Przez wiele lat interesowali mnie tylko ludzie; ostatnio zrobiłam przegląd starych fotek, z których kiedyś byłam bardzo dumna, i odkryłam, że większość nadaje się do kosza. Od kilku miesięcy patrzę na świat inaczej i wciąż żałuję, że gabaryty mojej cyfrówki są zbyt duże, żeby ją stale nosić przy sobie. Ile tematów mi uciekło! Ale patrząc na to optymistycznie: ile jeszcze przede mną... Ostrością próbowałam manipulować i dałam sobie spokój, bo mam wrażenie, że w niektórych przypadkach nie trzeba pokazywać wszystkiego dosłownie (nie doczekacie się kwiatków, ptaszków, motylków i innych elementów, które z założenia powinny być ostre). Stawiam na klimat i tego będę się trzymać, pracując jednocześnie nad techniką, bo sama widzę, że do niczego jest :) Malkontentów pozdrawiam, życzliwym dziękuję za wskazówki.
<br>
<img src="http://krakowianka.art.pl/galerie/shambleau/plfoto1.jpg" alt="przyglądam się" border=0>
<br>