ta harmonia... zaczynając od lewej strony kadru, który Ty uznajesz za zbędny, a w którym ja widzę błysk zapowiadający dla mojego wzroku COŚ ( najczęśćiej patrzę na zdjęcie od lewej do prawej, o czym kiedyś Katuli już pisałam;)) następnie przenoszę uwagę na środek, gdzie juz dla mnie (podkreślam!) jest pełnia rozwinięcia tej "opery"..aby podążyć do prawej strony.. gdzie juz mi tylko echo dogrywa akt końcowy... Pamiętajmy jednak, że libretto napisała Katula i to Ona wie, jak Jej wtedy w duszy grało... ja mogę się tylko domyślać i te swoje domysły próbuję Ci tu napisać...
madame, twoim tokiem rozumowania wszystko da sie wyciagnac do rozmiarow symfonii...cykl jest zupelnie niekonsekwentny i nie trzeba byc kompozytorem, zeby to dostrzec:) a wracajac do tej fotki..dlaczego pierwsza czesc roslinki jest nieostra?..co wnosi do zdecia lewa strona zdjecia? albo ten badylek w srodku?...tu np.:900252, choc fotka nie jest wybitna, jest jakas harmonia, wszystko niezle wspolgra...i widac to nawet okiem amatorskim..i o niej mozna powiedziec, ze jest poprawna...a ta nie jest, z calym oczywiscie szacunkiem dla autorki:)..pozdro
nie sposob sie nie zgodzic z poprzednikami. i jak napisac tu cos od siebie...aby nie bylo ze sie powtarzam... ale naprawde swiatlo, ladne zblizenie i ekstra rozmyte tlo... to mi sie podoba i tyle:)
Z wielkim ukontentowaniem przeczytałem komentarz Pani Madamy B., widzę gdyż z niego, że słowo "łążenie" weszło do słownika twackiego. Słownik twacki, choć zapewnie nie może być uznany słownikiem poprawnej polszczyzny, ma w sobie ciepło, które pozwala czuć coś bardzo swojskiego w tym zupełnie pozbawionym osobowości świecie, jakim jest internet. W ogóle twactwo, to jedyne, co pozwala trwać tu długie lata. A prawdziwy twak jest najsurowszym krytykiem. I żadna historia tego nie zmieni... Reasumująć: TWACY WSZYSTKICH ŁĄK ŁĄŻCIE RAZEM, CHOĆ KAŻDY Z OSOBNA!!!!! :{)
Czego jak czego...ale u Katuli przypadkowych zdjęć z pewnością nie ma... Caly cykl łążenia jest konsekwentnie realizowany z wielką wrażliwością na światło i małe cudeńka, których często zabiegani nie dostrzegamy... Całość to piękna symfonia grana na fantastycznej scenie przyrody :)
Masz martwy piksel po prawej - jak juz mamy krytykować :) A tak w ogóle to jestem przykładem że nie po niku znalazłem to zdjęcie tylko, że mi się podoba. Czyż nie mamy prawa oglądać tego co nam sie podoba w natłoku totalnej tandety widzianej w miniaturach? pozdówka piękne
zupelnie nieudane, robi wrazenie wybitnie przypadkowego...nawet nad ostroscia nie zapanowalas, o reszcie nie wspominajac....raz jeszcze powtorze, to ze nie robisz lepszych fotek, to w duzej mierze zasluga zjawiska pt. "twa", ktorego jestes elementem, kasiu:)..i dopoki bedziecie sie wzajemnie slepo lansowac, dopoty nikt z was nie zrobi poprawnej chociaz fotki...i nie miej mi za zle, ale jestes tego dobrym przykladem...pozdrawiam:)
+
Pięknie świeci
oj lubie takie cudeńka :)
pięknie napisałaś o twarkach w swoich opisach , polecam do przeczytania gdyby ktoś przeoczył ,>)
Juras - no trudno:) damy radę bez:) Tercer regularnie co parę dni wieje i świszczy aż szyby drgają i wtedy siedzimy bez prądu a sniegu mamy(mieliśmy? podobno dzisiaj ma być odwilż) 50 cm, jak nigdy:)
"Zawieruszył" mi się gdzieś Akt Małżeństwa :(( Czy to duża przeszkoda? :PP
Czy przyjmujecie jeszcze zapisy do twa? Gdzie mam się zgłosić i jakie przynieść dokumenty? :)) Obiecuję łążnić ile wlezie :) pozdr.
