Opis zdjęcia
i znów zdjęcie wykonane przez mojego brata Sebastiana. Pracę o Nim i Jego fotografiach obroniłam na celującą ocenę, a w tym i Wasza zasluga... Wasze komentarze były bardzo pomocne. Dziękuję :) Zaczynają się jak zwykle problemy. Więc podkreślam - nie chcę żadnych ocen. Dziękuję tylko zainteresowanym!!!
O Peiter - mistrzu mój słowa pisanego i barwnych skojarzeń, czemu nie chcesz mi o Kozi napisać? :). A tak swoją drogą to tęsknię za opowieściami z Twojego lasu... achjo...
szkoda czasu
kto to Kozia i jak skończyła?
Peiter nie wydaje mi się abym dolewała oliwy do ognia, starałam się racej ugasić go troszkę, tłumacząc to i owo tak jak Staremu. Może nie dość skutecznie bo znam zamiary Ojej i jestem zorientowana w sytuacji i pewne rzeczy wydają mi się jasne. Ale nie rozumiem tylko ekstremistów, którzy twierdzą, że czyjeś zdjęcia nie powinny znajdować się na tym serwisie czy innym. Możliwe, że podejście Ojej czy moje jest też dla kogoś eksternistyczne dlatego zaglądałam tutaj i nie uciekałam od dyskusji. Obrona Częstochowy za dużo powiedziane przejęcie raczej pałeczki od Ojej i reprezentowanie jej. Pozdrawiam
nie przekonalem Cię i nie przekonam. zatem jeszcze nie raz się sparzysz na plfoto. życzę Ci aby starczyło Ci zimnej krwi i rozwagi -> bo inaczej możesz skończyć jak Kozia.
Hm... jak napiszę z kolei co i jak to doczekam się takiej wypowiedzi jak ta jedu-jedu: "sprawa jest jasna jak umysl wierzejskiego. tak samo jest z tragicznymi zdjeciami przedstawiajacymi dzieci pieski itd. nie ma kontekstu, nie ma czegos takiego jak "jakie slodkie jakie sliczne" i oceniania marnej foty jako co najmiej bdb. to jest problem ulomnych uzytkownikow. nie powinno ich tu byc po prostu". Jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu... Masz wiele racji Peiter, a ja mam porywy idealistyczne, co czasem mozna czytać: naiwne. Miała być w październiku w Warszawie wystawa fotografii Sebastiana, niestety nie udało się. Bardzo żałuję... Kahaj to moja Przyjaciółka, stąd i jej rycerska reakcja :)))
Powtarzam, nie do końca masz racje. Jezeli chcesz mieć czysta sytuacje - to powinnas dokładna historie o co chodzi opisać pod KAŻDYM zdjęciem Sebastiana. Pod tym u kahajki też. wtedy będziesz miec pewnośc, ze zrobiłaś wszystko, aby zdjęcie zostało własciwie przedstawione i że ma szansę byc własciwie odebrane. Ani Jarosz ani nikt inny nie ma obowiązku znać opisow pod poprzednimi zdjęciami. Tłumaczenie - "wyjasnialam to wczesniej" nikomu nic nie da - nie zakładaj, ze wszyscy znają historię Sebastiana. Masz specyficzna sytuację i powinnaś zadbać o to, aby każdy od razu wiedział o co chodzi. Wcale nie dziwie sie reakcji Jarosza. Ludzi nauczonych historiami u Bójki i Kozi takie rzeczy moga poprostu draznić. Ocena zdjęcia czy intencji autora - i masz gotowy problem. A wypowiedzi kahajki tylko dolały oliwy do ognia. Takie jest moje zdanie. Lubie Cię -to i szczery jestem:) To uczciwsze niz obrona Ćzęstochowy w kahajkowym wykonaniu.
