Znany fotograf poszedł kiedyś do restauracji. Rozpoznał go tam kucharz i powiedział: "Pana fotografie bardzo mi sie podobają, ma pan na pewno bardzo dobry aparat." Fotograf zjadł kolację i po niej rzekł do kucharza: "Jedzenie bylo przepyszne, ma pan z pewnoscią bardzo dobre garnki
— 19.08.2014, 23:14:52
"Napierw warsztat, potem PieS. Jak zaczniesz od PSa to możesz zostać niezłym kynologiem, ale nie fotografem" Soy
— 18.08.2014, 18:07:30
Częstochowa, 30.03.2010 Janusz Czajkowski
Dzień Świstaka
Dawno nieużywane lampy naftowe, świeczki, latarki… Ciężka, w niektórych rejonach kraju wręcz katastrofalna zima, zmusiła nas do przypomnienia sobie o alternatywnych źródłach światła.
Ale czy tylko?
Mógłbym powiedzieć, że kilku moich znajomych rzekło chórem, a może to było synchroniczne solo: kilka, kilkanaście dni bez prądu skłania do przemyśleń i refleksji.
Refleksji i tęsknoty za wiosną. Do wypatrywania cienia świszcza Phila.
Paradoksalnie cień to światło. A przynajmniej w fotografii.
Może to banał, ale chyba nie istnieje zdjęcie bez świateł i cieni.
Chyba że weźmiemy pod uwagę idealną kompozycję wyplutą przez komputer – białą kartkę.
Zostawmy jednak fotograficzną tabula rasa na razie w spokoju.
Naładowani wiosennym powerem, mniej lub bardziej zwariowanymi pomysłami, zaprogramowani przez nasze aparaty, wyruszmy w poszukiwaniu nowych kadrów.
Będziemy się więc spełniali, przenosząc nasze przestrzenne odczucia na dwuwymiarowe płaszczyzny.
Zaangażujemy modelki i modeli, zapolujemy na sytuacje uliczne, wypatrzymy dzikie zwierzęta.
Niewyspani, wstaniemy na spotkanie ze wschodzącym słońcem, a dzień pożegnamy fotogenicznym zachodem.
Zauroczą nas widoki nie z tej ziemi. W martwych naturach dostrzeżemy niedostrzegalne.
Trafimy w zakazane rewiry: do starych opuszczonych fabryk, na niebezpieczne podwórka.
Napotkamy celebrytów i meneli, ludzi pogodnych i agresywnych, żyjących dostatnio i w ubóstwie, gentlemanów i chamów.
Zetkniemy się z życiem codziennym, ważnymi wydarzeniami, ekscytującymi sytuacjami.
Zagramy w zielone. Ale też i w żółte, czerwone, niebieskie, fioletowe, brązowe, we wszystkie kolory zagramy.
I w czarno-białe też.
Podążymy za liniami, trójkątami, wywijasami. Wzniesiemy się w przestworza, zejdziemy do podziemi.
Tysiące możliwych interpretacji tysięcy tematów.
Spędzimy sporo czasu w ciemni, tradycyjnej bądź cyfrowej, aby wreszcie zobaczyć i – pokazać.
Być może będziemy chcieli nabrać nieco dystansu do własnych wytworów, co głupim pomysłem nie jest.
To nawet konieczność. I czasami zadamy sobie pytanie: Czy ja tego gdzieś nie wiedziałem?...
A potem zaprezentujemy efekt naszych fotograficznych poczynań znajomym, opublikujemy na portalach.
No i się zacznie! Usłyszymy: kolejne zdjęcie zająca, brzdąca, motylka, łabądka, zachodu, wschodu, jelenia, drzewka, kropelki.
Inaczej mówiąc: ale to już było, było, było, byłooooo...
Dzień Świstaka! Poczuj się jak Phil Connors! Deja vu! I Leonardo Da Vinci zrobił to lepiej. Że nie fotografował?
Nie szkodzi, setki innych fotografów sfotografowało to co ty, partaczu, ino lepiej.
Więc wejdź pod stół i... przypadkiem nie szczekaj.
