Pomysł całkiem dobry, wklejenie zdjęć trochę gorsze. Nie podoba mi się ich rozmieszczenie, zbyt gruba ramka i napis. To tak jeśli chodzi o wrażenie estetyczne tej pocztówki :] Jeśli zaś chodzi o "ścisłe" centrum stolicy to już troszkę przesadziłaś, bo choćby to zdjęcie z kapliczką jest w podwórku niedaleko sejmu na Mokotowskiej bodajże, a to już troszkę trzeba przejść od Jerozolimskich. Fakt faktem, to centrum, ale nie demonizowałbym tak Warszawy, bo dużo gorsze widoki widziałem chociażby w Bostonie w USA - kraju który wszystko ma na pokaz :] No a co do mieszkańców to też lekka przesada. Fasady są niezbyt urodziwe, ale często w środku wielu się nie śniło że można coś takiego urządzić, wiele firm, organizacji ma tam swoje biura itd. A tak na marginesie to mam właśnie kilka fotek z tych regionów które fotografowałaś więc zapraszam do porównania spojrzenia na te "walące się mury" :]
A nosiłam Piegusie jak za ciasne spodnie :P Neczuś - Ty mi tu nie gadaj o historii. historia jest juz historią a wszechobecny syf jest teraźniejszy. Na dodatek to miasto pozbawione zieleni przez listopad wygląda teraz - bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Wiem Kraków też ma dwie fasady. Jeżeli w okolicy Rynku uzyskali zgodę na zrobienie na dziedzińcu ogródka przy lokalu to wszystko jest czyściutkie i zadbane, a jak jest to zwykły nieknajpiany ogródek to czasami strach wchodzić żeby tynk na głowę nie spadł. Pozdrawiam
Ja też lubie fotograficznie takie miejsca ale fotografia to jedno a żyć w takich miejscach bym nie chciała Małgoś :) Sznyt stoliczny często tylko na zewnątrzm na fasadach. W podwórkach w rzeczywistości wygląda to gorzej. Wiele tych budynków czeka na wyburzenie, mało kto tam mieszka. Jeśli tylko dodam, że wszystkie kolorowe zdjęcia robiłam w okolicach Al.Jerozolimskich, w ścisłum centrum to okazę się że Warszawa ma dwa oblicza.
Pomysł ciekawy. Ale powiem tak, ludzie dziwni sa bo z jednej strony, żałujemy ze jakaś przypuśćmy kaplica została odnowiona, bo taki wspaniały klimat miała w stanie ruiny. A z drugiej strony narzekamy ze nic nie robią... Kiedyś poszłam w nieturystyczne dzielnice Stambułu żeby poszukać zrujnowanych perełek , zaczepił mnie starszy Pan. Pytanie brzmiało dlaczego zrobisz zdjęcia tej ruinie, przecież w moim mieście jest tyle pięknych rzeczy wartych sfotografowania. Po co propagować zrujnowane zaułki, bo są „klimatyczne” do władz i tak te zdjęcia nie dotrą, do ludzi... też nic nie zrobią pokiwają głowami ze tak źle i pójdą dalej. To taka refleksja która mi sie nasunęła.
ja bym niestety powiedzial "normalnosc" ..... front na blask a tyl byle jaki + dodatki .... ale jak to w zyciu : musi byc brud by widac bylo ze jest czysto ..... zlo by ludzie walczyli o dobro ... itd, itp .... wazne by to wszystko dostrzegac i odnalezc w tym siebie ...
Tak!
takie obrazki można zobaczyć w każdym wielkim mieście na całym świecie. wystarczy tylko zejść ze szlaków wydeptanych przez tłumy turystów.
Bardzo ciekawe zestawienie. Zgadzam się częściowo z "vahu". Dobra zmiana kolorystyki tło CB, ogólnie ekstra, gratuluję i pozdrawiam.
zgrabniutko
Pomysł całkiem dobry, wklejenie zdjęć trochę gorsze. Nie podoba mi się ich rozmieszczenie, zbyt gruba ramka i napis. To tak jeśli chodzi o wrażenie estetyczne tej pocztówki :] Jeśli zaś chodzi o "ścisłe" centrum stolicy to już troszkę przesadziłaś, bo choćby to zdjęcie z kapliczką jest w podwórku niedaleko sejmu na Mokotowskiej bodajże, a to już troszkę trzeba przejść od Jerozolimskich. Fakt faktem, to centrum, ale nie demonizowałbym tak Warszawy, bo dużo gorsze widoki widziałem chociażby w Bostonie w USA - kraju który wszystko ma na pokaz :] No a co do mieszkańców to też lekka przesada. Fasady są niezbyt urodziwe, ale często w środku wielu się nie śniło że można coś takiego urządzić, wiele firm, organizacji ma tam swoje biura itd. A tak na marginesie to mam właśnie kilka fotek z tych regionów które fotografowałaś więc zapraszam do porównania spojrzenia na te "walące się mury" :]
fajna pocztówka
ciekawie to skomponowałaś! :)
ciekawe
A nosiłam Piegusie jak za ciasne spodnie :P Neczuś - Ty mi tu nie gadaj o historii. historia jest juz historią a wszechobecny syf jest teraźniejszy. Na dodatek to miasto pozbawione zieleni przez listopad wygląda teraz - bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee
"Anty" - bo to kongresówka - sie wie ;p
Ø ... to mi coś przypomina ! ;-)
Czapki z głów! Bardzo ciekawe.