Halo, halo!!! Ja się też zgłaszam!;))) I fota też mi się podoba-choć to nie mistrzostwo świata- ale... to przecież portal dla amatorów, prawda?:)I każdy kto podobnie postrzega rzeczywistość,zawsze znajdzie dla siebie, coś, co go przyciąga do danego zdjęcia (niekoniecznie nick).Poza tym... zdjęcie musi sie podobać przede wszystkim jego autorowi.Coby nie było nieporozumień - nie mówię o pierwszym lepszym "PSTRYKU", ale o czymś, co gra w duszy autora i chce się podzielić tym ,z podobnie odbierającymi to "piękno":) "TWACY ....ŁĄŻCIE RAZEM, CHOĆ KAŻDY Z OSOBNA" - myślę, że nawet niekoniecznie z osobna;))) Na łąkach i innych ugorach tyle cudeniek, że nawet w grupkach...każdy coś upoluje;))) No i raźniej i...bezpieczniej:))) Teraz z innej beczki:) KAtulo u Ciebie bezwietrznie?! U mnie do niedawna nawałnica śnieżna przechodziła (pewnie z 10 w skali "Boforta") - i mamy ze 3 cm śniegu tej zimy!!!!;))) Pozdrówki z Kociewia:)))
Siwis - mi też:)
ale tabuny twaków i łążników... serce roście... :{))))))))))))
ja też łążę - twaówna =^..^=
.. niteczki.. pajęczynki .. kuleczki .. badylki .. no więc łążę .... bo są kolory w duszy i życiu każdego z nas .. .. pozdrawiam Cię twąca Ola i możesz na mnie polegać w chwilach trudnych mimo,że podoba mi się Twoje zdjęcie .. :) :)))
Też chce mi się połążcić ;)))) Kasiu pozdrawiam serdecznie
kasiu, czasem warunki nie pozwalaja na zrobienie dobrej fotki..jest za ciemno, za szeroko, lub tak jak tu wieje zbyt mocny wiatr....poprostu, mimo najszczerszych checi sie nie udaje...i znalezisko z pewnoscia jest interesujace dla milosnikow flory, my tu jednak rozmawiamy o fotografii, a ten brak ostrosci jest tu dyskwalifikujacy.....pytasz, dlaczego neguje opis madame, napisalem juz- jej tokiem rozumowania do rozmiarow symfonii da sie wyciagnac wszystko...dlaczego posadzam cie o niekonsekwencje w cyklu? ano dlatego , ze miedzy tym a poprzednim zdjeciem nie ma zadnego zwiazku (poza tym, ze sa to roslinki)...co do twa, to przyznam szczerze, ze nie nazwalbym slodzacych sobie nawzajem ludzi przyjaciolmi..bez urazy oczywiscie... pozdrawiam:)
Historia - strasznie ubolewałam nad tym, że listopadowy mocny wiatr nie pozwolił mi wstrzelić się w taki moment, żeby cały lampion był ostry, jednakże uznałam, że i tak zanlezisko warte jest pokazania. Jak już zapewne doczytałeś chciałam dokładnie pokazać to co Madame zobaczyła, a skoro zobaczyła i opisała to znaczy, że przekaz był czytelny..... Nie rozumiem dlaczego negujesz Jej opis [pisząc, że to obraz i ma mówić sam za siebie... Myślę, że wyjaśneinie tego co przedstawia wzięła się z zupełnego zanegowania jego wartości, a nie potrzeby wytłumaczenia.... Nie rozumiem dlaczego uważasz, że mój cykl łakowy jest niekonsekwentny.... I jeszcze jedno jak ognia staram się unikać przypadkowego pstrykania.... zawsze