Bo pstrykać to sobie możesz, ale chwalić się to ho, ho, ho, wyłącznie genialnymi fotografiami.
I nieważne czy dopiero zaczynasz, czy zdarłeś sobie już statyw do samej du... głowicy o glebę.
Tylko… co z tego, że już było? Że podobnie? Że ktoś dawno temu za siedmioma... Nie dajmy sobie wmówić, że taniec jest staniem w miejscu.
Nawet jeśli tańczymy w kółku, to zawsze mamy szansę z niego wypaść.
Jeśli zaliczymy przy tym twardą glebę to i tak wstaniemy, by dalej poszukiwać właściwego kroku, kto wie, może już w nowym rytmie.
Nie dajmy się Świstakom-malkontentom.
— 16.07.2013, 21:18:06
Z opisywaniem chmur
musiałabym się bardzo śpieszyć -
już po ułamku chwili
przestają być te, zaczynają być inne.
Ich właściwością jest
nie powtarzać się nigdy
w kształtach, odcieniach, pozach i układzie.
Nie obciążone pamięcią o niczym,
unoszą się bez trudu nad faktami.
Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek -
natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony.
W porównaniu z chmurami
życie wydaje się ugruntowane,
omal że trwałe i prawie że wieczne.
Przy chmurach
nawet kamień wygląda jak brat,
na którym można polegać,
a one cóż, dalekie i płoche kuzynki.
Niech sobie ludzie będą, jeśli chcą,
a potem po kolei każde z nich umiera,
im, chmurom nic do tego
wszystkiego
bardzo dziwnego.
Nad całym Twoim życiem
i moim, jeszcze nie całym,
paradują w przepychu jak paradowały.
Nie mają obowiązku razem z nami ginąć.
Nie muszą być widziane, żeby płynąć.
— 14.05.2013, 23:17:28
Nie wiem co to jest więc.........jestem artystą :DD
— 15.02.2012, 01:55:37
Dobry zwyczaj - nie pożyczaj
— 10.12.2011, 02:19:53
Chcesz stracić przyjaciela ? Pożycz mu pieniądze :)
— 5.09.2011, 02:46:09
Zdrowiej jest rozmawiać o fotografiach (w końcu to portal fotograficzny!), czyli co przekazują, jak do przekazu ma się ich wykonanie, a nie o tematach zdjęć, a jeszcze gorzej o osobach, które są na nich widoczne. Od takich rozmów są inne portale, albo kawiarniane stoliki :-) A_R_mator
— 1.09.2011, 15:47:33
Najpierw Basze, teraz Janusz. Obaj pojawili się w moim życiu jak letnia burza. Ciepli, bliscy, kochani. Zostawili po sobie chłód i wilgotmość powiek.
— 26.08.2011, 03:43:36
Mam nowego idola :D Lorenzo
http://www.lorenzo.fr/
— 28.03.2011, 05:07:57
chce mi się trawy pod bosymi stopami
— 12.06.2010, 04:35:59
pracuję, pracuję, pracuję, pracuję....noszzzz kuśwa ! ileż można ?
— 30.03.2010, 22:14:53
W tej chwili
nie mam nic do stracenia
poza myślą, co była tu jeszcze przed chwilą.
Jej nieuchwytność jest w zasięgu
moich dłoni.
Schowała się za firanką i udaje ducha
wiesz?
Przyszła do mnie nocą i nie wie jak odejść,
Przymknięte oczy uwięziły ją na krótką chwilę.
Kiedy znów zasnę...
ona popędzi dziko w tę pustkę, wprost przed siebie, na oślep.
Kiedyś wróci
Pokochała mnie.
— 5.09.2008, 06:10:14
skrzydeł brak
— 3.09.2008, 04:20:37
...
Gdy wieczorne zgasną zorze, zanim głowę do snu złożę, modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi. Dopierdolcie sąsiadowi! Dla siebie o nic nie proszę, tylko mu dosrajcie, proszę! Kto ja jestem? Polak mały! Mały zawistny i podły! Jaki znak mój? Krwawe gały! Oto wznoszę swoje modły do Boga, Marii i Syna! Zniszczcie tego skurwysyna! Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada! Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara, żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu się córka z czarnym i w ogóle, żeby miał marnie! Żeby miał AIDS-a i raka, oto modlitwa Polaka
— 12.09.2007, 17:41:36
...
a fuj mi z tym canonem
— 2.08.2007, 03:54:22
a fuj mi z tym canonem
— 2.08.2007, 03:54:22
...
