ladzia, pokazałabym ci palcem, ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens (dosłownie i w przenośni). a tak na marginesie, to fajnie, ze nie tylko pod 'aktem' przez duze 'G' mozna znalezc DYSKUSJE:)
sa oba zdjęcia, patrzysz na pierwsze widzisz smutnego psa, patrzysz na drugie i co widzisz??? emocje??przekaz??? po co ono wogóle jest??? odpowiesz mi co na nim widzisz??i
ale umiejętne wykorzystanie scenografii może pomóc wybicu emocji, jak może pomóc??? a uwazasz że drugie zdjęcie pokazuje jakiekolwiek emocje???jeśli nie ma pierwszego zdjęcia nie jesteś w stanie nic odczytać,a ono samo powinna coć przekazywać, powinno byc częścią, całościa..kolejna opowieści..skoro sa 2 powiiny współgrac..tu jest tylko ten sam pies i ta samao kolorystyka..za mało.. nawet nie widze mordy tego psa..nie potrafie nic odczytać..powiedz mi w czym ono pomaga???co przekazuje?
samochód jest jedynie elementem kontekstu tej sceny. na scenie mają grać emocje a nie scenografia. emocje. najbardziej dziwi mnie fakt jak jakość ma pomóc w czytaniu tych emocji, pozdrawiam ;)
wydaje mi sie ze same emocje nie wystarcza..zdjecia sa słabiutkie , potrzebne jest choc minimum jakości by mozna było je odczytać..ucięty pyszczek czy łapka niczemu nie pomógł..brak ostrości tez raczej..dlaczego niepokazac więcej tego samochodu..zdjęcia same w sobie słabiutkie..piesek piekny..ale za mało..pierwsze zdjęcie jeszcze jako tako..2 :/ niesety..pozdrawiam :))
pies nie mój, należał do meksykańskiego cieśli spotkanego przypadkiem, który nie traktował go najlepiej, ale to nieistotne. przełamywanie strachu jest jak nauka chodzenia, w końcu udało mi sie zdobyć psie zaufanie, to miłe uczucie.
"oh Lord pleas don't let me be misunderstood"
Ładne!
tupot małych stópek...
bardzo bardzo fajne foty - wszystkie /ogladam ze znajomym
.
historia.o.przejściach
dyskusja przez duze D tez jest fajna ;)
ladzia, pokazałabym ci palcem, ale nie wiem czy to ma jakikolwiek sens (dosłownie i w przenośni). a tak na marginesie, to fajnie, ze nie tylko pod 'aktem' przez duze 'G' mozna znalezc DYSKUSJE:)
haha egle, wypluj te słowa :P
fajna praca ,az nie wierze ze to Ty ;))
kól
lodzia w smiesznosc popadasz
esendabeloupi dioudabeldżi.
sa oba zdjęcia, patrzysz na pierwsze widzisz smutnego psa, patrzysz na drugie i co widzisz??? emocje??przekaz??? po co ono wogóle jest??? odpowiesz mi co na nim widzisz??i
biedna psina... fotka całkiem spoko szkoda ze ta z prawej troszku ostrzejsza nie jest
czy ludzie muszą oceniać zdjęcia jedynie technike ? wydaje się ze dla niektórych to jedyne kryterium, przykre choć prawdziwe
szczerze to nie wiem za co te wysokie oceny... przypadkowy kadr, przepalenia, nic ładnego imho
nie wiem jak reszta ale ja tu widze dwa zdjecia
nie ma pierwszego zdjęcia jest samo drugie, co widzisz?? emocje??? pokaz mi gdzie???
ladzia, to co mowisz niestety nie trzyma sie kupy
zadałem ci pytanie ladzia w twoim portfolio, moze kiedy sobie na nie odpowiesz zrozumiesz moje intencje.
ale umiejętne wykorzystanie scenografii może pomóc wybicu emocji, jak może pomóc??? a uwazasz że drugie zdjęcie pokazuje jakiekolwiek emocje???jeśli nie ma pierwszego zdjęcia nie jesteś w stanie nic odczytać,a ono samo powinna coć przekazywać, powinno byc częścią, całościa..kolejna opowieści..skoro sa 2 powiiny współgrac..tu jest tylko ten sam pies i ta samao kolorystyka..za mało.. nawet nie widze mordy tego psa..nie potrafie nic odczytać..powiedz mi w czym ono pomaga???co przekazuje?
smutne..
samochód jest jedynie elementem kontekstu tej sceny. na scenie mają grać emocje a nie scenografia. emocje. najbardziej dziwi mnie fakt jak jakość ma pomóc w czytaniu tych emocji, pozdrawiam ;)
lodzia git przekaz hehe
wydaje mi sie ze same emocje nie wystarcza..zdjecia sa słabiutkie , potrzebne jest choc minimum jakości by mozna było je odczytać..ucięty pyszczek czy łapka niczemu nie pomógł..brak ostrości tez raczej..dlaczego niepokazac więcej tego samochodu..zdjęcia same w sobie słabiutkie..piesek piekny..ale za mało..pierwsze zdjęcie jeszcze jako tako..2 :/ niesety..pozdrawiam :))
i fajniak jest
pies nie mój, należał do meksykańskiego cieśli spotkanego przypadkiem, który nie traktował go najlepiej, ale to nieistotne. przełamywanie strachu jest jak nauka chodzenia, w końcu udało mi sie zdobyć psie zaufanie, to miłe uczucie.
zdjecia z dosc radykalnym cieciem i ciekawym zamyslem. twoj psiak?