staram się tak złapać a kadrze to co mi się podoba, żeby było najwierniejszym tej melodii odzwieciedleniem, a jak się uda zachwycić jeszcze Kogoś to cel osiągnięty jest po wielokroć.... Czasem jednak przy fotografowaniu szybkich obiektów latających i biegających czasu na zastanowienie jest mało, pomimo czatowania w chaszczach aż do zdrętwienia.... I jeszcze raz napisze - nie pretenduje do roli Wielkiego Fotografika, ale cieszę się jak innym moje prace sprawiają radość... a TWA? krąg Znajomych, Dobrych Znajomych, Przyjaciół do których wpadam, wpadam żeby pobyć, porozmawiać, wspólnie się pozachwycać, a jak trzeba zganić... tyle, że nie podejmuję się zbytniej krytyki bo zatrzymywanie w kadrze zachwytów to zajęcie bardzo subiektywne..... chyba mniej więcej wszystko co czuję wyraziłam....
Jurasw - :))))
Mycha 1985 - DObry Brat napisał , że ten biały punkt to martwy piksel, ale to nie tak, bo miałam to to na kazdym zdjęciu z tego dnia i mój Mąż posprawdzał, okazalo sie, że na obietywie znalazł się jakiś paproch:) Dobry Bracie - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - przede wszystkim mamy prawo oglądac to co nam się podoba, Fade - zastanwiałam sie nad badylkiem z prawej, psotanowiłam zostawic jako sztafaż, żeby było wiadomo jakiego rozmiaru był lampionik, Madame - z szacunkiem dziekuję, bardzo trafnie podsumowalaś moje łążenie, dokładnie tak łążę wsłuchana w symfonie przyrody nieustająco, a jak cos takiego dostrzege to zawsze jak dziecko się cieszę, że oto Mateczka Natura podarowała mi prezent, masz rację dokładnie tak mi grało, myślę, ba może nawet jestem pewna, że wsłuchując się w takty tej symfonii podrygiwałybysmy tak samo :) Siwisie - ma nadzieję, że dasz mi przyzwolenie na używanie Twojej reasumpcji jako Credo:)
Znaczy.... te bez komentarzy, to arcydzieła ?
Amen :))
madame, to nie muzyka..to obraz...i im mniej musimy o nim pisac, im mniej sobie tlumaczyc, tym lepiej o nim to swiadczy..:) pozdrawiam..
Historia... przykład, który podałeś jest śliczny... i masz rację, że jest tam harmonia... pięknie mi tam zagrało... Jeżeli chodzi o to zdjęcie, chociaż porównywać zdjęć róznych autorów nigdy nie miałam zamiaru i w dalszym ciągu nie mam...to jednak napiszę, że i tu jest ta harmonia... zaczynając od lewej strony kadru, który Ty uznajesz za zbędny, a w którym ja widzę błysk zapowiadający dla mojego wzroku COŚ ( najczęśćiej patrzę na zdjęcie od lewej do prawej, o czym kiedyś Katuli już pisałam;)) następnie przenoszę uwagę na środek, gdzie juz dla mnie (podkreślam!) jest pełnia rozwinięcia tej "opery"..aby podążyć do prawej strony.. gdzie juz mi tylko echo dogrywa akt końcowy... Pamiętajmy jednak, że libretto napisała Katula i to Ona wie, jak Jej wtedy w duszy grało... ja mogę się tylko domyślać i te swoje domysły próbuję Ci tu napisać...