Mam prawie sto lat, więc nie pisz do mnie z prośbą o spotkanie. Moje pomarszczone, stare ciało sprawi, że uciekniesz a mnie będzie przykro. Moja starcza mądrość sprawi że poczujesz jak bezrozumne szczenię i wtedy przykro będzie Tobie.
— 27.06.2007, 03:14:42
...
Nikt nie powierza swoich marzeń tym, którzy mogą je zniszczyć.
— 23.06.2007, 04:48:09
mam w portfolio pierdzielnik tematyczny
— 8.06.2007, 18:08:09
...
mam w portfolio pierdzielnik tematyczny
— 8.06.2007, 18:08:09
...
Znany fotograf poszedł kiedyś do restauracji.
Rozpoznał go tam kucharz i powiedział:
"Pana fotografie bardzo mi sie podobają, ma pan na pewno bardzo dobry aparat."
Fotograf zjadł kolację i po niej rzekł do kucharza:
"Jedzenie bylo przepyszne, ma pan z pewnoscią bardzo dobre garnki
— 19.01.2007, 19:27:02
...
Z LISTU OD PRZYJACIELA "przeżywam podobne rozterki .. i coraz bardziej uświadamiają mi one, jak bardzo (za bardzo) stałem się "internautą ... Uzależnionym" od tego co dzieje się w jednym czy drugim serwisie. A przecież to jest chore samo w sobie, i chociaż sposób wydaje się prosty, tyleż samo trudny do realizacji by wyjąć wtyczkę, zakryć monitor kapturem i dać sobie spokój." "Konieczne Małgosiu wydaje się wyznaczenie nowego celu. Mówię to z autopsji, a wiem, że się sprawdza i wspaniale oczyszcza, robiąc z niedawnego internauty człowieka słonecznego, pełnego własnych myśli i pozbawionego cudzych kwasów. Bo cóż innego w tymże "necie" nas spotyka prócz przyjaźni jednych mieszanej z toksycznością drugich. Jeśli spojrzeć na to zdrowo, razowo, po chłopsku, po babsku i wprost, to okaże się, że musimy być egoistami w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Czyli, dbać o siebie, o swoją harmonię i gdy zauważamy, że coś na nas źle odziałowuje, rzucić to, odstawić na później, aby koniecznie zająć się sobą i nowym celem, zadaniem." CO NINIEJSZYM CZYNIĘ
— 19.01.2007, 19:26:34
...
"Napierw warsztat, potem PieS. Jak zaczniesz od PSa to możesz zostać niezłym kynologiem, ale nie fotografem" Soy
— 9.01.2007, 17:20:34
Świat jest zaludniony śpiącymi, którzy pomarli i śnią, że żyją. Na świecie jest coraz więcej ludzi, bo przybywa śpiących zmarłych, a ludzi prawdziwych - tych którzy żyją naprawdę jest niewielu. W całym tym pomieszaniu nikt z nas nie wie i wiedzieć nie może, czy jest tym który tylko śni, czy żyje naprawdę. Mam tylko jedna pewność - gdy sie tylko śpi nienawidzi się tego spania.
Olga Tokarczuk \"Dom dzienny dom nocny\"
— 3.01.2007, 18:17:30
...
Świat jest zaludniony śpiącymi, którzy pomarli i śnią, że żyją. Na świecie jest coraz więcej ludzi, bo przybywa śpiących zmarłych, a ludzi prawdziwych - tych którzy żyją naprawdę jest niewielu. W całym tym pomieszaniu nikt z nas nie wie i wiedzieć nie może, czy jest tym który tylko śni, czy żyje naprawdę. Mam tylko jedna pewność - gdy sie tylko śpi nienawidzi się tego spania.