Widzisz Peiter - nikt chyba nie wie, jak ugryźć twórczość osób niepełnosprawnych intelektualnie. Należy pamietać, że zawsze sa dwie strony medalu. Zawsze. Moja racja? Znam mojego brata od 21 lat - wiem jak jest traktowany przez ludzi. Był, jest i będzie tak traktowany. Na szczęście nie przez ogół, nie przez wszystkich. Przed tym nie możemy go uchronić. Szkoda, bo jest bardziej wrażliwy niż ja, może niż Ty i wiele osób, które potrafią sobie wyrobić pancerz. Jako siostra brata niepełnosprawnego intelektualnie nie rozumiem postawy ludzi umniejszających wartość drugiej osoby i co tu dużo gadać - wkurza mnie to. Swoja pracą chciałam pokazać dwie strony medalu; są w niej i Wasze komentarze, które pojawiły się pod zdjęciami Sebastiana i opinie profesjonalnych fotografów, i innych osób różnych profesji i mojej i Sebastiana Mamy i moja, jak również opinia kobiety, która organizuje warsztaty fotograficzne dla osób niepełnosprawnych intelektualnie. Sebastian fotografie nie są wybitne, ale warte przeczytania, bo wymyślil i stworzyl je sam. Jak najlepiej potrafi.
czemu Peiter?
myslę, ze nie masz do końca racji ojejko
Nie ja ciągle jestem Twoim. Małym. Nota bene. Natomiast bezpieczniej bedzie, jak Ciebie "zapasuję", albowiem - w kupie rycerskiej bezpieczniej, szczególnie jak Inkwizycja harcuje
Twego Ojej? a o ile pamiętam to Tyś miała być moim. Nawet sesyjkę miałyśmy takową wykonać.
Kahaj - pasuję Ciebie na Rycerza :)
Babcia ma 86 lat i nie takie rzeczy widziała :). Co do dyskusji, to nie mogłam uczestniczyć, bo nie mam internetu codziennie :) Zainteresowanych mocno problemem odsylam do strony www poświęconej fotografiom Sebastiana www. republika.pl/sebastianfotografuje/, albo do ostatniego rozdziału książki (poświęconego Sebastianowi) "Odwaga patrzenia. Eseje o fotografii" pod redakcją Tomasza Ferenca (wydana w tym roku), albo do poprzednich fotografii Sebastiana zamieszczonych w moim portfolio w rozdziale "Fotki Sebastiana". Tam można dowiedzieć się więcej. Dziękuję za uwagę :) i ... Szczęśliwego Nowego Roku
ta już była....nawet mi prywatną wiadomość przesłała i baaardzo się boję, spać po nocach nie mogę, ósme poty na mnie wstępują i w ogóle a w szczególe te buty hiszpańskie strasznie uwierają...
a kogo tu kahaj oczekujesz? Hiszpańskiej Inkwizycji?
...nie poszli, nie poszli... A Babcia to podstawa!!!
i poszli... a o Babci ani slowa... to ja pozdrawiam Babcię!
O właśnie mój drogi Stary o to gubienie człowieka chodziło o to powierzchowne traktowanie sprawy, o to "przelatywanie zdjęć", czasem trzeba się po prostu zatrzymać i porozmawiać, zastanowić się nie zawsze wszystko jest takie jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Zresztą zobacz jak nam dobrze idzie :) Wiem też, że biorąc pod uwagę hmm "normy"panujące na forum to, i to, i inne zdjęcia Sebastiana są słabe ale dla mnie jednak coś w sobie mają może właśnie ta "miękkość" łagodne spojżenia osób na jego zdjęciach. Ktoś napisał pod którymś z jego zdjęć, iż to "fotografia naiwna" jeśli taką wrażliwość, prostotę w uczuciach nazwać naiwnością, można, ja się na to piszę i podoba mi się to sformuowanie.
Fotografia Sebastiana ma swą wartość i wymowę ( wszak nie warto trwonić czasu na dyskusję o czymś co wartosci nie ma). Twym opisem sytuacji wielce mi przybliżyłaś postać autora zdjęć i zaskoczyłaś zdaniem o " mięknięciu" ludzi przed obiektywem Sebastiana. Wyobraź sobie, że już dawno zauważyłem ( za sprawą kontaktów z podopiecznymi mojej żony), że ludzie obarczeni specyficzna innością są pozbawieni konieczności udawania w życiu. Ta ich prawdziwość i szczerość powoduje, że człowiek, przepraszam za kolokwializm; tzw. zdrowy ( wszak któż to oceni?) też przestaje udawać. Dlaszego? Zapewne dlatego, że uważa że nie musi, że oto ocenia go ktoś o prostszym ( czytaj mniej zakłamanym) systemie wartości. I pewnie właśnie w tym tkwi tajemnica, że ludzie na fotografiach Sebastiama są uśmiechnięci, bo moga pokazać swą lepszą ( słabbszą???) stronę. Nie muszą udawać bo człowiek stojacy po tamtej stronie obiektywu też nie udaje. Może jestem niepoprawnym optymistą, ale uważam, że ludzie w większości mają tą swą lepszą, uśmiechniętą stronę, tylko nie każdy tak jak Sebastian potrafi ich obnażyć. Ech rozgadałem się. Żałuję, że duża część zaglądających tutaj tak powierzchownie traktuje temat fotografii spłaszczając go wyłącznie do techniki, pomijając całą emocjonalną stronę zagadnienia i gubiąc po drodze człowieka...
