Chodził kiedyś taki mail pt. "Proszę Państwa oto Miś" ubawiłem sie oglądając tamte zdjęcia. Stefan mi go przypomina. Czekamy na następne pomysły autorki.
tym optymistycznym akcentem... chyba czas zakończyć ten wątek bo się komentarze podzdjęciowe w czata niejakiego zamienią... atoli ubawiłem się dzisiaj tym setnie i jeszcze rza dzięki Majorko i Panie e-gostku. Finał smutny jak życie. Eh... dobranoc :-)
i oto noc smutna nadeszła prawd tragicznych pełna... jeśli przeżyję, za lat trzydzieści opowiadać będę znajomym (którzy już nie będą mogli słuchać poraz setny tej samej historii), jak to zostałem kawalerem, bez szans nawet na miśkę Stefankę... sąd zezwolił mi jedynie na comiesięczne przesyłanie kartki pocztowej pod warunkiem zbereźnego znaczka... i życie koszmarem się stało... :-)
na pewno nie chodzi o to że będę zalany :-) (nie piję, chyba że mleko ale i tak odtłuszczone)... Powiedzmy że będę w stanie permanentnego badania Odry dna...
aaa. no tak.. ale nie polityczną sobotę miałem na myśli... w najbliższą sobotę Majorka, Stafan i ja bierzemy ślub! Jeśli ustalenia sprzed kilkunastu godzin są aktualne... :-)
No tak - najpierw tańczy na rurze a potem taaaakie katastrofy. Hmm... Stefan zmiennym jest po stokroć. Znowu arcybrawo!!! Na marginesie - ważna sobota tuż, tuż... :-)
no prosz.. to Stefan juz za mlodu mial takie zdjecia :P
... w lodówce ... :))))))
bo matka jest tylko jedna... :))))
misiu do mamy !!??? ech ..:)
milutko, się ucieszyłem, a nieładnie się śmiać z katastrofy ;)
A zdjęcie dokumentujące tą sesję Stefana znajdziecie pod numerem 111505
rojo: ubranka szyję, mebelki wyginam z drutu, a małe gadżety lepię z modeliny... :)))
Ujawinły się kochanki Stefana :)) picture=111500
Chodził kiedyś taki mail pt. "Proszę Państwa oto Miś" ubawiłem sie oglądając tamte zdjęcia. Stefan mi go przypomina. Czekamy na następne pomysły autorki.
sama lepisz te gadżety? :))
ech stefan ty masz przekichane ...nic sie widze nie ukryje:))...stefan ja tam cie wole w kolorach:))
Ach tak tylko... bo dziwnie mi to zabrzmiało.... A zdjęcie mam na tapecie :D Nazwałem je misiu sisiu ;P
Niemożliwa jesteś!
szef haremu: po polsku napisałeś... a dlaczego pytasz? :)
Kapitalnie słodkie! (po polsku napisałem?) ;p
Po prostu ma mokro w gatkach... :)))
i spocił za uszami..
siknal sobie w oczko hihihi ;)
Hubert Trzewik: zlał się w majty... nie zdążył do nocnika... :)
o co chodzi: zsikał się czy oczko mu się odlepiło?!
tym optymistycznym akcentem... chyba czas zakończyć ten wątek bo się komentarze podzdjęciowe w czata niejakiego zamienią... atoli ubawiłem się dzisiaj tym setnie i jeszcze rza dzięki Majorko i Panie e-gostku. Finał smutny jak życie. Eh... dobranoc :-)
nie ma co się przejmować - będę uwodził mężatkę hehe
'nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło' ... :)))))
i oto noc smutna nadeszła prawd tragicznych pełna... jeśli przeżyję, za lat trzydzieści opowiadać będę znajomym (którzy już nie będą mogli słuchać poraz setny tej samej historii), jak to zostałem kawalerem, bez szans nawet na miśkę Stefankę... sąd zezwolił mi jedynie na comiesięczne przesyłanie kartki pocztowej pod warunkiem zbereźnego znaczka... i życie koszmarem się stało... :-)
na pewno nie chodzi o to że będę zalany :-) (nie piję, chyba że mleko ale i tak odtłuszczone)... Powiedzmy że będę w stanie permanentnego badania Odry dna...
nie załamuj się ... bedzie dobrze ...
David de Rosier: co znaczy stan utopiony?
popatrzyłem... chlip, chlip... jeżeli za 33 godziny nie pojawi się nowe zdjęcie w mojej galerii, to znak że będę w stanie utopionym na amen...
przykro mi, spóźniełeś się ... patrz fota 107501 ...
oops... to sorki.. a dlaczego, ten tego, po trupie? byłem pierwszy!!! (przynajmniej taką mam nadzieję) :-)
David de Rosier : to właśnie miałem na myśli ... ;)))
aaa. no tak.. ale nie polityczną sobotę miałem na myśli... w najbliższą sobotę Majorka, Stafan i ja bierzemy ślub! Jeśli ustalenia sprzed kilkunastu godzin są aktualne... :-)
sobota po moim trupie ... ;)))))
No tak - najpierw tańczy na rurze a potem taaaakie katastrofy. Hmm... Stefan zmiennym jest po stokroć. Znowu arcybrawo!!! Na marginesie - ważna sobota tuż, tuż... :-)
:)))
Marcin Klepacki: wiesz jak to z modelami jest... amatorom nie, bo jestem znany, bo już miałem kilka sesji... ceni się chłopak... ;)
Majorka :)))))))) Nie każdy ma Stefana hehe
anty: skoro uważasz, że mi brak pomysłów, to wytłumacz mi dlaczego w twoim portfolio jest tylko jedno zdjęcie?
to nie brak, to są właśnie pomysły ...
Ładne zdjęcia masz z nogami a te miśki mówią "brak mi pomysłów"
że każde nowe mi się podoba (jak na razie), bawią mnie. i zastanawiam się, kiedy będę miał dość ;) ps. ile Stefan bierze za sesję? :)
mokro wszędzie... głoucho wszędzie... co to będzie... co to będzie...
Vasylkova: mleko w nocniku? ;]]]]
Marcin Klepacki: a co dokładniej masz na myśli? :)
qrna.. Stefan to juz piesek-ikona..
Vasylkova: to ... nocnik ;))))
mialo byc "milo", sorki
fajna ta seryjka
Kac? Stefan - gdzieś Ty się włóczył?
ten misio jest zajebisty:)!
czesc Stefan. Mol Cie widziec. Co ten kubeczek taki krzywy... i brakuje rozlanego mleka...
o rany, mały Stefcio?
kurde znowu jest Stefan..pozdr
mam straszną ochotę powiedzieć, że ''może by coś nowego''? ale jakoś mi w tym nie pomagasz ;)))
Oj biedny Stefan, co mu się stało ;-)???