Olga Tokarczuk "Dom dzienny dom nocny"
Nie sądź zdjęcia po miniaturce ;)
— 20.08.2014, 11:29:52
Znany fotograf poszedł kiedyś do restauracji. Rozpoznał go tam kucharz i powiedział: "Pana fotografie bardzo mi sie podobają, ma pan na pewno bardzo dobry aparat." Fotograf zjadł kolację i po niej rzekł do kucharza: "Jedzenie bylo przepyszne, ma pan z pewnoscią bardzo dobre garnki
— 19.08.2014, 23:14:52
"Napierw warsztat, potem PieS. Jak zaczniesz od PSa to możesz zostać niezłym kynologiem, ale nie fotografem" Soy
— 18.08.2014, 18:07:30
Częstochowa, 30.03.2010 Janusz Czajkowski Dzień Świstaka Dawno nieużywane lampy naftowe, świeczki, latarki… Ciężka, w niektórych rejonach kraju wręcz katastrofalna zima, zmusiła nas do przypomnienia sobie o alternatywnych źródłach światła. Ale czy tylko? Mógłbym powiedzieć, że kilku moich znajomych rzekło chórem, a może to było synchroniczne solo: kilka, kilkanaście dni bez prądu skłania do przemyśleń i refleksji. Refleksji i tęsknoty za wiosną. Do wypatrywania cienia świszcza Phila. Paradoksalnie cień to światło. A przynajmniej w fotografii. Może to banał, ale chyba nie istnieje zdjęcie bez świateł i cieni. Chyba że weźmiemy pod uwagę idealną kompozycję wyplutą przez komputer – białą kartkę. Zostawmy jednak fotograficzną tabula rasa na razie w spokoju. Naładowani wiosennym powerem, mniej lub bardziej zwariowanymi pomysłami, zaprogramowani przez nasze aparaty, wyruszmy w poszukiwaniu nowych kadrów. Będziemy się więc spełniali, przenosząc nasze przestrzenne odczucia na dwuwymiarowe płaszczyzny. Zaangażujemy modelki i modeli, zapolujemy na sytuacje uliczne, wypatrzymy dzikie zwierzęta. Niewyspani, wstaniemy na spotkanie ze wschodzącym słońcem, a dzień pożegnamy fotogenicznym zachodem. Zauroczą nas widoki nie z tej ziemi. W martwych naturach dostrzeżemy niedostrzegalne. Trafimy w zakazane rewiry: do starych opuszczonych fabryk, na niebezpieczne podwórka. Napotkamy celebrytów i meneli, ludzi pogodnych i agresywnych, żyjących dostatnio i w ubóstwie, gentlemanów i chamów. Zetkniemy się z życiem codziennym, ważnymi wydarzeniami, ekscytującymi sytuacjami. Zagramy w zielone. Ale też i w żółte, czerwone, niebieskie, fioletowe, brązowe, we wszystkie kolory zagramy. I w czarno-białe też. Podążymy za liniami, trójkątami, wywijasami. Wzniesiemy się w przestworza, zejdziemy do podziemi. Tysiące możliwych interpretacji tysięcy tematów. Spędzimy sporo czasu w ciemni, tradycyjnej bądź cyfrowej, aby wreszcie zobaczyć i – pokazać. Być może będziemy chcieli nabrać nieco dystansu do własnych wytworów, co głupim pomysłem nie jest. To nawet konieczność. I czasami zadamy sobie pytanie: Czy ja tego gdzieś nie wiedziałem?... A potem zaprezentujemy efekt naszych fotograficznych poczynań znajomym, opublikujemy na portalach. No i się zacznie! Usłyszymy: kolejne zdjęcie zająca, brzdąca, motylka, łabądka, zachodu, wschodu, jelenia, drzewka, kropelki. Inaczej mówiąc: ale to już było, było, było, byłooooo... Dzień Świstaka! Poczuj się jak Phil Connors! Deja vu! I Leonardo Da Vinci zrobił to lepiej. Że nie fotografował? Nie szkodzi, setki innych fotografów sfotografowało to co ty, partaczu, ino lepiej. Więc wejdź pod stół i... przypadkiem nie szczekaj. Bo pstrykać to sobie możesz, ale chwalić się to ho, ho, ho, wyłącznie genialnymi fotografiami. I nieważne czy dopiero zaczynasz, czy zdarłeś sobie już statyw do samej du... głowicy o glebę. Tylko… co z tego, że już było? Że podobnie? Że ktoś dawno temu za siedmioma... Nie dajmy sobie wmówić, że taniec jest staniem w miejscu. Nawet jeśli tańczymy w kółku, to zawsze mamy szansę z niego wypaść. Jeśli zaliczymy przy tym twardą glebę to i tak wstaniemy, by dalej poszukiwać właściwego kroku, kto wie, może już w nowym rytmie. Nie dajmy się Świstakom-malkontentom.
