Jest sobota godzina 14 35, za oknem delikatnie powiewa wiaterek, slonce powoli ma sie ku powiedzeniu dobranoc. Robi sie smutno. W tle muzyka Kem, rozplywam sie... Cale szczescie, ze mam w domu podobne krzeslo, prosto z Paryza to ono nie jest, ale zostalo w naszym domu jeszcze z czasow zaprzeszlej komuny... Lubie sobie na nie czasem popatrzec, podelektowac sie jego cudnym wygladem, wyrazista linia i jedwabistym kolorem... Dziekuje, za wspaniala fotografie...
super
czyli jeszcze pare chwil, sloneczko nizej i mozna posluchac "Avalona"
Jest sobota godzina 14 35, za oknem delikatnie powiewa wiaterek, slonce powoli ma sie ku powiedzeniu dobranoc. Robi sie smutno. W tle muzyka Kem, rozplywam sie... Cale szczescie, ze mam w domu podobne krzeslo, prosto z Paryza to ono nie jest, ale zostalo w naszym domu jeszcze z czasow zaprzeszlej komuny... Lubie sobie na nie czasem popatrzec, podelektowac sie jego cudnym wygladem, wyrazista linia i jedwabistym kolorem... Dziekuje, za wspaniala fotografie...
fajny kadr, ładne światło i kolory - pozdr:)
Ładnie.pozdrawiam
za MaryRead, można by było troche udziwnić mogłoby wyjść calłkiem ciekawie
O której? :-)))
fajne, te czerwone krzesełka są super, ale moim zdaniem ciekawiej by było gdyby zrobic tu jakis fajny kadr:P taki z lekka nawet dziwny:D
fajne :o)
klimat zdecydowanie paryski! ciekawie podświetlane