nazbyt wrażliwy hipochondryk, żyjący jak w bajajajace, jak kropka w zdaniu, co niby taka mała, a tak dużo znaczy, co jest okrągła i czasem jej brak. zbyt mało realistycznie patrząca niebieplamiastomarańczowymi oczami zza okna, szyby, czy okularów, których nie ma, a jeśli są, to różowe. przeważnie pesymistka, chowająca uśmiechy w szalik, a myśli w szufladzie albo pod szafą, albo w stokrotkach. czuję kolory, dotykam zapachu, widzę smak, dotykam smak.