— 16.07.2013, 21:18:06
Z opisywaniem chmur musiałabym się bardzo śpieszyć - już po ułamku chwili przestają być te, zaczynają być inne. Ich właściwością jest nie powtarzać się nigdy w kształtach, odcieniach, pozach i układzie. Nie obciążone pamięcią o niczym, unoszą się bez trudu nad faktami. Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek - natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony. W porównaniu z chmurami życie wydaje się ugruntowane, omal że trwałe i prawie że wieczne. Przy chmurach nawet kamień wygląda jak brat, na którym można polegać, a one cóż, dalekie i płoche kuzynki. Niech sobie ludzie będą, jeśli chcą, a potem po kolei każde z nich umiera, im, chmurom nic do tego wszystkiego bardzo dziwnego. Nad całym Twoim życiem i moim, jeszcze nie całym, paradują w przepychu jak paradowały. Nie mają obowiązku razem z nami ginąć. Nie muszą być widziane, żeby płynąć.
— 14.05.2013, 23:17:28
Nie wiem co to jest więc.........jestem artystą :DD
— 15.02.2012, 01:55:37
Dobry zwyczaj - nie pożyczaj
— 10.12.2011, 02:19:53
Chcesz stracić przyjaciela ? Pożycz mu pieniądze :)
— 5.09.2011, 02:46:09
Zdrowiej jest rozmawiać o fotografiach (w końcu to portal fotograficzny!), czyli co przekazują, jak do przekazu ma się ich wykonanie, a nie o tematach zdjęć, a jeszcze gorzej o osobach, które są na nich widoczne. Od takich rozmów są inne portale, albo kawiarniane stoliki :-) A_R_mator
— 1.09.2011, 15:47:33
Najpierw Basze, teraz Janusz. Obaj pojawili się w moim życiu jak letnia burza. Ciepli, bliscy, kochani. Zostawili po sobie chłód i wilgotmość powiek.
— 26.08.2011, 03:43:36
Mam nowego idola :D Lorenzo http://www.lorenzo.fr/
— 28.03.2011, 05:07:57
chce mi się trawy pod bosymi stopami
— 12.06.2010, 04:35:59
pracuję, pracuję, pracuję, pracuję....noszzzz kuśwa ! ileż można ?
— 30.03.2010, 22:14:53
W tej chwili nie mam nic do stracenia poza myślą, co była tu jeszcze przed chwilą. Jej nieuchwytność jest w zasięgu moich dłoni. Schowała się za firanką i udaje ducha wiesz? Przyszła do mnie nocą i nie wie jak odejść, Przymknięte oczy uwięziły ją na krótką chwilę. Kiedy znów zasnę... ona popędzi dziko w tę pustkę, wprost przed siebie, na oślep. Kiedyś wróci Pokochała mnie.
— 5.09.2008, 06:10:14
skrzydeł brak
— 3.09.2008, 04:20:37
...
Gdy wieczorne zgasną zorze, zanim głowę do snu złożę, modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi. Dopierdolcie sąsiadowi! Dla siebie o nic nie proszę, tylko mu dosrajcie, proszę! Kto ja jestem? Polak mały! Mały zawistny i podły! Jaki znak mój? Krwawe gały! Oto wznoszę swoje modły do Boga, Marii i Syna! Zniszczcie tego skurwysyna! Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada! Żeby mu okradli garaż, żeby go zdradzała stara, żeby mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu się córka z czarnym i w ogóle, żeby miał marnie! Żeby miał AIDS-a i raka, oto modlitwa Polaka
— 12.09.2007, 17:41:36
...
a fuj mi z tym canonem
— 2.08.2007, 03:54:22
a fuj mi z tym canonem
— 2.08.2007, 03:54:22
...
