Wziąłem się tam z okazji weekendu majowego, a wraz ze mną gromadka znajomych... i pies. I jako że, od dawna planowałem sobie sesję w polach, wyciągnąłem ich wszystkich, wraz ze skrzypcami, nutnikiem.... i psem w plener. I po wszystkim, kiedy wracaliśmy do domu - ot - pstryk :)
Piotr B.: Sto Tysięcy Barbarzyńców, dokładnie z tym samym skojarzyła mi się ta fotka! Ten psiak wlecze się łapa za łapą, spokojnie, ze świadomością, że ciężka przeprawa przed nim... hehe, na nowo książeczkę napiszemy. :-) Ale ilustracja do niej świetna!
Vigo: a możesz napisać historię tego zdjęcia? Skąd się tam wziąłeś i skąd wziął się tam pies? :-)
Taka alegoryczna historyjka... Epoka Pax Romana... Z braku wojen cała rzymska armia z legionami, słoniami, rydwanami i wiezami oblężniczymi rusza polować na kundla, który nazywa sie Sto Tysięcy Barbarzyńców, by go pokonać i przysporzyć chwały Cesarstwu...
Ruuuuszaj, ruuuuuszaj, rozległo się zewsząd ... I ruszyli ... A kurz jeno i ślady ognisk, co trawę czystą zbrukały, ślad jedyny po nich stanowiły. A stary, ociemniały Pai-Chi-Woo, powiedział - "ja końca tej drogi nie doczekam ale wy, młodzi zobaczycie możs Shangri-la .. a może dzieci waszych dzieci dopiero"... Ale i on ruszył za przewodnika jedynego mając starego psa-przewodnika, co niejednego już na manowce zwiódł, choć na razie dobrze mu służył, za miskę strawy, dobre słowo i obronę przed kopniakami rozbestwionej młodzieży ... Szli więc, szli, szli i szli ..... lolo
rewelacja skąd bierzesz takie tematy, psa wypozyczasz czy Twój? Twoje foty to szkoła pejzażu/portretu w sam raz do pokazywania na lekcjach kompozycji w fotografii
Dobre
++
dno
Bdb :)
"Pustynny wilk"
dobre
niesamowite jest
e tam totalne DNO
fajny klmiat
BigBadWolf droga idzie sobie:)... gratki denkowe!:)
pieska samotność...
któż by nie pamiętał tej serii ze skrzypcami? :)
wreszcie coś z sensem.
swietna fota !
doskonałe folio. uwielbiam takie prace. prześwietne.
samotnik
idzie przed siebie i wszystko mu jedno:-))) dla mnie na dzisiaj w sam raz
max.!!
Ja twierdze ze to jedna z najlepszych fot jakie widziałem na tej stronie
G e N i A l N e
Piękna fota, wrażenie niesamowite!
cala seria aaa i aaaa swietne
Podążają pospołu :)
Cudeńko. Cień podąża za psem czy pies podąża za cieniem???
Znakomite..
rewelacyjnie wyważone. Kadr taki jak lubię.
eech, wracam do tego zdjęcia i wracam, chyba je ukradnę sobie :-)
max
samotnie podążający pies....i tylko ciemne niebo nad nim....p i ę k n e
Gratuluję!
Vigo: Dzięki za wyjaśnienia. :-) Ta fotografia mnie urzekła, po prostu... :-)
Wziąłem się tam z okazji weekendu majowego, a wraz ze mną gromadka znajomych... i pies. I jako że, od dawna planowałem sobie sesję w polach, wyciągnąłem ich wszystkich, wraz ze skrzypcami, nutnikiem.... i psem w plener. I po wszystkim, kiedy wracaliśmy do domu - ot - pstryk :)
fantastyczna fota, musze przyznac...
Piotr B.: Sto Tysięcy Barbarzyńców, dokładnie z tym samym skojarzyła mi się ta fotka! Ten psiak wlecze się łapa za łapą, spokojnie, ze świadomością, że ciężka przeprawa przed nim... hehe, na nowo książeczkę napiszemy. :-) Ale ilustracja do niej świetna! Vigo: a możesz napisać historię tego zdjęcia? Skąd się tam wziąłeś i skąd wziął się tam pies? :-)
super
Psie, wracaj do domu!!!
nostalgia......piekne zdjecie:)
wciaga...
bardzo O.K.
dobre dobre ;-)
kapitalne. pozdro
very si :-!
klasa
ja cię sunę!
ooooo k.....a mistrz!!
eeee... - pies!
o qrcze
swietne. pzdr.