Stary z tego co wiem Sebastian zapewne zarażony został pasją siostry, ale sam sobie wybrał hobby, tak samo jak historię. Ma prosty w obsłudze aparat, który kocha najbardziej na świecie. Sam z siebie robi zdjęcia, sam ustawia modeli i tworzy serie, na rowerku, na balkonie itd. a i ma swoją wizję na kadr swoją filozofię zdjęć, zdjęcia są specyficzne, choć tę specyfikę dostrzega się oglądając całość. Ludzie na jego pracach są uśmiechnięci, ciepli, i mnie się zdaje, że "miękną". On sam mówi, że dla niego ważny jest człowiek na fotografii a tło, to już inna sprawa. Tak więc prace Sebastiana mają wartość bo są odbiciem jego widzenia ludzi. Jeszcze raz pozdrawiam życząc jednocześnie Wesołych Świąt.
Witam! Tu jesteśmy absolutnie zgodni, bowiem przytoczone przez Ciebie określenia typu GNIOT czy DNO świadczą tylko wyłącznie o ubóstwie ich wypowiadaczy. Mnie zaś ciągle brakuje jednego elementu tj. nie wiem czy Sebastian jest tylko zdalnym wyzwalaczem reagującym na polecenie "zrób teraz cioci zdjęcie", czy też fotrografowanie to jego samodzielna tworczość. Zgodzisz się wszak ze mną, że w pierwszym przypadku TE SAME zdjęcia nie mają żadnej wartości, w drugim zaś są wyrazem emocji, miejsca ich autora w społeczności i wzajemnych relacji. Ufam, że chodzi o to drugie. A rzecz cała w tym, że ludziom uważajacym się za zdrowych wydaje się, zę ludzie obarczeni chorobą maja mniejsze możliwości rozumienia i oceniania świata, że są gorsi, ubożsi, że nie mają prawa do pewnych emocji... Nic bardziej błędnego i tu wielu tzw. ZDROWYCH toczy choroba egoizmu i egocentryzmu. Niewielu bowiem ma możliwość i chęć zrozumienia innych od nich, innych od większości, ale na pewno nie gorszych... i sądzę, że tu też myślimy podobnie. . A swoją drogą cieszę się, że znajduję tu zdjęcia inne od plastikowej masówki "och i ach " bo dla mnie takie kontrowersyjne obrazy, zdjęcia mające swe podłoże, swoją historię są bardzo cenne. To jest istota i sens fotografowania. Zgrabną laleczkę Barbie w studio oświetlonym 10000 Ws fleszów Broncolora sfotografować może każdy kto ma dostęp do takiego studia i opłaci dziewczynę z agencji. Zdjęcie cioci, babci, mamy w naturalnym kontekście życia to wartość nieprzemijająca i wielce emocjonalna, choć może nieartystyczna w bardzo płytkim rozumieniu tego słowa... Pozdrawiam, życzę spokojnych świąt.
