Mieszkam na wyspie, fotografuję pomimo zagrożeń (od wilgoci gniją obiektywy, lub też widac przez nie tylko precelkowate palce fotografującej, a jak nie gniją i nie palce, to porywają je dzikie tygrysy, tymczasem kolejny aparat został znów wyniesiony przez karaluchy)
xiao yue to mały księzyc? czy cos innego ;) ja tez chcę na Tajwan, aaa.... :)