Pozytywny! Chyba ze ktos nie lubi Wogowszczyzny... :)
Świetne zdjęcie, kadr rządzi!
chlip, chlip... :)
poszedł w pole... samotny...
(Vigo - Mistrz o tej porze już nic nie powie....)
eeee... człowiek taki nie oczytany... nauczaj Mistrzu!
Taka alegoryczna historyjka... Epoka Pax Romana... Z braku wojen cała rzymska armia z legionami, słoniami, rydwanami i wiezami oblężniczymi rusza polować na kundla, który nazywa sie Sto Tysięcy Barbarzyńców, by go pokonać i przysporzyć chwały Cesarstwu...
ufff :))), ale.... mhm...ale przeprosił, ale...:)
No na Piotra przecie, a nie na Cię, niebożątko :))
Apokalipsy nie będzie, Ona już trwa - takie mam skojarzeniaz tym rewelacyjnym zdjęciem - mcl
Vigo :))) na kogo tak Ty tak ? na mnie ? , na Piotra ?, czy na psa ? :)
Barbarzyńca jeden!
to trzeba było o tym opowiedzieć...., a nie o swoich niezapomnianych doznaniach z kompanią ....:)
Nie, to imię psa. Pies miał na imię Sto Tysięcy Barbarzyńców. Bardzo okrutne. Bardzo smutne. Bardzo mądre.
jeeeeeeej.... takie lubię... daleka droga przed nim...!!!
o kurde, niezle
ale fajne - lessie wroc :-))) a serio bardzo mi sie podoba
uuu , klimaciarz z ciebie vigo , super strzal jak poprzednie
fajo. a pezez ten plaski horyzont dla mnie egzotyczne
niesamowite!
oczen panrawiłos, privetswujem
Księżyca jednak nie ma...
Piotrze - czy te barbarzyńce jedli psów?
wedruje sobie przez swiat, jestem sam, ide znikad do nikad!
Strumień świadomości wyłowił jeszcze z pamieci "Wesele Stu Tysięcy Barbarzyńców".
rewelka
o żesz w morde
nic dodać, nic ująć... max...
maxxxxxx
proste (tu: więc) dobre
a jak? :)
no tak
ale klimat!!!
Ruuuuszaj, ruuuuuszaj, rozległo się zewsząd ... I ruszyli ... A kurz jeno i ślady ognisk, co trawę czystą zbrukały, ślad jedyny po nich stanowiły. A stary, ociemniały Pai-Chi-Woo, powiedział - "ja końca tej drogi nie doczekam ale wy, młodzi zobaczycie możs Shangri-la .. a może dzieci waszych dzieci dopiero"... Ale i on ruszył za przewodnika jedynego mając starego psa-przewodnika, co niejednego już na manowce zwiódł, choć na razie dobrze mu służył, za miskę strawy, dobre słowo i obronę przed kopniakami rozbestwionej młodzieży ... Szli więc, szli, szli i szli ..... lolo
Zdastwuj padrug. Ja ocień nrawien tjebei panrawitsja!
oczien haroszyje :p
Czy to jest pozytywny komentarz, czy wręcz przeciwnie? :)
Takie Vigo-Vogo-Mix. :)
rewelacja skąd bierzesz takie tematy, psa wypozyczasz czy Twój? Twoje foty to szkoła pejzażu/portretu w sam raz do pokazywania na lekcjach kompozycji w fotografii
rozpieszczacie mnie ostatnio :)
o ho Vigo zalapal fale ;o) Twoje ostatnie fotki sa rewelacja !
O! O! I jeszcze raz O! Jak mają być zdjęcia w tym klimacie - to właśnie takie!
Już słowa w rosyjskopodobnym (w tym tygodniu) nie powiem... I niczyich uczuć nie będę obrażał... (do zachodu słońca)
prosisz o zbyt wiele !!! w godzinach pracy takie rzeczy sobie wyobrażac i to po rosyjsku ! :)))
Ale przecież prosiłem, żeby sobie wyobrazić, że to po rosyjsku...
nie - tylko wiesz..., my rusycyści poczuliśmy się dotknięci :))
I nawet przeprosiłem... Ale już dodałem się do ignorowanych...
niezłe wesele było bo się zwierzowi tylne łapy plączą...
Ale przecież ostrzegałem, uprzedzałem... Dam sobie ignora... Dobrze?
Piotrze : komentarz jak o godz.11.17....
Wiesz, Vigo... swobodny strumień świadomości...
działa bardzo... ballada o psie, który szedł...:)