Współczuję królikom (mam sporo gryzoni na sumieniu, ale zazwyczaj bez lampy, bo w Fedzie nie było wbudowanej, a potem przyzwyczajenie zostało ;->). Jaka cyw^W syfilizacja, taka pstrykologia (bo nie fotografia przecież).
ja jestem cyfrowe pokolenie i wiem,że zorka to od spostrzegawczości, i że to rodzaj aparatu dalmierzowego produkcji rosyjskiej. Chciałam nawet sobie zakupić, bo kolega ma do sprzedania dwie, raz używane :)
lol, i czy mi się zdaje, czy wywołałam focha?;p dopiero zauważyłam, że pierwszy koment może być dwuznaczny, wybaczenia upraszam zatem - nic nie zarzucałam zdjęciu, przytaknęłam jedynie spostrzeżeniu dot. istnienia zjawiska zasygnalizowanego w tytule.. a że zapewne jestem uważana za debila - nic nie poradzę, mamy wolność wypowiedzi (jeszcze). dodam, że sprzętu cyfrowego nie posiadam. tyle gwoli wyjaśnienia, nie wiem, czy chcianego... w razie cuś - tak, mea culpa.
też dzieś kiedyś popełnione zostało takie ujęcie z brzózką ;] idea niniejszego (całości już, oczywiście) - fantastyczna, niestety znajdująca potwierdzenie w rialiti.
jakies zwarcie w nikonie?;)
mhm :)
zastanawiam się jak zostało zrobione...fotomontaż??
Dobre.
pomyslowe.. podoba sie :)
:)
Debil nie debil, ale czemu zamieszałeś w to Pentaksa? Debile nie kupują Pentaksów :D :)...
Współczuję królikom (mam sporo gryzoni na sumieniu, ale zazwyczaj bez lampy, bo w Fedzie nie było wbudowanej, a potem przyzwyczajenie zostało ;->). Jaka cyw^W syfilizacja, taka pstrykologia (bo nie fotografia przecież).
ja jestem cyfrowe pokolenie i wiem,że zorka to od spostrzegawczości, i że to rodzaj aparatu dalmierzowego produkcji rosyjskiej. Chciałam nawet sobie zakupić, bo kolega ma do sprzedania dwie, raz używane :)
√ o! syfra…
;]
a ja u kogos czytałam, że jak cyfrowe pokolenie przeczyta słowo ZORKA, to mysli ze to ukraińska dziwka
oczywiście, szanujemy ich ;D
Focha? Są ludzie co czasem śpią w nocy ;)
podoba sie
lol, i czy mi się zdaje, czy wywołałam focha?;p dopiero zauważyłam, że pierwszy koment może być dwuznaczny, wybaczenia upraszam zatem - nic nie zarzucałam zdjęciu, przytaknęłam jedynie spostrzeżeniu dot. istnienia zjawiska zasygnalizowanego w tytule.. a że zapewne jestem uważana za debila - nic nie poradzę, mamy wolność wypowiedzi (jeszcze). dodam, że sprzętu cyfrowego nie posiadam. tyle gwoli wyjaśnienia, nie wiem, czy chcianego... w razie cuś - tak, mea culpa.
nieprawdę piszesz - żyją oneż ;] a do tego zapewne piłeś swymi słowy, a?
Masz dwa koty na sumieniu.
też dzieś kiedyś popełnione zostało takie ujęcie z brzózką ;] idea niniejszego (całości już, oczywiście) - fantastyczna, niestety znajdująca potwierdzenie w rialiti.
szkoda ze nie mam królika, bo chętnie bym pomyślał...
o.O
gENIALNY montaż
...jak z reklamy :)