Mam prawie sto lat, więc nie pisz do mnie z prośbą o spotkanie. Moje pomarszczone, stare ciało sprawi, że uciekniesz a mnie będzie przykro. Moja starcza mądrość sprawi że poczujesz jak bezrozumne szczenię i wtedy przykro będzie Tobie.
— 27.06.2007, 03:14:42
...
Nikt nie powierza swoich marzeń tym, którzy mogą je zniszczyć.
— 23.06.2007, 04:48:09
mam w portfolio pierdzielnik tematyczny
— 8.06.2007, 18:08:09
...
mam w portfolio pierdzielnik tematyczny
— 8.06.2007, 18:08:09
...
Znany fotograf poszedł kiedyś do restauracji. Rozpoznał go tam kucharz i powiedział: "Pana fotografie bardzo mi sie podobają, ma pan na pewno bardzo dobry aparat." Fotograf zjadł kolację i po niej rzekł do kucharza: "Jedzenie bylo przepyszne, ma pan z pewnoscią bardzo dobre garnki
— 19.01.2007, 19:27:02
...
Z LISTU OD PRZYJACIELA "przeżywam podobne rozterki .. i coraz bardziej uświadamiają mi one, jak bardzo (za bardzo) stałem się "internautą ... Uzależnionym" od tego co dzieje się w jednym czy drugim serwisie. A przecież to jest chore samo w sobie, i chociaż sposób wydaje się prosty, tyleż samo trudny do realizacji by wyjąć wtyczkę, zakryć monitor kapturem i dać sobie spokój." "Konieczne Małgosiu wydaje się wyznaczenie nowego celu. Mówię to z autopsji, a wiem, że się sprawdza i wspaniale oczyszcza, robiąc z niedawnego internauty człowieka słonecznego, pełnego własnych myśli i pozbawionego cudzych kwasów. Bo cóż innego w tymże "necie" nas spotyka prócz przyjaźni jednych mieszanej z toksycznością drugich. Jeśli spojrzeć na to zdrowo, razowo, po chłopsku, po babsku i wprost, to okaże się, że musimy być egoistami w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Czyli, dbać o siebie, o swoją harmonię i gdy zauważamy, że coś na nas źle odziałowuje, rzucić to, odstawić na później, aby koniecznie zająć się sobą i nowym celem, zadaniem." CO NINIEJSZYM CZYNIĘ
— 19.01.2007, 19:26:34
...
"Napierw warsztat, potem PieS. Jak zaczniesz od PSa to możesz zostać niezłym kynologiem, ale nie fotografem" Soy
— 9.01.2007, 17:20:34
Świat jest zaludniony śpiącymi, którzy pomarli i śnią, że żyją. Na świecie jest coraz więcej ludzi, bo przybywa śpiących zmarłych, a ludzi prawdziwych - tych którzy żyją naprawdę jest niewielu. W całym tym pomieszaniu nikt z nas nie wie i wiedzieć nie może, czy jest tym który tylko śni, czy żyje naprawdę. Mam tylko jedna pewność - gdy sie tylko śpi nienawidzi się tego spania. Olga Tokarczuk \"Dom dzienny dom nocny\"
— 3.01.2007, 18:17:30
...
Świat jest zaludniony śpiącymi, którzy pomarli i śnią, że żyją. Na świecie jest coraz więcej ludzi, bo przybywa śpiących zmarłych, a ludzi prawdziwych - tych którzy żyją naprawdę jest niewielu. W całym tym pomieszaniu nikt z nas nie wie i wiedzieć nie może, czy jest tym który tylko śni, czy żyje naprawdę. Mam tylko jedna pewność - gdy sie tylko śpi nienawidzi się tego spania. Olga Tokarczuk "Dom dzienny dom nocny"
— 3.01.2007, 18:17:30