Opis zdjęcia
Należny, a jakże. Fotografia ma przekazywać uczucia i emocje; czyż nie? Niniejszym chciałbym oddać honor i podziękowania wspaniałemu pojazdowi, niepozornej francuskiej żabie, w kraju, w którym czci się blaszane rdzewiejące czołgi spod znaku VW jak coś lepszego. Oto pojazd, którym przejechałem 130000 km bez żadnej wątpliwości, który zawsze mnie dowiózł do celu... a gdy ten jeden raz zaniemówił - to pozwolił się naprawić... na poczekaniu. Służyłeś mi wiernie, służ swemu obecnemu właścicielowi. I niech Ci drogi proste będą!
...
BTW. Minęło trochę czasu... chyba trzeba będzie wrzucić kilka fotek nowego pojazdu...
Olgierd, oceniasz samochód, czy zdjęcie? A iloma francuzami jeździłeś w życiu? Ja uważam, że VW to pancerne czołgi niewarte swej ceny. Ale to chyba nie jest dyskujsa na plfoto.
A ja uważam, że francuskie auta to złom.
205 :) kurcze ile ja miałem przejść z tym samochodem :)
stary poczciwy pug :) ja mam ciut nowszego i wiekszego :P 306
Tzreba doać, że auto ma silnik o pojemności 954cm3 (typ TU9) z czterobiegową skrzynią biegów :) . Od biedy dawał się rozpędzić do 140km/h, zapewniając całkiem godziwe warunki podróżowania. Teraz jeżdżę cinquecento i mam do czego tęsknić...
O właśnie Kuba. Należy MOCNO podkreślić, że pojazd był na tyle żwawy że i mandaty za prędkość były jego udziałem :)). A czasy były faktycznie piękne :).
Hej Marecki! To był rok 1998. Wtedy to Srebrna Szczała przejechała w dwie doby trasę Warszawa - Poznań - Berlin - Ostrów Wlkp. - Warszawa. W składzie byłeś Ty, Prezes, Daniel i ja. I w Słubicach zapłaciliśmy mandat... za prędkość :) . To były czasy :)))
Cześć Kuba. Czyżby to był sprzęt, który nas dowiózł do Berlina na ILA roku któregoś tam ?
w swej karierze siedziałem za kółkiem 106 i 605, ale 205 nigdy. Ja swoim polo zdążyłem nakręcić 20000km (jak go kupiłem to miał 150000) :)
Adalbercie, ja już płakusiam :) . A żebyś wiedział - każdy jest inny niż pozostałe, spytaj mechanika...
bedziesz plakusiac? trafil Ci sie egzemplarz 1 na 1000000 chyba... a, ze dal sie naprawic to juz jest cud... :)
Widzisz Macio: wygląda na to, że moją specjalnością stały się zdjęcia jakoś niespecjalne, na które jednakże fajnie się patzry... taki los.
jakos nic specjalnego, a mimo to fajnie mi się na to patrzy :). pozdrawiam