Brawo! Pocztówka z prawdziwym obliczem stolicy. I tak jest w wielu miastach. Od strony ulicy tynki, a od podwórka ruinki. Pozdrówka. :))))
hehe Małgorzatka szaleje;) zapraszam do krakowa na podobną sztuczkę:) miłego dnia...
Mi się podoba! Nosiłaś ten temat od dawna w główce! :))
Ot życie!
W sumie lepsze to cuś, niż pierwsze lepsze blokowisko :)
uśmiech ślę tym co sie pomysł spodobał. Tym którym mniej - zaaaamordujęęęęęęęę :P
jako pomysł wytknięcia lub po prostu pokazania władzom miasta "innej" Warszawy - śiwetne.
rozkładówka ;)
zdjęcie, a raczej pocztówkę znam... moją opinię też znasz ;) pzdr
Która jest prawdziwa? Taka też nie... Doceniam pomysł, ale wolę albo - albo. I chyba za bardzo lubię to miasto, takie jakie jest... p-m.
fajowe :)
a poza tym w Lublinie zamurowali i pomalowali na czerwono twoje okno:))
wolałabym te wszystkie zdjecia zobaczyc osobno..wynalezione swietnie
Małgosiu i znowu u mnie minimax /jak jedna pani.../ za klimat tej anty....
bo my lubimy żeby z wierzchu było ładnie heh... :/
bardzo ciekawy pomysl na pocztowke
fajne :)
super ciekawa fotka;-)
tandetnie skomponowane
Za prawdę i bunt bdb!
Wiem Kraków też ma dwie fasady. Jeżeli w okolicy Rynku uzyskali zgodę na zrobienie na dziedzińcu ogródka przy lokalu to wszystko jest czyściutkie i zadbane, a jak jest to zwykły nieknajpiany ogródek to czasami strach wchodzić żeby tynk na głowę nie spadł. Pozdrawiam
Ja też lubie fotograficznie takie miejsca ale fotografia to jedno a żyć w takich miejscach bym nie chciała Małgoś :) Sznyt stoliczny często tylko na zewnątrzm na fasadach. W podwórkach w rzeczywistości wygląda to gorzej. Wiele tych budynków czeka na wyburzenie, mało kto tam mieszka. Jeśli tylko dodam, że wszystkie kolorowe zdjęcia robiłam w okolicach Al.Jerozolimskich, w ścisłum centrum to okazę się że Warszawa ma dwa oblicza.
Pomysł ciekawy. Ale powiem tak, ludzie dziwni sa bo z jednej strony, żałujemy ze jakaś przypuśćmy kaplica została odnowiona, bo taki wspaniały klimat miała w stanie ruiny. A z drugiej strony narzekamy ze nic nie robią... Kiedyś poszłam w nieturystyczne dzielnice Stambułu żeby poszukać zrujnowanych perełek , zaczepił mnie starszy Pan. Pytanie brzmiało dlaczego zrobisz zdjęcia tej ruinie, przecież w moim mieście jest tyle pięknych rzeczy wartych sfotografowania. Po co propagować zrujnowane zaułki, bo są „klimatyczne” do władz i tak te zdjęcia nie dotrą, do ludzi... też nic nie zrobią pokiwają głowami ze tak źle i pójdą dalej. To taka refleksja która mi sie nasunęła.
ja bym niestety powiedzial "normalnosc" ..... front na blask a tyl byle jaki + dodatki .... ale jak to w zyciu : musi byc brud by widac bylo ze jest czysto ..... zlo by ludzie walczyli o dobro ... itd, itp .... wazne by to wszystko dostrzegac i odnalezc w tym siebie ...
raczej odwrotna kolejność ;))
dziwny świat, dziwni ludzie :P
pozwolę sobie na cytat "dziwisz się?" ;))
jakiej partii to reklamowka ???? chetnie bym zaglosowal ...;) ))))))
Obowiązkowo Marta :)
świetne!!! Małgosiu :)) my to musimy się kiedyś umówić na jakiś plenerek :))
Pomysłowe, znakomicie pomysłowe. brawo!
czemu nie..myslalem "to bedzie jakas tam widokowka" a tutaj troszke mnie zaskoczylas a to zawsze lubie
bardzo dobre, a przy tym swastykę można interpretować na dwa sposoby jak kto woli
jakby tak wieksze te "rodzynki" Wawy byly...:d...ale fajne