Stary zgadzam się z Tobą i tym co napisałeś krytyka zwłaszcza konstruktywna tak i jeszcze raz tak, ale nie znoszę paru wyrazów z którymi spotykam się na plfoto jednym z nich jest "gniot" drugim "dno". Widzisz ja patrzę na zdjęcia Sebastiana właśnie przez pryzmat Sebastiana jako autora, jego zdjęcia oddają jego sposób patrzenia na świat, jego wrażliwość i razem tworzą specyficzną całość. Wiem, iż jest jednym z bardzo nielicznych osób z tą chorobą, która fotografuje. Dla mnie samo to jest fantastyczne. Jednocześnie wiem jak wielką sprawia mu radość wzięcie aparatu do ręki, ustawienie modeli i zrobienie fotografii dla niego to cały rytuał! Wracając do forum często oglądając kiepskie zdjęcia wystarczy pomyśleć, że robiło je np. dziecko, które dopiero się uczy odkrywa fotografię i radość jaką ona niesie a niektóre komentarze banalnie zniechęcają i do fotografii i do forum, o taką wrażliwość mi chodziło. A Ojej jest dumna, siostrzaną dumą z brata i postanowiła pokazać jego zdjęcia światu jako inne spojżenie na świat, sam Sebastian tego nie zrobi. Pisząć pracę o Nim, Ojej zbierała opinie nie tylko "fachowców" ale też "nasze" forumowiczów stąd jej prośby i stąd zdjęcia Sebastiana na forum tylko tyle... Pozdrawiam i życzę Wesołych i spokojnych Świąt
Istota sprawy nie polega na tym CZY, ale KTO dokonuje wyboru. Jeśli zaś przypisujesz mi negatywną interpretację tylko z tego powodu, że zwracam uwagę na to, że nie podajesz DANYCH jakże pomocnych do oceny istoty ZDJĘĆ ( przy czym AUTOR jest absolutnie częścią składową dzieła czyli w tym przypadku zdjęcia) to znaczy, że chyba...nie ja tu niczego nie zrozumiałem. Szkoda, wszak seria zdjęć jest w moim odczuciu dość specyficzna i warto nad jej treścią się zastanowić, ale nie na zasadach przez Ciebie ustalonych, wszak nie jesteś autorką, a więc i STRONĄ w tej kwestii. Chyba, że chcesz wniosków, które sama wscześniej prygotowałaś(?). Całe moje dotychczasowe fotograficzne życie ( tak na oko ponad 30 lat tej zabawy) odkrywam istotę fotografowania i jednym z wniosków jest to, że celem fotografii poza mechanicznym zapisem faktów jest przynoszenie radości i to w głównej mierze fotografującemu i taką nutę znalazłem w fotografiach Sebastiana. Stąd ciekaw byłem klucza doboru zdjęć ( reszty się domyślam). Tym bardziej żałuję, że treścią naczelną wszelkiej Twej narracji byla TWOJA PRACA a nie chęć przybliżenia sylwetki Autora, jego życia, pragnień i zainteresowań, przy których zdjęcia są narzędziem uzewnętrznienia jego duszy, niejako wypadkową jego osobowości ( przecież to winno być najważniejsze). Moja ocena nie mogła byc również negatywna z innego prozaicznego powodu - spotykałem się z tak różnymi ludźmi, tak różnie ocenianymi przez otoczenie, którzy poprzez fotografię (i nie tylko) właśnie potrafili pokazywać swą wrażliwość, że nauczyłem się oceniać innych z pokorą i szacunkiem...chyba, że ktoś naprawdę myli pojęcia. I tu w moim odczuciu nastapiło odwrócenie wartości. Szkoda zatem, że interpretując słowa nie zawsze szukasz ich znaczenia...Wymagasz opinii i ocen, ale tylko wygodnych dla Ciebie, takich które akceptujesz....innym przypisujesz zajadłość. Kahaj - wrażliwość niekoniecznie musi oznaczać brak krytycznego myślenia, może nawet jest pełniejsza i bardziej wartościowa jeśli nie jest wynikiem gry na emocjach, bo czyż o taką wrażliwość Ci chodzi.... no chyba, że ma być banalna.... Pozdrawiam i życzę dystansu, nie tylko w tym przypadku.
i ten brak wrażliwości moja droga Ojej, banalnej wrażliwości...
Kahaj - ludzie mnie wciąż zdumiewają. Ile zajadłości, negatywnych domysłów...
Stary - mądrze piszesz, ale przepraszam... niczego nie zrozumialeś, przykro mi. Interpretujesz oczywiście w sensie negatywnym bo tak łatwiej. Wybór zdjęć do pracy stanowiącej w pewnym sensie pracę biograficzną zawsze będzie subiektywny, nawet gdy chce się być jak najbardziej obiektywnym, bo zawsze trzeba dokonywać wyboru. Moim zdaniem zresztą obiektywizm nie istnieje. Siłą rzeczy. Praca była z fotografii i prosilam o ocenę fotografii, a nie człowieka. Zdumiewasz mnie! Jak mogłam prosić o ocenę człowieka, którego nikt nie zna???
