katatonia może jest czasem przeczekiwania i odbudowywania sił. przedłużonym snem na jawie, którego celem jest - obudzić się w pełni sił. Wiem, że porównania się nasuwają mimowolnie, dla mnie zdjęcia się dopełniają, są trochę o tym samym, trochę o czymś innym. łączy je klucz - katatonia, stan z pogranicza jawy i sny, życia i śmierci.
postawiłaś obok siebie dwa obrazy z wykorzystaniem pewnych powtarzalnych elementów... porównania muszą się więc nasuwać... lepsze/gorsze jest sprawą drugoplanową mz... nie mam zbyt wiele czasu w tej chwili by tropić smaki i niuanse, bo zapewne wiele bym znalazła... taki najprostszy, który mi niosą kolory: antynomia życie/śmierć...
czarny bez. :) filtry czy nie, jakie to ma znaczenie? :) czasem chce mi się płakać z bezradności. waga zdjęcia jest inna niż choćby portretów, jest cholernie wazne, jedno z tych naj. mogę naprowadzać, podsuwac klucze, temu służyły słowa wczesniejsze, i tylko temu. jeśli ktoś poczuł się urażony, nie to było moim zamiarem.
tak podjrzalem wymiane zdan, zgadzam sie z tym, ze wiel prac wymyka sie tradycyjnej ocenie. Czasem wsytarczy, ze po prostu zaciekawiaja, wywoluja jakies skojarzeni lub emocje, pzdr BTW mnie tez trudno ocenic twa prace
jest tyle ile jest, Peiter. wyciśnięta cytryna. i tutaj i w poprzednim. oceniać, nie podjęłabym się, mimo że moje. takie coś wyłazi na fali teta, każde słowo ponadto powyżej jest i tak zbędne. wyjątkowo radykalnie mówię, ale cóż... :)
ahh...
piekne lubie takie senne marzenia
po ogrodzie niech hula szarańcza
piękna praca....
nieustannie podziwiam
Bez wnikania w treść, przemawia do mnie wizualnie. Trochę mało wspólnego z fotografią, ale co tam...
U lala..
oł je
cięzko oceniać, ale jest w tym coś ciekawie ładnego.
mówią do mnie te warstwy
bardzo ciekawie..
malarskie, ladne barwy.. :)
katatonia może jest czasem przeczekiwania i odbudowywania sił. przedłużonym snem na jawie, którego celem jest - obudzić się w pełni sił. Wiem, że porównania się nasuwają mimowolnie, dla mnie zdjęcia się dopełniają, są trochę o tym samym, trochę o czymś innym. łączy je klucz - katatonia, stan z pogranicza jawy i sny, życia i śmierci.
smutno jest tu, ale ja widzę prześwity, że nadzieja być może jeszcze...
Traktat O Zapomnieniu
postawiłaś obok siebie dwa obrazy z wykorzystaniem pewnych powtarzalnych elementów... porównania muszą się więc nasuwać... lepsze/gorsze jest sprawą drugoplanową mz... nie mam zbyt wiele czasu w tej chwili by tropić smaki i niuanse, bo zapewne wiele bym znalazła... taki najprostszy, który mi niosą kolory: antynomia życie/śmierć...
ładna praca... pozdrawiam
czarny bez. :) filtry czy nie, jakie to ma znaczenie? :) czasem chce mi się płakać z bezradności. waga zdjęcia jest inna niż choćby portretów, jest cholernie wazne, jedno z tych naj. mogę naprowadzać, podsuwac klucze, temu służyły słowa wczesniejsze, i tylko temu. jeśli ktoś poczuł się urażony, nie to było moim zamiarem.
bardzo ladne zastosowanie roznych filtrow:)
to zdjęcie wygląda jakby ktoś zamalował zapomniany kawałek świata farbą olejną i przyczepił jeszcze gałązkę bzu (? tu się mogę mylić)
ech... tylko to.
tak podjrzalem wymiane zdan, zgadzam sie z tym, ze wiel prac wymyka sie tradycyjnej ocenie. Czasem wsytarczy, ze po prostu zaciekawiaja, wywoluja jakies skojarzeni lub emocje, pzdr BTW mnie tez trudno ocenic twa prace
rozumiem, zatem milego wystawiania dalszych. nic tu po mnie. adieu.
no dobrze.. :) mz nie powinno się oceniać niektórych prac, wartościować, bo gubi się coś ważniejszego.
dla tego napisałem "mz"
jest tyle ile jest, Peiter. wyciśnięta cytryna. i tutaj i w poprzednim. oceniać, nie podjęłabym się, mimo że moje. takie coś wyłazi na fali teta, każde słowo ponadto powyżej jest i tak zbędne. wyjątkowo radykalnie mówię, ale cóż... :)
po namyslę stwierdzam, ze mz za duzo tu tego... poprzednie uważam za lepsze
doskonałe w każdym centymetrze kwadratowym
fajniutko
pieknie i dosc tajemniczo
ciekawa praca
zastanawiam się, czy lepsze niz poprzednie... hmmm...
jestem pod wrażeniem