Opis zdjęcia
stojąc naprzeciwko siebie śledząc zgrubiałe brzegi własnej zmarszczonej biedy ku sobie widząc nagły zmierzch na powiekach płynących horyzontalną przepaścią pod zmarszczoną brwią, śledzę łzę wędrującą w dół po zmarzłych od bólu policzkach czyhając i myśląc nad tym, co na wprost przepaści odbija się nieskończonością dochodzić brzegiem nosa do punktu kulminacyjnego, który z własnej niechęci jawi się jako środek wszechświata powoli wznosić się ku górze do tego, czego już nie widać bez namysłu sięgając szczytów mej wybujałej fantazji, unosić się nad dolina czasu, bezpowrotnie dążąc ku światłu, które pulsuje znad szczytów puszystego wierzchu dając ciepło, którego zabraknie nam w ostatniej podróży i tak dogłębnie zaglądając w rozszerzone źrenice nadziei znajduje w nich to, czego nie ma w rzeczywistości zabierając z powrotem odkryte jarzmo cielesności bezwiecznej prawdy aż do ostatniej chwili życia sięgając do własnego ja Grzesiek Rasiński
jeżeli rozpatrujemy zdjęcia w pewnej kategorii - to gdzie zatraciło się moderatorskie oko w przypadku tej fotografii. Uprzejmie proszę o przedstawienie wyższości tego zdjęcia nad moim poprzednim
Ładny portet. tylko chyba nie potrzebnie broda rozświetlona, reszta całkiem dobra:)