ciut się zagotowałam jak przeczytałam treść postów.... Sebastian nie potrzebuje litości, ale niektórzy tutaj chyba tak..... zdjęcia mają nie tylko wartości mniej lub bardziej artystycznej, miewają też wartości sentymentalne! I myślę, że jako takowe, to, ma ogromną wartość zwłaszcza dla Sebastiana! Każdy mierzy innych swoją miarką tylko proszę w tym przypadku przekalibrować ją troszkę to naprawde nie jest trudne, troszkę empatii moi drodzy.... jeszcze jedno tak to jest forum fotograficzne a to jest Portret babci Sebastiana takiej, jaką On ją widzi. Brawo Sebastian!!!
A jeśli chodzi o odtatnie Twoje zdanie, to przecież zdjęcia miały być podstawą do przemyśleń o Sebastianie, a Ty sugerujesz mi ocenianie go na podstawie Twojej pracy???? Mam nadzieje, ze praca nie jest z zakresu psuchologii bo.....OJEJ!
Nie było pochopnych domysłów, a tylko czytanie słów ułożonych w zdania i taka myśl mi się nasunęła, a ostatni komentarz utwierdza moją opinię. Jeśli zaś chodzi o zdjecia Sebastiana, bo to w tym wszystkim jest najważniejsze, warto by wiedzieć, czy ich dobór jest JEGO pracą czy prostą nim manipulacją, wszak zdjęcia są wielce pouczającym materiałem wiele mówiącym o autorze. Tego niestety nie napisałaś, więc wszelka ocena ( mie mam na myśli tutaj oceny zdjęć w plfotowskim rozumieniu) jest niejako pod dyktando osoby wybierającej materiał do publikacji...
ojej - to w takim razie ja napisze co mi sien ie podoba w fotce..kadr w miare oki :) jednak najbardziej drzani mnie uzyta lampa blyskowa i tlo, moze gdyby brat posadzil babcie na innym tle..mniej balaganiarskim by bylo lepiej no ale to moje odczucia :)
czyta się jak blog.... :) - wyszło, ze to najpopularniejsze dzisiaj zdj.
No nareszcie wymoderowane :)
zajac - nie chodzi mi o odczucia, ale tutaj mało kto napisał o zdjęciu, a raczej o tym jakim niby prawem tutaj się znajduje. A tymczasem wszystko jest w tym opisie. Dobranoc
Stary. A może po prostu przeczytaj tę pracę. O wtedy napewno będziesz mógł mieć wyrobione zdanie o całej sprawie i moim podejściu do fotografii brata. Nie znasz ani mnie, ani Jego...
no i autor zrobil se czata z plF ...a fotka ..mi sie nie podoba i takie prawo tu panuje ze kazdy pisze co odczuwa patrzac na dane zdjecie oceniajac je technicznie, kompozycyjnie itp.
Oj stary stary... A co to niby takiego magisterska??? Doktorat to jest coś :). Napisałam do czego chcę wykorzystać komentarze zamieszczone pod zdjęciami Sebastiana, aby sprawa była jasna, tym bardziej, że zdjęcia nie są moje, ale jego. Najpierw poznaj mnie osobiście, a potem oceniaj. Proponuję. Bo tak zdrowiej, bez pochopnych domysłów...
jest wiele gorszych zdjęć.I co? i nic ! Wielkie halo bo opis się nie spodobał.Szable w dłoń!zniszczyć, zabić,rozdeptać
A mnie zastanawia jedno. Czy chodziło o to jak Sebastian opowiada swoje widzenie świata czy może o roztrąbienie, że piszesz pracę magisterską. Proporcja słów wskazuje na to drugie, a szkoda... Inne kwestie sa dla mnie drugorzędne.
Tłumaczyłam bardzo jasno wcześniej pod poprzednimi zdjęciami i wytłumaczyłam teraz o co chodzi, tłumaczyłam wcześniej dlaczego nie założylam osobnego konta - to wszystko można przeczytać. Nie mam za nic regulaminu, o czym świadczą chyba moje fotografie, a przynajmniej jakaś ich lepsza część ;). W tej sytuacji był wyjątek związany z magisterską, co też było wcześniej wytłumaczone. Nie napisałam nigdzie, że to moje fotografie. Opisy zawsze były bardzo jasne. Przepraszam, jak Ciebie uraziłam.
po co ta zlosliwosc? mam wrazenie ze nie wiesz co mam na mysli, albo udajesz ze nie wiesz. nie mam zamiaru "czepiac sie" zadnych zdjec... po prostu chodzi o to ze jest regulamin okreslajacy warunki korzystania z serwisu i jego istote, a ty masz ten fakt za nic. pierwsza zasada: jedynie zdjecia swojego autorstwa. wrzucasz cudze zdjecie, odhaczajac okienko o posiadaniu do niego pelnych praw autorskich i poswiadczajac tym samym ze jestes autorem...