światło wyborne .. kolory Twoje, pięknie
madame, twoim tokiem rozumowania wszystko da sie wyciagnac do rozmiarow symfonii...cykl jest zupelnie niekonsekwentny i nie trzeba byc kompozytorem, zeby to dostrzec:) a wracajac do tej fotki..dlaczego pierwsza czesc roslinki jest nieostra?..co wnosi do zdecia lewa strona zdjecia? albo ten badylek w srodku?...tu np.:900252, choc fotka nie jest wybitna, jest jakas harmonia, wszystko niezle wspolgra...i widac to nawet okiem amatorskim..i o niej mozna powiedziec, ze jest poprawna...a ta nie jest, z calym oczywiscie szacunkiem dla autorki:)..pozdro
nie sposob sie nie zgodzic z poprzednikami. i jak napisac tu cos od siebie...aby nie bylo ze sie powtarzam... ale naprawde swiatlo, ladne zblizenie i ekstra rozmyte tlo... to mi sie podoba i tyle:)
Z wielkim ukontentowaniem przeczytałem komentarz Pani Madamy B., widzę gdyż z niego, że słowo "łążenie" weszło do słownika twackiego. Słownik twacki, choć zapewnie nie może być uznany słownikiem poprawnej polszczyzny, ma w sobie ciepło, które pozwala czuć coś bardzo swojskiego w tym zupełnie pozbawionym osobowości świecie, jakim jest internet. W ogóle twactwo, to jedyne, co pozwala trwać tu długie lata. A prawdziwy twak jest najsurowszym krytykiem. I żadna historia tego nie zmieni... Reasumująć: TWACY WSZYSTKICH ŁĄK ŁĄŻCIE RAZEM, CHOĆ KAŻDY Z OSOBNA!!!!! :{)
Duży plus za kolorki!
ladny lampionik pzdr
ładnie wyostrzone:)
:))
Czego jak czego...ale u Katuli przypadkowych zdjęć z pewnością nie ma... Caly cykl łążenia jest konsekwentnie realizowany z wielką wrażliwością na światło i małe cudeńka, których często zabiegani nie dostrzegamy... Całość to piękna symfonia grana na fantastycznej scenie przyrody :)
Bardzo ładne
bez tego badylka po prawej...pzdr
piękne światełko... :o)
super makro
Ladna tonacja i kolorystyka,podoba sie,pzdr
badylkowe opowiesci :) swiatlo jak lubie :) tego badylka przy prawej ramce pozbylbym sie
ciekawy obiekt, ładnie światło złapane
Masz martwy piksel po prawej - jak juz mamy krytykować :) A tak w ogóle to jestem przykładem że nie po niku znalazłem to zdjęcie tylko, że mi się podoba. Czyż nie mamy prawa oglądać tego co nam sie podoba w natłoku totalnej tandety widzianej w miniaturach? pozdówka piękne
faktycznie, jak lampki,
ładnie podkreślone
Piękne światełko daje :)
zupelnie nieudane, robi wrazenie wybitnie przypadkowego...nawet nad ostroscia nie zapanowalas, o reszcie nie wspominajac....raz jeszcze powtorze, to ze nie robisz lepszych fotek, to w duzej mierze zasluga zjawiska pt. "twa", ktorego jestes elementem, kasiu:)..i dopoki bedziecie sie wzajemnie slepo lansowac, dopoty nikt z was nie zrobi poprawnej chociaz fotki...i nie miej mi za zle, ale jestes tego dobrym przykladem...pozdrawiam:)
podoba się katulu:-)
Haha... makro-lampion ;-) +++ Pozdrawiam i zapraszam +++
to jakis kokon bardzo ciekawe kompozycyjnie!,Pozdrawiam
Ciekawe!
§ a mi się skojarzyło jeszcze z chipsem :) piękne, ale mam pytanie o tą białą kropeczkę...co to?
ładnie:)
ach, ten minimalizm:)) pozdrawiam
śliczna kolorystyka.. lubię badylki a te są bardzo urokliwe.. pozdrawiam
ładne swiatlo fajne zdjecie:))
chinskie lampiony ... ;)
b. mi sie podoba :))