Przemku - z niecierpliwością na to właśnie czekam... Dlaczego nie założyłam konta tłumaczyłam już pod poprzednimi zdjęciami Sebastiana. Pozdrawiam
fota kakt do albumu i tyle. co prawda w opisie jest zaznaczone bez zadnych ocen itd.wiec nie rozumiem dlaczego niektorzy i tak to czynią ...
jawna kpina. jeśli chcesz robić szum wokół siebie załóż chłopakowi konto na plf i podpisz że jesteś jego inicjatorem. w ten sposób Ci którzy chcą oceniać tu fotografię i zobaczą tej klazy prace oleją to konto albo zjadą fotki, a Ci którzy się chcą brandzlować pod fotografiami terapeutycznymi itp będa mogli dodać sobie konto do ulubionych. W obecnej formie zdjęcie ma wartość jako pole do popisu dla moderacji.
OK. Zawieszenie broni :). Za dużo niepotrzebnych słów. Pozdrawiam również.
poszukaj jeszcze paru zdjęć, do których się możesz poprzyczepiać do woli... zapewne znajdziesz tutaj takie. Tutaj opis jest zbyt jasny, abyś poświęcał akurat temu zdjęciu tyle swojego cennego czasu, który może być przecież wykorzystany na robienie... wybitnych fotografii. Nieprawdaż.
a, tak w ogole to pozdrawiam tez i wszystko w pokojowej atmosferze. po prostu nie bierz do siebie tonu mojej wypowiedzi, ja juz tak mam.
i to bardzo
w ogole ta fota i inne nie powinny sie tu znalezc. robisz sobie jaja z serwisu i z regulaminu. jasno jest powiedziane co to sie robi a czego sie nie robi. a ty masz to gdzies. i jeszcze piszesz bezczelnie ze ktos cie rozsmiesza.....
Tomcio. Tutaj nie ma czego współczuć i nikt o współczucie nie prosi. Szczególnie Sebastian.
Rozśmieszacie mnie moi drodzy. To nie jest zdjęcie do oceny - to po pierwsze, bo to nie jest zdjęcie wykonane przeze mnie. Po drugie jest to zdjęcie skierowane do tych osob, które swoimi komentarzami pod poprzednimi zdjęciami brata (patrz: portfolio "fotki Sebastiana")pomogły mi w skonstruowaniu jednego z rozdziałów pracy magisterskiej (patrz: opis pod fotografią), a nawet nie tyle zdjęcie, co fakt, że im dziękuję za pomoc, o którą ich zresztą prosiłam przy wystawianiu niniejszych zdjęć. Ot i wszystko.
Zdjęcie raczej do albumu rodzinnego. Opis może jest wzruszający,należy współczuć ale jako tako wartości to zdjęcie niema..
sprawa jest jasna jak umysl wierzejskiego. tak samo jest z tragicznymi zdjeciami przedstawiajacymi dzieci pieski itd. nie ma kontekstu, nie ma czegos takiego jak "jakie slodkie jakie sliczne" i oceniania marnej foty jako co najmiej bdb. to jest problem ulomnych uzytkownikow. nie powinno ich tu byc po prostu.
ale to tekst do oceniających jedu, autor tylko opisał o co chodzi, teraz oceniający ma problem czy mierzy się z jakością czy uprzejmością
litości.. kontekstowe traktowanie fotografii jest strasznie tanim chwytem
fakt
cos tu trzeba wyjasnic.. to jest forum fotograficzne i ocenia sie wartosc zdjecia od strony uzytych sriodkow wyrazu, tresci, jakosci takich elementow jak swiatlo kompozycja itd. to zdjece jest do niczego (moze najwyzej do albumu) i naprawde nie ma znaczenia kto je wykonal i jaka ocene dostales za prace n jego temat. pozdr
.mocna fota